Powstanie System Informacji Finansowej. Służyć ma gromadzeniu, przetwarzaniu i udostępnianiu informacji o otwartych i zamkniętych rachunkach (wejdą w to rachunki bankowe, rachunki w SKOK, rachunki płatnicze w innych podmiotach, rachunki papierów wartościowych oraz rachunki zbiorcze wraz z rachunkami pieniężnymi służącymi do ich obsługi), jak również o umowach o udostępnieniu skrytek sejfowych. To podstawowe założenie projektu ustawy o Systemie Informacji Finansowej, który właśnie Ministerstwo Finansów przekazało do konsultacji.
Projektodawca tłumaczy, że informacje z nowego systemu będą wykorzystywane na potrzeby realizacji zadań ustawowych sądów, prokuratury, właściwych służb – policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu Wojskowego, Żandarmerii Wojskowej, Straży Granicznej, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej oraz Krajowej Administracji Skarbowej.
Nie jest tajemnicą, że skorzystają na nim głównie organy administracji publicznej, którym łatwiej będzie kontrolować przepływy finansowe. Uproszczone – zdaniem MF – zostanie lokalizowanie składników majątkowych w związku z postępowaniami prowadzonymi przez enumeratywnie określone podmioty (służby, sądy i innego rodzaju organy publiczne) przy zachowaniu aktualnie obowiązujących przepisów określających procedurę takiego dostępu.
Projektodawca wskazuje zarazem, że zakres informacji, które państwo pozyska, się nie zwiększy. System służyć ma bowiem ułatwieniu pozyskiwania danych.
„Wprowadzenie SInF zmniejszy liczbę procedur po stronie instytucji zobowiązanych, ponieważ dzięki cyfrowej bazie rachunków zmniejszy się liczba zapytań kierowanych przez poszczególne służby do instytucji finansowych, dotyczących faktu prowadzenia przez nie rachunku dla podmiotu objętego zapytaniem. Z uwagi na zmniejszenie liczby zapytań kierowanych przez poszczególne służby do instytucji finansowych zmniejszona zostanie również liczba wytwarzanych dokumentów, zarówno po stronie podmiotów uprawnionych, jak i instytucji zobowiązanych” – przekonuje MF. I dodaje, że dziś ustalenie instytucji, w których rachunki posiada podmiot będący w zainteresowaniu służb w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, zajmuje niekiedy kilka tygodni. Po utworzeniu systemu zajmować zaś będzie kilka minut.
Jakkolwiek jeszcze nie zostały złożone opinie w ramach konsultacji projektu, można przypuszczać, że środowisko biznesowe będzie mu przeciwne. Ekspert jednej z organizacji pracodawców w rozmowie z nami zastrzega, że nie zna jeszcze szczegółów, gdyż nie zdążył się z nimi zapoznać, ale „na pierwszy rzut oka wydaje się, że tworzone narzędzie może posłużyć aparatowi państwa do tropienia nie tylko tych faktycznie popełniających przestępstwa”. Nasz rozmówca obawia się, że uproszczenie w pozyskiwaniu informacji, np. przez funkcjonariuszy skarbowych i policję, może przełożyć się na większą liczbę niezasadnych działań.
Faktem jednak jest, że tendencja do wzmacniania pozycji państwa w sprawach dotyczących prania pieniędzy i finansowania terroryzmu widoczna jest w całej Unii Europejskiej. Resort finansów przypomina, że impulsem do podjęcia inicjatywy związanej z nowelizacją dyrektywy 2015/849 była m.in. analiza działań podjętych w celu sfinansowania zamachów terrorystycznych, które miały miejsce we Francji oraz w Belgii. Asumpt do nowelizacji dyrektywy 2015/849 dały również informacje ujawnione w tzw. dokumentach panamskich, wskazujące na słabe punkty światowego systemu finansowego.
Rozwiązania, które chce ministerstwo wdrożyć w Polsce, są zatem – przynajmniej zdaniem samych urzędników – po prostu realizacją naszych unijnych obowiązków.
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do konsultacji