Władze irackie ogłosiły dziś, że zawarły kontrakty z 41 zagranicznymi firmami na wydobycie ropy na północy i południu kraju. Oznacza to powrót do Iraku zagranicznych koncernów w 36 lat po wyrzuceniu ich przez Saddama Husajna.

"Wybraliśmy 35 firm międzynarodowych zgodnie z ich potencjałem i doświadczeniem i daliśmy im zgodę na wydobywanie ropy" - powiedział agencji AFP Assim Dżihad, rzecznik prasowy ministerstwa ds. ropy.

Sześć kompanii narodowych - z Turcji, Wietnamu, Pakistanu, Tajlandii, Angoli i Algierii - również zawarło kontrakty z władzami Iraku.

Władze te chcą w niedługim czasie podnieść wydobycie ropy naftowej do 3 mln baryłek dziennie. Obecnie, podobnie jak przed inwazją amerykańską w marcu 2003 roku, w Iraku wydobywa się 2,5 mln baryłek dziennie. Celem jest osiągnięcie produkcji w wysokości 4,5 mln baryłek. Obecnie eksport irackiej ropy wynosi 2,11 mln baryłek każdego dnia.

Irak dysponuje trzecimi co do wielkości zasobami ropy naftowej na świecie

Irak dysponuje trzecimi co do wielkości zasobami ropy naftowej na świecie, szacowanymi na 115 mld baryłek, lecz ma braki w technologiach i kapitale. W maju na obradach Światowego Forum Ekonomicznego w Egipcie wicepremier Iraku Barham Salih powiedział, że irackie zasoby ropy naftowej liczą 350 mld baryłek (1 baryłka - 159 litrów).

Między autonomicznym rządem irackiego Kurdystanu (na północy kraju) a centralnym rządem w Bagdadzie trwa spór o ustawę w sprawie ropy naftowej.

Kurdyjski rząd autonomiczny w Irbilu podpisał w minionych miesiącach wiele kontraktów z międzynarodowymi koncernami naftowymi. Iracki minister ds. ropy naftowej Husajn asz- Szahristani uważa te umowy za nielegalne, gdyż zostały zawarte przed ostatecznym uchwaleniem ustawy w sprawie ropy.

Największe złoża ropy naftowej w Iraku znajdują się na szyickim południu kraju i na kurdyjskiej północy.