Tempo wzrostu cen spada i RPP może wstrzymać się z kolejną podwyżką stóp procentowych do czerwca.
Zgodnie z prognozami GP inflacja w kwietniu wyniosła 4,0 proc. rok do roku wobec 4,1 proc. w marcu.
- Cieszy relatywnie niska dynamika wzrostu cen żywności. Po jednorazowym wyskoku w górę w marcu spadły ceny odzieży i obuwia, co jest kontynuacją trendu obserwowanego od wielu kwartałów. Tu na pewno pomaga mocny złoty - mówi Piotr Kalisz, ekonomista Citi Handlowego.
W kwietniu do wzrostu inflacji nie dołożyły się znacząco także ceny paliw, choć zdaniem ekonomistów efekt ten może ujawnić się w następnym miesiącu, podobnie jak podwyżki cen gazu.
- W maju będziemy mieli widoczny efekt cen gazu, co podniesie inflację roczną do 4,2- 4,3 proc. - mówi Jarosław Janecki, ekonomista Societe Generale.
W strukturze wskaźnika inflacji widać natomiast niepokojące zjawiska w cenach usług.
- Na tę kategorię będzie zwracać uwagę RPP, szczególnie ci członkowie, którzy nie chcą obniżania stóp - twierdzi Jarosław Janecki.
Najmocniej w ujęciu rocznym wzrosły ceny usług w restauracjach i hotelach, bo o 5,8 proc. Rosły też ceny w kategoriach edukacja i zdrowie.
Komentując dane o kwietniowej inflacji, Halina Wasilewska-Trenkner, członek RPP, przyznała, że spadek inflacji to dobra wiadomość, ale nie można na jej podstawie wysnuwać wniosków, że RPP powstrzyma się od podwyżek.
Zdaniem ekonomistów RPP wstrzyma się od podwyżki w maju.
- To są dane, które sprzyjają postawie wyczekującej RPP, ale tego, że podwyżki w maju nie będzie, nie można jeszcze przesądzić - mówi Jarosław Janecki.
W czerwcu członkowie Rady będą mieli do dyspozycji dane o PKB w I kwartale, a także przygotowany przez NBP raport o inflacji wraz z projekcją ścieżki inflacyjnej na najbliższe dwa lata. Tymczasem najbliższe miesiące przyniosą wzrost inflacji do poziomu 4,7-4,8 proc. w sierpniu.
- Jesienią inflacja zacznie się obniżać dzięki silnemu złotemu i efektowi statystycznemu - mówi Piotr Kalisz.
OPINIA
MIROSŁAW PIETREWICZ
członek RPP
Nadal za wzrost inflacji odpowiadają czynniki podażowe, czyli głównie ceny żywności. Nieco słabszy wpływ w kwietniu na wskaźnik CPI miały ceny regulowane. Ale w maju można się spodziewać, że czynnik cen regulowanych znowu zadziała, bo ujawnią się podwyżki cen gazu. Ale ceny żywności, paliw, a także ceny regulowane to zjawiska, na które RPP nie ma wpływu. Jeżeli chodzi o perspektywy na kolejne miesiące, to trzeba powiedzieć, że po maju inflacja w sensie ekonomicznym nie powinna rosnąć, natomiast statystycznie rzeczywiście będzie obserwowany wzrost wskaźnika CPI. Na jesieni inflacja zacznie spadać. W tej sytuacji RPP powinna obserwować gospodarkę i nie podejmować działań w oczekiwaniu na czerwcową projekcję inflacyjną.