Wrocław nie ma szans na bycie siedzibą rady zarządzającej Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii (EIT), może za to gościć jedną ze współpracujących z EIT Wspólnot Wiedzy i Innowacji (WWI) - ocenia resort nauki.

Jak powiedziała dziś na konferencji prasowej minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka, siedziba rady zarządzającej EIT to tylko instytucja administracyjna, organizująca pracę instytutu. Tymczasem WWI to prawdziwe ośrodki badawcze.

"Wiodące ośrodki badawcze skupią wokół siebie inne instytucje specjalizujące się w podobnej dziedzinie. Dzięki temu powstanie sieć jednostek badawczych współpracujących ze sobą" - tłumaczyła.

Jak dodała, ten wariant byłby nawet korzystniejszy dla Wrocławia. Tym bardziej, że rząd zobowiązał się dać Wrocławiowi pieniądze, jeśli miasto zorganizuje WWI wokół jednej ze swoich instytucji naukowych.

Najpierw jednak, jak przypomniała Kudrycka, musi rozstrzygnąć się kwestia lokalizacji siedziby rady zarządzającej. Decyzja ma zapaść w czerwcu na spotkaniu ministrów nauki Unii. Odbędzie się ono przez szczytem przywódców krajów członkowskich, zaplanowanym na 19 - 20 czerwca w Brukseli.

Później, kiedy instytut zacznie działalność, jego rada, złożona z naukowców, ma zdecydować gdzie i w jaki sposób zostaną utworzone WWI. "Nie będzie to decyzja polityczna, tylko merytoryczna" - powiedziała Kudrycka. Jak dodała, Wrocław przygotowuje się już do tego, aby przedstawić radzie swoją kandydaturę. Na razie nie wiadomo, jaką tematyką miałaby się zajmować wrocławska WWI. "Muszą coś zaproponować radzie. Apeluję do wrocławskiego środowiska naukowo-akademickiego, aby zidentyfikowało swoje atuty, żeby wybrało dziedziny, w których wrocławskie instytucje naukowe są najlepsze" - mówiła minister nauki.

Z pięciu miast, które walczyły o lokalizację EIT, w rywalizacji pozostały Wrocław i Budapeszt

W nocy z czwartku na piątek odbyło się w Brukseli spotkanie ministrów nauki krajów Unii. Polska uniemożliwiła wybór Budapesztu na siedzibę rady zarządzającej EIT, o co ubiegał się także Wrocław.

Po ponad pięciu godzinach napiętych rozmów, ministrowie ds. nauki państw UE nie osiągnęli jednomyślności, by zdecydować o lokalizacji EIT. Z pięciu miast, które walczyły o lokalizację EIT, w rywalizacji pozostały już tylko Wrocław i Budapeszt.

Pomysł utworzenia Europejskiego Instytutu Technologii (EIT) zrodził się podczas przeglądu tzw. Strategii Lizbońskiej w 2005 roku. W pierwotnym zamyśle EIT miał być prestiżowym ośrodkiem akademickim, odpowiednikiem amerykańskiego Massachusetts Institute of Technology (MIT). W końcu, z powodu niewielkiego zainteresowania ze strony niektórych państw UE i ograniczeń budżetowych, KE zaproponowała, by Instytut zbudować jako sieć współpracujących ze sobą tzw. Wspólnot Wiedzy i Innowacji (WWI).

W ich skład wejdą ośrodki akademickie, badawcze oraz przedsiębiorstwa z całej Europy (przynajmniej trzech partnerów), które wspólnie będą pracować nad poszczególnymi projektami badawczymi. Uniwersytety, które wejdą w skład WWI, będą mogły opatrywać znakiem EIT dyplomy i uprawnienia, jakie nadają swoim studentom.

Do końca 2009 roku mają powstać dwie lub trzy WWI, w tym jedna dotycząca energii i ochrony środowiska, a kolejne transportu i medycyny. Docelowo ma ich być od sześciu do ośmiu.