Rząd przyjął dziś założenia do budżetu na 2009 rok, zakładające m.in. wzrost PKB o 5,0% – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – i wobec 5,5% oczekiwanych w tym roku, poinformował minister finansów Jacek Rostowski. Inflacja średnioroczna zakładana jest na poziomie 2,9%.

Jego zdaniem, znaczące obniżenie deficytu, z 27 mld zł w 2008 r. do 18,2 mld zł w 2009 r., to dowód na "daleko posuniętą reformę finansów publicznych".

"Tylko zdrowe finanse publiczne umożliwiają znaczące obniżenie deficytu" - uważa minister.

Rostowski zwrócił uwagę, że obniżenie deficytu będzie możliwe nawet przy wprowadzeniu od przyszłego roku dwóch stawek podatku dochodowego PIT: 18 proc. i 32 proc. Ma to kosztować budżet 7 mld zł.

Obecnie obowiązuje trzystopniowa skala podatku PIT: 19 proc., 30 proc. i 40 proc.

"W tym roku dochody podatkowe powinny być o 3 mld zł wyższe niż planowano"

"W ujęciu nominalnym dochody budżetu państwa będą rosły o 10,2 proc. w relacji do ustawy (budżetowej) z 2008 roku" - zapowiedział Rostowski.

Poinformował, że "dochody ze źródeł wewnętrznych, nie wynikające z transferów unijnych, wzrosną o 9 proc., z czego dochody podatkowe o 10,4 proc. w relacji do ustawy z 2008 roku".

Minister dodał, że w tym roku dochody podatkowe powinny być o 3 mld zł wyższe niż planowano.

Według Rostowskiego, wydatki budżetowe, łącznie ze środkami unijnymi, wzrosną w przyszłym roku o 6,4 proc. "Wzrost bez wydatków finansowanych ze środków unijnych będzie wynosił 4,9 proc., czyli o 2 proc. więcej niż inflacja" - wyjaśnił.

Minister szacuje wzrost PKB w przyszłym roku na poziomie 5 proc.; średnioroczna inflacja ma wynieść 2,9 proc.

Przypomniał, że w pierwszym kwartale tego roku wzrost gospodarczy wyniósł 6,1 proc., a w całym 2008 r. ma sięgnąć 5,5 proc.

Według resortu finansów, w I kw. 2009 r. wskaźnik inflacji sięgnie 2 proc., w II kw. - 3,0 proc., w III kw. - 2,9 proc., a w IV kw. - 3,8 proc.

Rostowski podkreślił, że przyszłoroczne założenia budżetowe są zgodne z przyjętym na początku roku przez rząd programem konwergencji.

Program ten zakłada obniżenie deficytu budżetowego od tego roku przez trzy kolejne lata o 0,5 proc. PKB, "tak aby osiągnąć poziom 1 proc. PKB w 2011 roku, co jest zgodne z naszymi zobowiązaniami wobec UE" - wyjaśnił Rostowski.

We wtorek Centrum Informacyjne Rządu poinformowało w komunikacie, że dochody budżetu państwa w 2009 roku wyniosą 310,5 mld zł, a wydatki - 328,7 mld zł.

Deficyt budżetowy osiągnie 18,2 mld zł, tj. 1,3 proc. PKB prognozowanego na 2009 r. Średnioroczny wzrost cen towarów iáusług konsumpcyjnych prognozowany jest na 2,9áproc.

Według resortu finansów, w I kw. 2009 r. wskaźnik inflacji sięgnie 2 proc., w II kw. - 3,0 proc., w III kw. - 2,9 proc., a w IV kw. - 3,8 proc.

W rachunku narastającym wskaźniki te wyniosą: I kwartał - 2,0 proc., I półrocze - 2,5 proc., trzy kwartały - 2,6 proc., cały rok - 2,9 proc.

Ministerstwo Finansów szacuje popyt krajowy na poziomie 5,6 proc., a wzrost cen produkcji sprzedanej przemysłu ma wynieść 2,5 proc. Tempo wzrostu spożycia indywidualnego sięgnie ok. 5,4 proc., a spożycia zbiorowego - ok. 1,2 proc. Tempo wzrostu eksportu dóbr i usług wyniesie 6,7 proc. Wzrośnie deficyt obrotów bieżących do 5,5 proc. PKB.

"Prognozowane zatrudnienie ogółem w państwowej sferze budżetowej w 2009 r. osiągnie 542948 osób"

Resort szacuje wzrost przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw o 3 proc., czyli o 160 tys. osób. W jednostkach sfery budżetowej zatrudnienie powinno spaść o 8 tys. osób. Przeciętne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wzrośnie o 4,3 proc.

Nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej - według MF - osiągnie poziom 7,3 proc., maksymalny nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wyniesie 8 proc. Stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec 2009 r. w stosunku do końca 2008 r. spadnie o 1,1 pkt proc.

"Prognozowane zatrudnienie ogółem w państwowej sferze budżetowej w 2009 r. osiągnie 542948 osób, a średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej będzie równy średniorocznemu wskaźnikowi wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych plus 1 proc., czyli 103,9 proc." - czytamy w komunikacie CIR.