W trakcie przetargu zamawiający nie może mnożyć wymagań wobec wykonawców i dodawać nowych, których nie postawił w specyfikacji – uznała Krajowa Izba Odwoławcza i nakazała przywrócić ofertę chińskiej firmy, która ubiega się o zlecenie na budowę odcinka drogi ekspresowej S1.
Chodzi o odcinek S1 Kosztowy–Oświęcim. Firma China State Construction Engineering zaproponowała za realizację inwestycji prowadzonej metodą „zaprojektuj i wybuduj” najkorzystniejszą cenę – 752 mln zł. Katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wykluczył ją jednak z przetargu, uznając, że nie ma zdolności do wykonania zamówienia. Dodatkowo uznał też, że oferta nie odpowiada treści specyfikacji.
Zamawiający, badając ofertę, doszedł do wniosku, że chiński wykonawca nie gwarantuje rzetelności. Dlatego też zażądał od niego dodatkowych wyjaśnień. Te, które uzyskał, nie usatysfakcjonowały go. Uznał m.in., że deklaracje dotyczące możliwości pozyskania zasobów kadrowych czy sprzętów nie zostały potwierdzone żadnymi dowodami i są po prostu gołosłowne. W tej sytuacji nie ma gwarancji, że przedsiębiorca będzie w stanie podołać zadaniu. Dodatkowym źródłem obaw GDDKiA co do faktycznej zdolności wykonawcy do należytej realizacji inwestycji jest pandemia, która przerwała globalne łańcuchy dostaw, uniemożliwiła transgraniczne przemieszczanie się pracowników i zablokowała całe sektory gospodarek w wielu krajach.
Kluczowa w tej sprawie była interpretacja art 22d ust. 2 ustawy – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1843 ze zm.). Przepis ten mówi, że zamawiający może, na każdym etapie postępowania, uznać, że wykonawca nie posiada wymaganych zdolności.
Krajowa Izba Odwoławcza podkreśliła, że chodzi jednak tylko o zdolności, których zamawiający wymagał.
„Skoro przepis odnosi się do wymagań zamawiającego, to winny one zostać wprost wskazane w dokumentacji zamawiającego. Izba stoi na stanowisku, iż kreowanie przez zamawiającego dodatkowych okoliczności stanowiących podstawę wykluczenia, z pominięciem tych opisanych i wymaganych przez zamawiającego w specyfikacji oraz ogłoszeniu o zamówieniu, stoi w sprzeczności z treścią omawianego przepisu i jest niedopuszczalne. Nadto w odniesieniu do tych właśnie wymaganych zdolności zamawiający zobowiązany jest wykazać, że mogą mieć one negatywny wpływ na realizację zamówienia” – podkreślono w uzasadnieniu wyroku nakazującego powtórną ocenę z uwzględnieniem oferty chińskiej firmy.
Zdaniem GDDKiA podwykonawca, który został wskazany jako firma projektowa, nie gwarantuje sprawnej realizacji zamówienia, ponieważ jest w tej chwili zaangażowany w 24 inne inwestycje. KIO ustosunkowała się jedynie do dziewięciu z nich, wskazanych w informacji o wykluczeniu, pozostałe jej zdaniem zgłoszono zbyt późno, bo dopiero w odpowiedzi na odwołanie. I uznała, że dowody przedstawione przez wykonawcę przeczą tezie o braku możliwości podołania zadaniu przez firmę projektową. Zaważyło tu przede wszystkimi oświadczenie tej ostatniej o zatrudnianiu bardzo dużego zespołu projektantów (ponad 120 osób). Dodatkowo podwykonawca zaznaczył, że ukończył już większość projektów wskazanych przez zamawiającego, posiada 40-letnie doświadczenie w realizacji projektów infrastrukturalnych, które jak do tej pory wykonał prawidłowo i w terminie.
Zdaniem KIO nie było również powodów do odrzucenia oferty. Nie mogły być nim zbyt ogólne odpowiedzi na pytania zamawiającego dotyczące sposobu realizacji zamówienia, skoro w specyfikacji nie żądano wskazania szczegółów.
„Na podkreślenie zasługuje również fakt, iż charakter zamówienia, jego formuła „projektuj i buduj”, która na etapie składania ofert ma charakter bardzo ogólny, wręcz uniemożliwia wykonawcom opisanie w ofercie wszystkich możliwych na tym etapie założeń, które będą przecież dopiero możliwe po fazie projektowania. Dopiero po tym etapie, kiedy będą już zatwierdzone wszystkie uzgodnienia i będzie opracowany projekt wykonawczy, wykonawcy będą w stanie ustalić, jaki potencjał osobowo-techniczny będzie konieczny do prawidłowego wykonania przedmiotu zamówienia” – zauważono w uzasadnieniu wyroku.

orzecznictwo

Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 30 września 2020 r., sygn. akt KIO 2140/20.