„Tylko w 2019 r. sieci apteczne zapłaciły łącznie ponad 1,27 mld zł podatków, tj. dwa razy więcej niż apteki indywidualne”. Od tych słów zaczyna się najnowsze opracowanie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET. To ciąg dalszy sporu między sieciami aptecznymi a indywidualnymi farmaceutami, wspieranymi przez samorząd aptekarski, o to, które podmioty dają więcej państwu.
Zaczęło się od zarzutów indywidualnych farmaceutów wobec sieci aptecznych, że te ostatnie nie płacą w Polsce podatków. Sieci zaś odpowiedziały, że patrzenie wyłącznie na podatek CIT to nonsens.
Kwota blisko 1,3 mld zł ujęta w raporcie ZPP i PharmaNET obejmuje zatem składki ZUS od wynagrodzeń, podatek dochodowy PIT od wynagrodzeń pracowników oraz podatek dochodowy właściciela apteki (PIT lub CIT). W takim ujęciu, jak policzyła firma analityczna PEX PharmaSequence, sieci apteczne wpłaciły do budżetu państwa dwa razy więcej od aptek indywidualnych.
„Największe daniny publiczne sieci apteczne ponoszą z tytułu wynagrodzeń pracowników – w ubiegłym roku stanowiły one ponad 1 mld zł. Wynika to z faktu, że sieci apteczne bardzo mocno inwestują w personel i poziom usług, którego gwarantem są dobrze opłacani fachowcy” – czytamy w opracowaniu. I dalej, że „apteki sieciowe płacą średnio kierownikom aptek o prawie 24 proc. więcej niż apteki indywidualne, magistrom farmacji odpowiednio ponad 18 proc. więcej, a technicy farmacji w sieciach zarabiają średnio o ponad 7 proc. więcej, niż w aptekach indywidualnych”.
W opracowaniu podkreślono również, że apteki sieciowe zatrudniają 61 proc. wszystkich magistrów farmacji i 65 proc. techników farmaceutycznych pracujących w aptekach w Polsce. Także w przeliczeniu na statystyczną aptekę apteki sieciowe zatrudniają więcej personelu.
„W statystycznej aptece sieciowej zatrudnionych jest o 0,87 magistra farmacji więcej i o 1,47 technika farmaceutycznego więcej, niż w aptece indywidualnej. W aptece sieciowej zatrudnionych jest średnio 2,31 magistra farmacji, wobec 1,44 w aptece indywidualnej (uwzględniamy tu już farmaceutę-właściciela) i ponad 3 techników (wobec 1,57)” – przytaczają wyniki analiz ZPP i PharmaNET.
Marcin Piskorski, prezes ZPA PharmaNET, uważa, że nieuczciwe jest stawianie sprawy przez samorząd aptekarski w ten sposób, że decydujący miałby być wyłącznie podatek dochodowy. Wiele sieci bowiem wszelkie pozyskiwane środki inwestuje w rozwój swoich placówek, dokształcanie personelu, podnoszenie wynagrodzeń. Gdy więc mowa o tym, kto daje więcej państwu oraz branży farmaceutycznej, trzeba uwzględniać wszystkie te czynniki, a nie tylko jedną niewiele mówiącą o rzeczywistości liczbę.
Z kolei samorząd aptekarski przekonuje, że wyliczenia przedstawicieli sieci są zakłamane, gdyż uwzględnianie we wpłacanych do budżetu państwa podatkach składek na ubezpieczenia społeczne jest groteskowe. Ponadto reprezentanci samorządu przypominają ujawnione przez DGP słowa Nitzana Laviego, prezesa jednej z największej sieci działających także w Polsce – Super-Pharm. Stwierdził on w 2016 r. w Izraelu, że „Chcemy się rozwijać i możemy poświęcać nasze przychody w Izraelu, by zapewnić niższe ceny leków naszym pacjentom. Dzieje się tak dlatego, że zarabiamy w Polsce i Chinach”.
Raport ZPP i PharmaNET kończy się wskazaniem, że do sieci aptecznych należy 43 proc. ogólnej liczby aptek w Polsce, a 57 proc. to apteki indywidualne (przy założeniu, że za sieć uważa się przedsiębiorstwo posiadające od pięciu aptek w górę). Autorzy opracowania przekonują, że sieci to wbrew twierdzeniom samorządu głównie małe i średnie polskie firmy. Z opracowania wynika, że 214 z nich to sieci posiadające od pięciu do dziewięciu aptek, kolejne 93 podmioty posiadają od 10 do 19 aptek, 32 sieci posiadają od 20 do 49 aptek, 11 podmiotów – od 50 do 99. A zaledwie dziewięć sieci posiada powyżej 100 aptek na terenie Polski.
„Sieci apteczne to także ogromna przewaga kapitału krajowego – zaledwie pięć sieci aptecznych posiada kapitał zagraniczny. Do sieci tych należy 6,7 proc. ogólnej liczby aptek w Polsce” – podsumowują ZPP i PharmaNET.
43 proc. ogólnej liczby aptek w Polsce należy do sieci aptecznych, 57 proc. to apteki indywidualne