Ministerstwo skarbu finalizuje prace nad projektem ustawy o zadośćuczynieniu za mienie utracone po wojnie. W czerwcu ma on trafić pod obrady rządu - poinformował we wtorek rzecznik MSP Maciej Wewiór.

"To nie będzie reprywatyzacja, ponieważ ustawa nie zakłada zwrotu mienia w naturze. Po analizie resortu skarbu wynika, że zostało mało mienia nadającego się do zwrotu" - powiedział rzecznik.

Ustawa ma dotyczyć lat 1944-1962. Zadośćuczynienie obejmie obywateli polskich, których mienie zostało znacjonalizowane oraz spadkobierców na prawie polskim. Polacy, którzy utracili obywatelstwo, ponieważ kolaborowali z hitlerowcami, nie mogą liczyć na zwrot majątku.

"Przez pierwsze dwa lata będą przyjmowane roszczenia"

Rzecznik nie podał, ile wyniesie przewidywany zwrot wartości utraconego mienia.

"Przez pierwsze dwa lata będą przyjmowane roszczenia. To pozwoli nam zobaczyć, jaka jest ich wielkość. Wtedy ocenimy zwrot wartości utraconego mienia" - powiedział.

Według niego, z Funduszu Reprywatyzacyjnego ma być przeznaczone na ten cel co najmniej 20 mld zł. Dodatkowo rząd ma dołożyć pieniądze z budżetu.