Wydawcy prasy sportowej liczą, że dzięki Euro 2008 zdobędą nowych czytelników, i reklamodawców.
Nowy magazyn poświęcony piłce nożnej wprowadziła na rynek spółka Sportlive24. Miesięcznik nazywa się Sportlife i jest skierowany przede wszystkim do mężczyzn. Przez pierwszy rok sprzedawany będzie w nakładzie 30-35 tys. egz. Sportlife nie ogranicza się tylko do piłki nożnej. Zamierza walczyć o czytelników pokazując sportowców od prywatnej strony.
- Będziemy publikować fotoreportaże z turniejów i imprez towarzyskich, pokazywać kulisy imprez sportowych i prywatne życie sportowców - podkreśla Małgorzata Ziemba, redaktor naczelna.
Sportlive24 zapowiada koncentrację na pismach sportowych.
- W tym roku rozważamy wprowadzenie jeszcze jednego tytułu o profilu sportowym - mówi GP Mariusz Herman, prezes spółki.
Na rynku ukazał się też nowy kwartalnik QS. Wydawca, spółka Polish Sport Promotion, określa go jako magazyn biznesowo-lifestylowy o tematyce sportowej.
Firma badawcza Pentagon Research ocenia, że imprezy sportowe Polacy śledzą najczęściej w telewizji (87,8 proc.), ale prawie połowa badanych szuka nowinek sportowych w internecie, a blisko dwie trzecie - w prasie sportowej. Wydawcy liczą, że w przypadku Euro 2008, w którym występuje polska reprezentacja - zainteresowanie prasą będzie jeszcze większe. Najpierw czytelników, a za nimi - reklamodawców. Przegląd Sportowy, jedyny ogólnopolski dziennik sportowy, należący do koncernu Axel Springer Polska, całkowicie skoncentruje się na Euro 2008, w tym grze polskiej reprezentacji.
- Przegląd Sportowy zmieni się na czas mistrzostw. Pokażemy zupełnie nowe oblicze. Naszym celem będzie kompleksowe opisywanie turnieju oraz wartość dodana, czyli pokazanie tego, czego kibice nie obejrzą w telewizji - mówi GP Tomasz Kontek, redaktor zarządzający dziennika.
Wydawca liczy na zwiększone zainteresowanie czytelników i reklamodawców.
Podczas mistrzostw świata w Niemczech w 2006 roku, według domu mediowego Starlink, reklamodawcy wydali tylko w związku z mundialem 100 mln zł, z czego 70 proc. trafiło do telewizji, a reszta do prasy, radia i internetu.