Polacy podpatrują, jak są zorganizowane tegoroczne mistrzostwa Europy w piłce nożnej w Austrii i Szwajcarii. Ma to pomóc lepiej przygotować się do Euro 2012.
Euro 2008 jest okazją dla Polaków do podpatrywania tego, jak powinno się organizować duże imprezy sportowe. Polacy i Ukraińcy mogą wyciągnąć odpowiednie wnioski, gdyż za cztery lata zadanie będzie trudniejsze. Będą to większe mistrzostwa, przyjedzie więcej kibiców, będą też większe stadiony. Trzeba będzie zapewnić bezpieczeństwo w większych miastach. Należy zbudować jeszcze drogi i lotniska oraz zapewnić bazę noclegową, czyli to, co w Austrii i Szwajcarii było już znacznie wcześniej.

Diabeł tkwi w szczegółach

- Przede wszystkim nie możemy mieć kompleksów - mówi Tomasz Zimoch, redaktor sportowy i komentator Polskiego Radia, który jest obecnie na mistrzostwach Europy. W Bernie, w Szwajcarii nikt się nie wstydził, że parking był na łące, gdzie pasły się barany. Jego zdaniem w Polsce wykpiono by takie rozwiązanie.
Przy stadionie w Zurychu organizacja wcale nie wyglądała dobrze. Drogi dojazdowe do stadionu były kiepsko oznakowane, a żeby dostać się na mecz, trzeba było zostawić samochód 5 kilometrów wcześniej - relacjonuje Tomasz Zimoch.
Polska będzie miała trudniej, bo musi zbudować całą infrastrukturę, którą Austria i Szwajcaria miały wcześniej. Należy jednak dużo uwagi poświęcić drobniejszym sprawom, gdyż poza paroma niedociągnięciami są przykłady na Euro 2008, z których trzeba czerpać.
- Wielu zagubionych kibiców otrzymywało od policji małe mapki w postaci apaszek z informacjami jak dotrzeć na dworzec czy odpowiedni przystanek autobusowy. Trzeba będzie zapewnić dużo toalet, miejsc noclegowych. Już teraz powinno się pomyśleć, jak zlokalizować miejsca, w których będzie można coś zjeść, jak rozmieścić parkingi - wymienia Tomasz Zimoch.

Policja się uczy

Na Euro 2008 pojechali także polscy policjanci. Jak wygląda zapobieganie burdom pseudokibiców, funkcjonariusze z Polski mieli okazję zobaczyć już po meczu naszej reprezentacji z Niemcami, gdy grupa neonazistów zza Odry chciała sprowokować bijatykę z polskimi kibicami.
- Polscy policjanci podpatrywali pracę kolegów z Austrii, ale mogli przy okazji zobaczyć także pewne braki, których będzie można uniknąć w Polsce. Przede wszystkim zwracali uwagę na to, jak powinni być rozmieszczeni funkcjonariusze, w jakich miejscach gromadzą się kibice i jak się zachowują - mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Codziennie spływały raporty, które teraz będą analizowane pod kątem Euro 2012.

Fani poza stadionem

Na Euro 2008 są polscy przedstawiciele PZPN, rządu czy miast, w których będą odbywały się mecze. Niektórzy nie tylko obserwują, ale i uczestniczą w organizacji Euro 2008.
- Warto zwrócić uwagę na to, że do miast, w których odbywają się mecze, przyjeżdża nawet czterokrotnie więcej kibiców niż tych mających bilety. Wielu ludzi, nawet nie będąc na stadionach, chce poczuć atmosferę tego wydarzenia. W tym celu tworzone są specjalne strefy dla kibiców, gdzie można oglądać mecze na telebimach, zjeść i się bawić. Miasta, gdzie będą rozgrywki Euro 2012, muszą wziąć to pod uwagę - zaznacza Adam Olkowicz z Komitetu Organizacyjnego Euro 2012.
NAJWAŻNIEJSZE ZADANIA PRZED POLSKĄ
• budowa dróg
• modernizacja kolei
• budowa i modernizacja stadionów
• komunikacja między organizatorami
• zapewnienie bezpieczeństwa
• zapewnienie punktów informacyjnych
• zapewnienie infolinii
• przygotowanie mapek, ulotek
• lokalizacja parkingów
• przygotowanie dojazdów do stadionów
• zapewnienie odpowiedniej bazy noclegowej