Rząd ma czas do 12 września, by przedstawić KE programy restrukturyzacyjne dla zakładów z Gdyni i Szczecina.
Unijna komisarz ds. konkurencji, Neelie Kroes, poinformowała, że Komisja Europejska nie może zaakceptować obecnych planów restrukturyzacji polskich stoczni. Jednak z powodu trwania rozmów z potencjalnymi nabywcami dwóch stoczni komisja postanowiła dać polskiemu rządowi czas do 12 września. Trzecia ze stoczni - w Gdańsku - dostała już wcześniej czas do końca września na przeprowadzenie restrukturyzacji.
Gdyby nie to odroczenie, prawdopodobnie już wczoraj KE podjęłaby decyzję o cofnięciu pomocy publicznej, co oznaczałoby konieczność zapłaty przez stocznie kwoty 5 mld zł.
Programy restrukturyzacji dla stoczni muszą uwzględniać wymogi unijne m.in. ograniczenie produkcji. W ubiegłym tygodniu minister skarbu Aleksander Grad zamiast aktualizacji programów restrukturyzacyjnych wysłał do KE prośbę o więcej czasu na lepsze przygotowanie prywatyzacji stoczni.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama