Cztery butiki Swiss w galeriach handlowych należących do Atrium w Białymstoku, w Warszawie i we Wrocławiu zostały ponownie otwarte. Salony z markowymi zegarkami w tych lokalizacjach były zamknięte od dwóch tygodni – mimo że działalność handlowa w galeriach handlowych została odmrożona.
We wczorajszym wydaniu DGP opisaliśmy, jak władze Atrium nakazały wymianę zamków, pozbawiając najemcę dostępu do zgromadzonego tam towaru znacznej wartości i praktycznie pozbawiając go możliwości prowadzenia działalności.
Zajęcie towaru miało być reakcją na niespłacone wierzytelności, ale według przedstawicieli firmy Swiss długi były fikcyjne, a faktycznym powodem „aresztowania” sklepów było odstąpienie od umów najmu w kilku innych obiektach handlowych należących do Atrium.
– W dniu ukazania się artykułu, z samego rana otrzymaliśmy informację, że wobec spłacenia całego wymagalnego zadłużenia możemy odebrać klucze. Oczywiście sformułowanie o „spłaceniu zadłużenia” to jedynie próba wyjścia z twarzą przez Atrium, gdyż żadne zadłużenie nie istniało. Niemniej jednak cieszymy się z takiego obrotu sprawy – mówią nam przedstawiciele firmy.
We wczorajszym wydaniu opisywaliśmy różne przypadki zaostrzenia konfliktów pomiędzy wynajmującymi a najemcami na tle wysokości czynszów w okresie po uwolnieniu handlu, a także kłopoty z wyegzekwowaniem ustawowego zwolnienia z opłat.
Na to skarżą się szczególnie mali najemcy. – Wciąż mam do zapłacenia faktury w pełnej wysokości za marzec i kwiecień za najem powierzchni handlowej w stołecznej Galerii Żoliborz mimo obowiązywania w tym czasie zakazu handlu – mówi nam jeden z przedsiębiorców proszących o zachowanie anonimowości. Miesiąc temu przedstawiciele Auchan zapewniali DGP, że jeśli takie faktury zostały wysłane, to przedsiębiorcy nie mają się czym martwić i powinni spokojnie czekać na korektę. – Do tej pory, pomimo pism kierowanych do wynajmującego, nic takiego nie nastąpiło. Auchan odsyła mnie do firmy zarządzającej obiektem, a zarządca do Auchan – skarży się przedsiębiorca.