Polbank EFG zawiesił rozmowy z klientami na temat zmian warunków umów kredytów hipotecznych - poinformował bank w komunikacie.

W ubiegłym tygodniu bank przyznał, że rozpoczął rozmowy z klientami, których wartość kredytu znacznie przekroczyła wartość zabezpieczeń. Proponował im ustanowienie dodatkowego zabezpieczenia, częściową spłatę kredytu lub czasowe podwyższenie marży kredytu.

W poniedziałkowym komunikacie bank poinformował, że czeka na oficjalną interpretację Komisji Nadzoru Finansowego dotyczącą przepisów, na podstawie których podjął te działania. Bank zapewnił, że sprawa dotyczy ok. 1000 osób.

"Działaliśmy zgodnie z obowiązującymi rekomendacjami Komisji Nadzoru Finansowego"

"Działaliśmy zgodnie z obowiązującymi rekomendacjami Komisji Nadzoru Finansowego. W związku z interpretacjami tych przepisów, które pojawiły się w ostatnich dniach, poprosiliśmy Komisję Nadzoru Finansowego o oficjalną ich wykładnię" - poinformował dyrektor generalny Polbank EFG Kazimierz Stańczak.

Komunikat wskazuje, że w związku z osłabieniem złotego Polbank EFG, podobnie jak inne banki, rozpoczął rozmowy z grupą klientów, których kredyt znacznie przekroczył kwotę 100 proc. wartości nieruchomości, która go zabezpiecza. Według banku sytuacja ta dotyczy "zaledwie" ok. tysiąca spośród prawie trzydziestu dwóch tysięcy klientów hipotecznych Polbank EFG. Bank twierdzi, że działania te wynikały bezpośrednio z tzw. Rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego, a także z umowy kredytu hipotecznego.

Według Kazimierza Stańczaka Polbank EFG ma "świetną jakość portfela kredytowego", co jest wynikiem stosowania przez bank ostrożnej polityki oceny ryzyka. Wskazuje on, że według najświeższych danych opublikowanych przez KNF, na koniec września 2008 roku udział kredytów zagrożonych w całkowitej kwocie kredytów mieszkaniowych w Polsce wynosił 1 proc. W Polbank EFG wynosił on zaledwie 0,1 proc., czyli dziesięciokrotnie mniej od średniej rynkowej.