Sejm przyjął w piątek wieczorem 91 ze 126 zgłoszonych przez Senat poprawek do ustawy z 4 czerwca 2020 r. o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 (tarczy 4.0).
Wśród nich znalazła się ta, której od dawna wyczekiwali najemcy powierzchni w galeriach handlowych. Obecnie z przepisów już jednoznacznie wynika, że podczas zamrożenia gospodarki zwolnione z czynszu w obiektach o powierzchni powyżej 2 tys. mkw. były również te lokale, w których świadczone są usługi, np. gastronomiczne i kosmetyczne (z mocą wsteczną od 31 marca 2020 r.). Zmiany pilotował poseł PSL Jacek Tomczak.
– Wiele galerii twierdziło, że zwolnienie z opłat dotyczy tylko lokali handlowych. Wystawiały więc lokalom gastronomicznym, fryzjerom, zakładom kosmetycznym pełne faktury, grożąc uruchomieniem zabezpieczeń – mówi mec. Tomasz Henclewski, który prowadzi sprawy najemców z całej Polski.
Zofia Morbiato, prezes Polskiego Stowarzyszenia Najemców Powierzchni Handlowych, dodaje, że dotyczyło to zwykle firm wynajmujących z centralą za granicą, które mają za sobą sztab dobrych prawników.
– Ofiarami zaś padali zwykle mali przedsiębiorcy, którzy nie mają zasobów, aby się przeciwstawiać. Większe sieciowe biznesy także na tym cierpiały, zwłaszcza w sytuacji gdy uruchomiano gwarancje bankowe. Jest to bowiem sygnał, że najemca jest niewypłacalny. Niedawno właśnie z powodu sporu na linii wynajmujący – najemca dotyczącego zwolnienia z czynszu jeden z banków wycofał się z umowy kredytowej wobec jednej z polskich sieciówek – opowiada.
Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska, potwierdza, że także jego firma ma kłopot, aby dojść do porozumienia z niektórymi zarządzającymi galeriami. – Z większością się dogadujemy, proponujemy dłuższe przedłużenie umowy, niż przewiduje ustawa, bo zdajemy sobie sprawę, że oni też mają problemy z bankami. Ale w przypadku dwóch galerii, których centrale są poza Polską, po prostu nie było mowy o żadnej rozmowie – mówi.
Tomasz Henclewski podkreśla, że przyjęta przez Sejm poprawka klaryfikuje intencje ustawodawcy, który od samego początku zamierzał objąć zwolnieniem zarówno lokale handlowe, jak i usługowe. ©℗