Gdybym miał oceniać pod kątem atrakcyjności dla inwestorów z zagranicy, w skali 10-stopniowej wystawiłbym GPW ocenę 7. Zaletą naszego parkietu jest też krajowy popyt ze strony funduszy emerytalnych, inwestycyjnych i inwestorów indywidualnych, co też jest atrakcyjne dla inwestora zagranicznego.
• Co decyduje o atrakcyjności rynku kapitałowego?
- Bardzo ważna jest kwestia koniunktury: jeżeli perspektywy gospodarcze są dobre, to pojawiają się inwestorzy. Ważne jest także, by wysokiemu PKB w kraju towarzyszył przyjazny klimat dla inwestorów. Trzecim czynnikiem są transakcje dużego kalibru, co w przypadku Polski czy naszego regionu oznacza procesy prywatyzacyjne, bo one przyciągają dużych inwestorów. Wśród elementów bardziej związanych z giełdą, które są atrakcyjne dla inwestorów, należy wskazać wysokie standardy rynku kapitałowego, takie jak przejrzystość i wiarygodność informacji przekazywanych rynkowi. Ważna jest pozycja i siła giełdy jako organizatora obrotu, i oczywiście nadzór, który nie jest ponadnormatywny.
• Jak w świetle powyższych czynników ocenia pan GPW?
- Gdybym miał oceniać pod kątem atrakcyjności dla inwestorów z zagranicy, w skali 10-stopniowej wystawiłbym GPW ocenę 7. Zaletą naszego parkietu jest też krajowy popyt ze strony funduszy emerytalnych, inwestycyjnych i inwestorów indywidualnych, co też jest atrakcyjne dla inwestora zagranicznego.
• Co zostało do zrobienia?
- Dokończenie prywatyzacji, w tym także prywatyzacji samej giełdy. Klucz dla dalszego rozwoju GPW i wykorzystania szans przed nią stojących leży w prywatyzacji połączonej z zaangażowaniem inwestora strategicznego. Nie chodzi o to, by partner miał większościowy pakiet akcji, ale niezwykle ważne jest, by GPW była z nim utożsamiana. W niedalekiej przyszłości giełdy lokalne, przypisane wyłącznie do gospodarki danego kraju, nie będą miały racji bytu. Nawet większa giełda, jak austriacka, mimo że prywatna, bez strategicznego partnera pozostanie co najwyżej drobnym lokalnym graczem.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama