Przedsiębiorstwa energetyczne, gazowe i wodno-kanalizacyjne będą mogły korzystać z prywatnych gruntów, ustanawiając na nich nową służebność przesyłu. Gdy właściciel będzie się temu sprzeciwiał, spór rozstrzygnie sąd.
Od 3 sierpnia 2008 r. wykonywanie wszelkich inwestycji przesyłowych będzie dużo łatwiejsze. Przedsiębiorstwa doprowadzające prąd, gaz, budujące linie wysokiego napięcia unikną sporów z właścicielami działek, przez które mają przechodzić inwestycje. Wchodzą w życie przepisy ustanawiające nową formę ograniczonego prawa rzeczowego. Umożliwi ona przedsiębiorstwom wykorzystanie prywatnych gruntów pod budowę urządzeń przesyłowych.

Grunt pod wodociąg

Tak zwaną służebnością przesyłu na rzecz przedsiębiorcy będzie mogła zostać obciążona każda nieruchomość gruntowa, przez którą mają przebiegać urządzenia służące do doprowadzania i odprowadzania wody, pary, gazu czy prądu elektrycznego.
- Ta nowelizacja tak naprawdę porządkuje przepisy i normuje dotychczasową praktykę rozstrzygania sporów. Miejmy nadzieję, że dzięki nowej instytucji mniej tego rodzaju spraw będzie znajdowało finał w sądzie - mówi Paweł Tenerowicz, radca prawny z kancelarii Miller, Canfield, W. Babicki i Wspólnicy.
Prawo służebności przesyłu polega na tym, że przedsiębiorca korzysta w zakresie wskazanym w umowie zawartej z właścicielem z części jego działki, która jest niezbędna do budowy i dalszego utrzymania instalacji przesyłowych.

W ostateczności sąd

Gdyby właściciel nieruchomości dobrowolnie nie chciał zawrzeć umowy o ustanowienie służebności, mimo że byłaby ona niezbędna do powstania inwestycji, to przedsiębiorca mógłby zażądać ustanowienia służebności przesyłu za odpowiednim wynagrodzeniem. Jego kwota będzie zależała od stopnia uciążliwości, jakie będzie stwarzało urządzenie przesyłowe, położenia i wartości zajętego gruntu.
- Trudno określić, jakie to będą sumy, ale przyglądając się naszej polskiej tradycji dotyczącej odszkodowania nie sądzę, żeby były one duże - twierdzi mecenas Tenerowicz. O wysokości wynagrodzenia w pierwszej kolejności zadecydują strony. Gdy nie osiągną porozumienia, spór może trafić pod rozstrzygnięcie sądu i ten decydowałby dopiero o ewentualnym przymusowym wykorzystaniu gruntu.
Korzystanie z cudzych działek na zasadzie służebności nie jest obowiązkowe. Przedsiębiorstwo przesyłowe i właściciel nieruchomości mogą ustalić inny sposób przekazania czy korzystania z urządzeń przesyłowych niż służebność przesyłu (np. użytkowanie, najem, leasing). Wynika to z zasady swobody zawierania umów zawartej w kodeksie cywilnym.

Do kiedy służebność

Służebność przesyłu będzie można ustanawiać zarówno tam, gdzie będzie budowana nowa infrastruktura przesyłowa, jak i tam, gdzie zdążono wybudować już takie urządzenia.
- Obecnie zakłady przesyłowe korzystają z cudzych gruntów na różnych zasadach. Często w ogóle za to nie płacą. Dlatego sądzę, że będą one występowały z inicjatywą ustanowienia takiej służebności dopiero po przekalkulowaniu kosztów - zauważa Paweł Tenerowicz.
Uprawnienia wynikające ze służebności będą przechodziły na nabywcę w razie sprzedaży przedsiębiorstwa lub samych urządzeń. Będą natomiast wygasały najpóźniej z momentem zlikwidowania przedsiębiorstwa. Wówczas na przedsiębiorcy będzie ciążył obowiązek usunięcia urządzeń przesyłowych, które utrudniają korzystanie z nieruchomości. W przypadkach nieuregulowanych dla służebności przesyłowej będą miały tutaj zastosowanie odpowiednie przepisy dotyczące służebności gruntowej.

Fikcyjne ułatwienia

Zdaniem przedsiębiorców sieciowych propozycja rządowa nie rozwiązuje podstawowego problemu, jaki wiąże się z powstawaniem inwestycji przesyłowych.
- Już dzisiaj jest dopuszczalne zawarcie umowy o ustanowienie służebności gruntowej. Jeżeli nie można było tego zrobić na drodze polubownej, to można było wystąpić do sądu - mówi dr Piotr Lewandowski, ekspert z Izby Gospodarczej Gazownictwa. Podkreśla on, że chodzi tutaj przede wszystkim o czas toczących się sporów sądowych.
- Nowe przepisy byłyby jakimś ułatwieniem, gdyby wprowadzały przynajmniej jakiś szczególny i zarazem szybszy tryb postępowania - dodaje Piotr Lewandowski.
Innymi ułomnościami przepisów regulujących służebność przesyłową jest to, że nie regulują one zasad ustalania wynagrodzeń za obciążenie gruntów.
- Tym samym przedsiębiorstwa przesyłowe nie będą miały w dalszym ciągu możliwości określenia, jakie będą koszty uzyskania gruntów w momencie planowania inwestycji - twierdzi Piotr Lewandowski.
Poza tym służebność przesyłowa odnosi się wyłącznie do właścicieli nieruchomości, zapominając przede wszystkim o ich użytkownikach wieczystych. Wskutek tego może dochodzić do absurdalnych sytuacji, gdzie przedsiębiorstwo przesyłowe będzie rozmawiało ze Skarbem Państwa lub gminą, a użytkownik wieczysty nagle się dowie, że przez jego nieruchomości będą przechodziły urządzenia infrastrukturalne.
Podstawa prawna
• Ustawa z 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 116, poz. 731).