Brytyjski premier Gordon Brown zaoferował "nowy układ" krajom eksportującym ropę naftową. Przemawiając na konferencji producentów ropy w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej, Brown stwierdził, że świat przeżywa "trzeci wielki szok energetyczny", w związku z czym trzeba znaleźć globalne rozwiązanie dla tego globalnego kryzysu.

Brown podkreślił, że wysokie ceny energii dotykają każdego: kierowców oraz wszystkich, którzy dostają rachunek za gaz lub elektryczność. Jak dodał, koszty energii dławią gospodarki i społeczeństwa, a wobec tego trzeba wspólnie poszukać rozwiązania - trzeba zawrzeć "nowy układ" producentów i konsumentów ropy naftowej.

Fundamentem tego globalnego "nowego układu" miałoby być wiarygodne tworzenie bardziej sprawnego rynku ropy naftowej oraz jasne sygnalizowanie aktualnego i perspektywicznego popytu oraz podaży. "Jeśli pojawią się niedobory, to będą one usuwane, jeśli będą korki inwestycyjne to będą rozładowywane, a protekcjonizm będzie hamowany. Tak więc w miejsce niepewności i nieprzewidywalności pojawi się pewność, a zamiast braku równowagi nastanie większa stabilizacja" - mówił brytyjski premier.

Brown obiecał otworzyć brytyjski rynek dla inwestycji producentów ropy. Przede wszystkim w sferze energetyki jądrowej i odnawialnych źródeł energii. Według brytyjskiego premiera, inwestycje w tych dwóch obszarach są dobrym zabezpieczeniem na przyszłość, kiedy postęp technologiczny sprawi, że zapotrzebowanie na ropę i gaz zacznie maleć.