Spółki komunalne nie będą musiały rywalizować z prywatnymi firmami o zamówienia publiczne.
Komisja Gospodarki zajmie się 10 czerwca rządowym projektem nowelizacji prawa zamówień publicznych. Posłowie zdecydują m.in. o sprawie konkurencji w usługach komunalnych. Rząd chce umożliwić udzielanie zamówień przez samorząd własnym spółkom komunalnym bez przetargów przewidzianych w prawie zamówień publicznych.
- Pochopne przyjęcie pomysłu proponowanego w projekcie oznacza zniszczenie dorobku całego pokolenia przedsiębiorców: - z branży gospodarki odpadami komunalnymi, oczyszczania i usług porządkowych, komunikacji zbiorowej, ochrony, zarządzania nieruchomościami, konserwacji zieleni, remontów i utrzymania dróg, usług parkingowych i wielu innych - uważa Witold Zińczuk, przewodniczący Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami
Ostrzega, że pomysł uderzy także w konsumentów.
- Zastąpienie wolnej konkurencji gospodarką nakazowo- -rozdzielczą, w której duch przedsiębiorczości zastąpi urzędnicza rutyna, spowoduje powrót do dyktatu dostawcy usług, a nie prawa odbiorcy usług do wyboru najlepszej oferty - argumentuje Witold Zińczuk.
Wątpliwości mają też eksperci.
- Możliwość pozaustawowego udzielania zamówień przez samorząd spółkom komunalnym może istotnie wpłynąć na prywatne przedsiębiorstwa z rynku usług komunalnych. Niestety, rząd zaniechał sporządzenia obowiązkowej oceny skutków tej regulacji, oceny jej wpływu na konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorczość oraz rynek pracy - wskazuje Elżbieta Gnatowska, prawnik i ekspert BCC.
- Uprzywilejowywanie spółek komunalnych to zły pomysł podważający swobodę gospodarowania na jasnych zasadach, to próba ograniczania dostępu do rynku - wskazuje poseł Maks Kraczkowski (PiS).
- Też nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania - mówi Janusz Cichoń, przewodniczący nadzwyczajnej komisji ds. nowelizacji p.z.p.