Towarzystwa ubezpieczeniowe, wspólnie z bankami, intensywnie sondują rynek pod kątem opłacalności wprowadzenia nowej oferty dla przyszłych emerytów - odwróconej hipoteki.
Mechanizm odwróconej hipoteki polega na tym, że pod zastaw posiadanej nieruchomości bank wypłaca przyznaną kwotę kredytu w comiesięcznych ratach, a spłata całej kwoty kredytu wraz z odsetkami następuje w momencie sprzedaży nieruchomości, czy to w wyniku śmierci właściciela czy przeprowadzki do innej nieruchomości - mówi Karol Wilczko z Comperii.
Możliwe są również inne warianty tego produktu: np. całość kredytu może być wypłacona od razu. Odwrócona hipoteka może częściowo przypominać pożyczkę hipoteczną. Oferowany jest najczęściej osobom powyżej 60. roku życia, a jeżeli jest udzielana młodszym osobom, to bank czy towarzystwo ubezpieczeniowe ustala z góry czas, w jakim będzie wypłacać pieniądze.
- Przez cały czas nieruchomość zastawiona pod kredyt jest własnością kredytobiorcy. W momencie spłaty kredytu cała nadwyżka ponad wysokość kredytu pozostającego do spłaty trafia do kredytobiorcy, jeśli spłaca on kredyt w wyniku sprzedaży nieruchomości, lub do spadkobierców w przypadku śmierci kredytobiorcy - mówi Karol Wilczko.
W ramach tego produktu bank pożycza od kilkunastu do kilkudziesięciu procent wartości nieruchomości, w zależności od wartości nieruchomości i wieku kredytobiorcy (starsza osoba dostanie więcej). Z wyliczeń Comperii wynika, że przy wartości nieruchomości opiewającej na 200 tys. zł bank czy towarzystwo ubezpieczeniowe mogłoby udzielić kredytu w wysokości np. 120 tys. zł, co dałoby 600 zł miesięcznie przy założeniu, że wypłata takiego dodatku rozłożona byłaby na dziesięć lat. Choć na razie żadna z instytucji w Polsce nie ma sprecyzowanej oferty odwróconej hipoteki, towarzystwa ubezpieczeniowe i banki uważnie sondują rynek.
- Od strony techniczno-prawnej wiele nie trzeba zrobić, wystarczą odpowiednie programy ubezpieczeniowe, które będą chronić banki na wypadek spadku wartości nieruchomości poniżej kwoty kredytu i odsetek do spłaty - mówi Karol Wilczko.
- Ale bardziej złożonym problemem jest mentalność polskiego społeczeństwa - dodaje.
Teoretycznie produkt daje możliwość zwiększenia emerytury i przede wszystkim zadecydowania, czy emeryt chce częściowego uniezależnienia się od systemu emerytalnego. Dodatkowo nie musi to oznaczać, że spadkobiercy zostaną pozbawieni pieniędzy - dostaną kwotę pomniejszoną o kredyt, jaki wykorzystał dziadek lub babcia. Ale jest też druga strona medalu.
- Powstrzymywanie się przez instytucje finansowe od wprowadzenia odwróconej hipoteki to efekt niskiej dojrzałości polskiego rynku hipotecznego - mówi analityk Comperii.
- Przy dużym popycie na bardziej standardowe kredyty hipoteczne brakuje motywacji do wprowadzania nowych produktów - dodaje.
Dodatkową przeszkodą może być to, że ludzie starsi, do których kierowany jest ten produkt, niechętnie korzystają z nowatorskich rozwiązań finansowych.
- Z drugiej strony w Polsce istnieje duża grupa potencjalnych klientów, która jest w wieku emerytalnym i ma nieobciążoną nieruchomość - mówi Karol Wilczko.
OPINIA
IZABELA ŚLIWOWSKA
biuro zarządzania produktami w PZU Życie
PZU Życie planuje wprowadzenie produktu ubezpieczeniowego bazującego na odwróconej hipotece. Nie nastąpi to jednak w najbliższej perspektywie. Dzisiaj oceniamy rynek produktów opartych na reverse mortgage jako stosunkowo płytki. Liczymy jednak, że z czasem będzie się to zmieniać (choćby ze względu na zmianę struktury demograficznej społeczeństwa). Obecnie PZU Życie pracuje nad produktem/produktami dedykowanymi osobom starszym. W pierwszej kolejności będą to jednak produkty oparte na tradycyjnym modelu (składka w formie pieniężnej - świadczenie w formie pieniężnej lub serwis), a następnie - oparte na innych formach płatności, w tym być może odwróconej hipotece.