W Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 zgromadzono już prawie 82 mld zł – informuje Bank Gospodarstwa Krajowego, który zarządza funduszem. BGK zapewnia mu finansowanie, sprzedając specjalne obligacje. W tym roku ma zebrać ok. 112 mld zł. Kwota, jaką uzyskał do tej pory, to plon aktywności na rynku długu od kwietnia. Z tej puli bank przekazał dysponentom niemal 65 mld zł na walkę z pandemią.
Na tym dane się kończą. Nie wiadomo do końca, kto i ile pieniędzy dostał. Bazując na pierwotnej wersji planu finansowego Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 można zakładać, że najwięcej trafiło do resortu rodziny i pracy oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Według informacji pozyskanych z ZUS do połowy września fundusz przekazał ZUS ponad 18 mld zł, czyli nieco ponad jedną czwartą wypłaconej całej puli. I to się mniej więcej zgadza z planem finansowym – według niego do końca roku zakład miał dostać prawie 40 mld zł. Ma to pomóc w zasypaniu wyrwy, jaką w przychodach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych spowodowało zwolnienie ze składek i powetować ubytek związany z zatrzymaniem reformy OFE, czyli przekształcenia otwartych funduszy emerytalnych w prywatne indywidualne konta emerytalne. Od przeniesienia aktywów OFE do IKE miała być pobrana 15-proc. opłata, która w tym roku miała zapewnić FUS-owi 13 mld zł.
– Z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 finansowane są także inne świadczenia z tarczy antykryzysowej, które wypłacamy – podkreśla Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS.
Na co przeznaczono pozostałe ponad 40 mld zł?
„W związku z umową wiążącą Bank Gospodarstwa Krajowego i Prezesa Rady Ministrów nie jesteśmy upoważnieni do przekazywania takich informacji” – twierdzi biuro prasowe BGK.
Zgodnie z ustawą antycovidową to premier upoważnia ministrów do wypłacania pieniędzy z funduszu. Można założyć, że najwięcej wypłacił resort rodziny i pracy. Nadzorowane przez niego urzędy pracy finansowały takie elementy tarczy antykryzysowej, jak postojowe czy pożyczki dla mikroprzedsiębiorstw. Zgodnie z całorocznym planem ministerstwo miało dysponować prawie 36 mld zł, większość miał dostać Fundusz Pracy, który finansował działania urzędów. Pomoc dla przedsiębiorców idąca tym kanałem kosztowała (do 21 września) ok. 7 mld zł.
Trzecim beneficjentem, pod względem kwot, jakie ma rozdysponować fundusz covidowy, jest minister zdrowia. Według ogólnych informacji uzyskanych w BGK z pieniędzy funduszu finansowany jest m.in. zakup sprzętu medycznego, wyrobów medycznych i innych produktów niezbędnych do zapobiegania zakażeniem wirusem oraz testów. Pieniądze mają też pójść na sprzęt i sieć IT w Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia do prowadzenia działalności w trybie zdalnym. Łącznie do końca roku minister zdrowia ma uzyskać ponad 10 mld zł. Ile dostał do tej pory – tego nie wiemy. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów do momentu zamknięcia tego wydania DGP nie odesłała odpowiedzi na nasze pytania o szczegóły rozdysponowania pieniędzy z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.
Bardziej przejrzysta jest Tarcza Finansowa, czyli pomoc kierowana do firm z Polskiego Funduszu Rozwoju za pośrednictwem banków. Według stanu na 23 września PFR przekazał przedsiębiorcom ponad 60,5 mld zł. Większość – 41,8 mld zł – trafiła do małych i średnich przedsiębiorstw. PFR publikuje dokładne dane o rozdysponowaniu subwencji dla podmiotów z sektora MŚP w podziale na powiaty, wymieniając przy tym głównych odbiorców z nazwy. Dla przykładu warszawskim przedsiębiorcom wypłacił do tej pory ponad 5,4 mld zł, a najwięksi beneficjenci to firmy Glokonda (zajmuje się kompleksowym sprzątaniem biur i hoteli), Eternis (oferuje usługi rozliczania kierowców jeżdżących z takimi aplikacjami, jak Bolt czy Uber) czy Largo Group (agencja pracy tymczasowej, pozyskująca pracowników dla handlu).
64,64 mld zł tyle wypłacono z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 do końca września
345,8 tys. tyle firm do tej pory otrzymało pomoc z Tarczy Finansowej PFR
140,1 mld zł to łączna wartość wsparcia z tarcz antykryzysowej i finansowej według stanu na 2 października
ShutterStock