Komercyjne towarzystwa nie obawiają się konkurencji państwowej firmy. Czekają na rządowy program wsparcia
– Z ochrony skorzystało ok. 100 firm z różnych branż, napływają kolejne wnioski. Jest to też optymistyczny sygnał, że po silnym tąpnięciu na początku pandemii europejskie gospodarki zaczynają się stabilizować, a polski eksport się odradza – tak Janusz Władyczak, prezes KUKE, mówi o wprowadzonych kilka tygodni temu nowych produktach jego firmy – ubezpieczeniach GAP EX.
To polisy „kryzysowe”, z gwarancją Skarbu Państwa. Można z nich skorzystać, gdy komercyjne towarzystwo zmniejszyło limity dla danego klienta lub wycofało się ze współpracy z nim.
– Ubezpieczycielez zaczęli stosować restrykcyjne kryteria w ocenie ryzyka skutkujące zmniejszeniem dostępności limitów kredytowych. Zmieniła się percepcja kontrahentów naszych eksporterów i nikt nie chciał akceptować ich ryzyka. Część polskich przedsiębiorstw została odcięta od możliwości ubezpieczenia zawartych już bądź negocjowanych kontraktów. A to oznaczało często również brak finansowania i odczuwalny problem z płynnością – wyjaśnia Władyczak.
– Dzięki zgodzie Komisji Europejskiej, by do końca roku uznać członków UE i wybranych dziewięć państw OECD za kraje podwyższonego ryzyka, KUKE zaproponowała nowy instrument, który umożliwia polskim eksporterom kontynuowanie wymiany handlowej w bezpieczny sposób – dodaje prezes państwowego ubezpieczyciela.
Co o tym sądzą komercyjne towarzystwa?
– Już kilka dni po wprowadzeniu na rynek rozwiązania KUKE GAP EX rozpoczęliśmy pracę nad przygotowaniem modułu, dzięki któremu nasi klienci mogliby korzystać z gwarancji Skarbu Państwa. Mając na uwadze zasadę zachowania spójności aktualnych polis z nowymi instrumentami, prowadzimy działania, aby klienci mogli jak najszybciej skorzystać z dodatkowej ochrony – informuje Paweł Szczepankowski, dyrektor zarządzający firmy Atradius w Polsce.
Firma Coface nie uruchomiła na razie współpracy z KUKE w zakresie GAP EX.
– Nie spodziewamy się większego wpływu na naszą działalność. Produkty GAP EX, dzięki gwarancjom Skarbu Państwa, stanowią dodatkowe narzędzie wspierające eksport, jednak ich wykorzystanie nie odbywa się automatycznie, gdyż wymaga uzgodnienia procesu np. windykacji należności, likwidacji szkód pomiędzy klientem, ubezpieczycielem pierwotnym a ubezpieczycielem nadwyżkowym – usłyszeliśmy z kolei w Euler Hermes.
Według tej firmy większe znaczenie będzie miała planowana ustawa o wsparciu państwa dla ubezpieczeń należności. Zgodnie z projektem, opisywanym w DGP, państwo jest gotowe wziąć na siebie dużą część ryzyka w tego typu polisach i pokryć straty do wysokości 2,7 mld zł.
– Wiele rynków eksportowych, np. Niemcy czy Holandia, posiada już kompleksowe programy wsparcia ubezpieczeń państwowych. Mamy nadzieję, że podobny system zostanie wdrożony w Polsce – wskazują w Euler Hermes.
– Sytuacja związana z pandemią COVID-19 wystawia polskich eksporterów na zwiększone ryzyko niewypłacalności lub znacznych opóźnień płatności za wystawione faktury. Instrumenty z gwarancją Skarbu Państwa są dobrym i potrzebnym rozwiązaniem dla klientów prowadzących sprzedaż na rynki Unii Europejskiej i wybranych krajów OECD – dodaje Paweł Szczepankowski z Atradiusa.
12 proc. udziału w limitach ubezpieczeń GAP EX mają firmy z Niemiec i Wielkiej Brytanii
4,9 proc. spadek liczonego w złotych eksportu do Niemiec w pierwszych czterech miesiącach 2020 r. w porównaniu z podobnym okresem 2019 r
10,3 proc. spadek eksportu do Wielkiej Brytanii