18 mln euro. Tyle łącznie zapłacą dwie firmy dostarczające części samochodowe, obie mające swoją siedzibę w Niemczech. Sankcję wymierzyła Komisja Europejska (model karania za naruszenia prawa konkurencji jest dwutorowy – zajmuje się tym zarówno krajowy organ, w Polsce jest to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jak i Komisja Europejska).
Co ciekawe, w nielegalnych porozumieniach brał udział także trzeci podmiot, kanadyjska firma Magna. Ona jednak nie została ukarana, gdyż wskutek jej działalności wykryto kartel.
Ukarani to podmioty dostarczające moduły drzwiowe i części do okien wykorzystywanych w samochodach grup Daimler oraz BMW. Przedsiębiorcy porozumiewali się między sobą – przedstawiciele firm się spotykali, wymieniano stale e-maile, wykonano wiele połączeń telefonicznych. W ten sposób firmy znały swe tajemnice handlowe, a cały proceder służył temu, by ceny na rynku części samochodowych były odpowiednio wysokie. Co było z korzyścią dla ukaranych firm, lecz niekorzystne dla producentów aut, a ostatecznie konsumentów.
– Komponenty takie jak moduły drzwi, regulatory okien i systemy zatrzasków są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania samochodów, zapewniają ochronę przed urazami oraz zapewniają bezpieczeństwo i komfort. Trzej dostawcy zmówili się, aby zwiększyć swoje zyski ze sprzedaży tych komponentów. Kartele te ostatecznie zaszkodziły europejskim konsumentom i negatywnie wpłynęły na konkurencyjność europejskiego sektora motoryzacyjnego – wskazała Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej odpowiedzialna za sprawy związane z prawem konkurencji.
Przy ustalaniu wysokości sankcji wzięto pod uwagę przede wszystkim wartość sprzedanych towarów w trakcie obowiązywania nielegalnego porozumienia, poważny ponadnarodowy charakter naruszenia i związany z tym jego zasięg geograficzny, a także czas trwania niedozwolonej praktyki. Nie bez znaczenia był również fakt, że po wykryciu kartelu (a w zasadzie karteli, gdyż formalnie były to dwa oddzielne porozumienia) przedsiębiorcy zdecydowali się współpracować z Komisją.
Trzeci podmiot – ten, który ujawnił praktykę – został zwolniony z kary w całości. To efekt stanowiska Komisji Europejskiej w sprawie łagodzenia kar z 2006 r. Gdyby Magna nie poinformowała o antykonkurencyjnym postępowaniu, musiałaby się liczyć z sankcją rzędu 6 mln euro.
Komisja Europejska poinformowała wczoraj, że decyzja jest jedynie jednym z elementów zdecydowanej reakcji organów unijnych na kartelizację występującą w sektorze części samochodowych. Łącznie nałożono już w tych sprawach 2,17 mld euro kar.