Firma proponuje program dobrowolnych odejść, jeśli to nie przyniesie efektu, będą zwolnienia grupowe.
PGE chce o 20 proc. zmniejszyć zatrudnienie w swoim centrum korporacyjnym przy ul. Mysiej w Warszawie. To tam urzęduje zarząd grupy i w sumie ok. 700 pracowników.
Jak pisze w komunikacie największy producent prądu w kraju, grupa od wielu miesięcy analizowała dane finansowe, prognozy i trendy w branży energetycznej oraz w polskiej i europejskiej gospodarce. „Przed Grupą Kapitałową PGE stoją wyzwania związane z transformacją energetyczną w kierunku nisko- i zeroemisyjnym, wymagające ogromnych nakładów finansowych. Stąd konieczność poprawy efektywności w funkcjonowaniu spółki PGE SA oraz całej Grupy PGE” ‒ czytamy.
Już w lipcu prezes PGE Wojciech Dąbrowski w wywiadzie dla DGP powiedział, że w energetyce i górnictwie potrzebne są radykalne decyzje, bo jeśli nic nie zostanie zrobione, to za półtora roku, za dwa lata jego firma może upaść. Konieczne jest, jego zdaniem, wydzielenie aktywów węglowych, które dziś ciągną w dół wyceny spółek energetycznych i obniżają ich szanse na uzyskanie korzystnego finansowania. Pod koniec września powiedział, że jego grupie ostateczne decyzje polityczne w tej kwestii są potrzebne „jak najszybciej”.
‒ Naszą strategiczną aspiracją jest, aby w 2050 r. produkować 100 proc. zielonej energii dla naszych klientów. Pracujemy aktualnie nad strategią grupy w tej perspektywie. My jako Polska Grupa Energetyczna przedstawiliśmy propozycję wydzielenia aktywów węglowych z naszej grupy – mówił na konferencji POWC2020 w Szczecinie 30 września Dąbrowski.
Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami wiceminister aktywów państwowych oraz rządowy pełnomocnik ds. transformacji Artur Soboń zapowiedział kilka dni temu w Lublinie, że projekt transformacji polskiej energetyki ma powstać do końca roku. Przy projektowaniu przekształceń doradzi resortowi aktywów spółka KPMG Advisory. Separacja aktywów węglowych ma być ich głównym założeniem. Chodzi o węglowe bloki energetyczne, udziały spółek energetycznych w kopalniach i same kopalnie.
Na razie PGE próbuje zaoszczędzić m.in. na zatrudnieniu. Ogłoszony wczoraj program dobrowolnych odejść dla pracowników spółki PGE SA został uruchomiony po podpisaniu porozumienia z przedstawicielami pracowników i po konsultacjach. Program określa świadczenia, które otrzymają pracownicy po przystąpieniu do niego, w tym, uzależnione od stażu pracy, odprawy pieniężne i odszkodowania z tytułu rozwiązania stosunku pracy – zapewnia spółka w komunikacie. PGE SA zaoferowała też odchodzącym pracownikom program wsparcia zawodowego.
„Jednocześnie, uwzględniając kondycję spółki, jeżeli program dobrowolnych odejść nie doprowadzi do oczekiwanego zmniejszenia zatrudnienia o ok. 20 proc., w spółce przeprowadzony zostanie proces zwolnień grupowych na podstawie ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników” – zaznacza PGE.
Grupa przypomina, że program dobrowolnych odejść przeprowadzony został także w spółce PGE Systemy, zajmującej się świadczeniem usług teleinformatycznych dla spółek Grupy PGE. Podkreśla jednocześnie, że zrealizowała już wiele innych działań optymalizacyjnych ‒ podjęto m.in. decyzję o zamknięciu projektów i programów o łącznej wartości ponad miliarda złotych oraz o połowę zmniejszono zaangażowanie PGE w projekty sponsorskie.