Jestem członkiem zarządu spółki z o.o. Prokurent w postępowaniu przetargowym złożył oświadczenie niezgodne ze stanem faktycznym. Czy ponoszę odpowiedzialność za jego działania? Czy prokurent odpowie wobec spółki?
Co do zasady członkowie zarządu nie powinni ponosić osobistej odpowiedzialności za działania prokurenta. Jednak jak zastrzega Wojciech Łysek, adwokat, senior associate w zespole postępowań sądowych i arbitrażu w warszawskim biurze kancelarii Dentons, w niektórych sytuacjach takiej odpowiedzialności nie da się wykluczyć. Według prawnika tak może być zwłaszcza wtedy, gdy członek zarządu zlecił prokurentowi czynności, które są przestępstwem.
– Ewentualną odpowiedzialność członków zarządu wobec spółki można byłoby rozważać również w sytuacji, w której zarząd zaniechałby jakiegokolwiek nadzoru nad pracownikami, nie wypracował mechanizmów kontroli oraz dopuścił do całkowitej samowoli prokurenta i zatrudnionych w spółce osób – twierdzi mecenas Wojciech Łysek. I dodaje, że każdy taki przypadek musiałby być jednak badany z osobna, a wiele zależałoby od dodatkowych czynników, choćby tego, jaka jest skala przedsiębiorstwa (trudno bowiem oczekiwać od zarządu dużej spółki, aby kontrolował wszystkie kroki pracowników) oraz konkretnych działań podjętych przez prokurenta i charakteru ich wadliwości.

Wybrać też trzeba umieć

Wtóruje mu Ewa Marczak, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Zygmunt Jerzmanowski i Wspólnicy sp.k. Według niej choć członek zarządu nie ponosi wprost odpowiedzialności za działania prokurenta, to należy pamiętać, że w przypadku, gdy egzekucja przeciwko spółce z o.o. okazuje się bezskuteczna, wówczas członkowie zarządu ponoszą odpowiedzialność za jej zobowiązania, które mogą także wynikać z czynności podejmowanych w imieniu spółki przez prokurenta (art. 299 k.s.h.).
– Członek zarządu za działania prokurenta nie powinien zasadniczo ponosić odpowiedzialności na podstawie art. 293 par. 1 k.s.h., ponieważ przepis ten reguluje odpowiedzialność członka zarządu za szkodę wyrządzoną spółce przez jego własne działania lub zaniechania – twierdzi mecenas Ewa Marczak. Ale dodaje, że wyjątkowo członkowi zarządu będzie można przypisać odpowiedzialność z art. 293 par. 1 k.s.h. w sytuacji, gdy szkodliwe dla podmiotu działania prokurenta będzie można powiązać z nienależytym wykonaniem obowiązków związanych z zarządem nad spółką.
– Należy także zwrócić uwagę, że to członek zarządu (a w przypadku zarządu wieloosobowego – członkowie zarządu) wyrażają zgodę na powołanie prokurenta – podkreśla Ewa Marczak. – Powołane niewłaściwej osoby może spotkać się zatem z negatywną oceną członka bądź członków zarządu przez wspólników spółki – uważa prawniczka.

Konsekwencje dla spółki

Co do zasady skutki wadliwych lub niezgodnych z prawem działań prokurenta poniesie bezpośrednio spółka (np. jeśli doszło do świadomego wprowadzenia zamawiającego przez prokurenta w błąd co do spełniania przez spółkę warunków udziału w postępowaniu, to zostanie ona wykluczona z przetargu). Ewa Marczak tłumaczy, że prokurent jest szczególnego rodzaju pełnomocnikiem, który podejmuje czynności w imieniu i ze skutkami dla reprezentowanego podmiotu. Oznacza to, że działania podejmowane przez niego w imieniu spółki w granicach jego umocowania wywołują konsekwencje dla jej samej.
– To reprezentowana spółka poniesie zatem skutki działań jej prokurenta – podkreśla mecenas Marczak. Zauważa, że zgodnie z kodeksem cywilnym prokura obejmuje umocowanie do czynności sądowych i pozasądowych, jakie są związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa. – Ustawowy zakres umocowania prokurenta legitymuje go m.in. do występowania w imieniu spółki w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego, w tym składania w jej imieniu oświadczeń – twierdzi prawniczka. I podkreśla, że możliwość samodzielnego działania przez prokurenta w imieniu spółki zależy od rodzaju udzielonej mu prokury.

Naprawienie szkody

Wojciech Łysek zastrzega jednak, że nie oznacza to całkowitej bezkarności prokurenta. – Za swoje działania może ponosić odpowiedzialność tak karną, jak i cywilną (zarówno wobec spółki, jak i osób trzecich). – Zakres oraz charakter odpowiedzialności będzie zależeć od wielu okoliczności, w tym od rodzaju działania prokurenta (tj. czy np. stanowiło ono przestępstwo) oraz od tego, czy łączyła go z mocodawcą osobna umowa (np. o pracę albo kontrakt menedżerski) – twierdzi Wojciech Łysek.
Z kolei Ewa Marczak uważa, że prokurent, który swoim działaniem lub zaniechaniem wyrządzi spółce szkodę, ponosi względem niej odpowiedzialność na zasadach ogólnych, przewidzianych w kodeksie cywilnym. W zależności od stanu faktycznego konkretnej sprawy spółka będzie mogła dochodzić od prokurenta naprawienia szkody w reżimie odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 k.c.) lub deliktowej (art. 415 k.c.).
Podstawa prawna
• art. 1011, art. 415, art. 471 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1145, ost. zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 875)
• art. 293 par. 1, art. 299 ustawy z 15 września 2000 r. – Kodeks spółek handlowych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1526)