Emilewicz pytana była w czwartek w TVP Info, kiedy - jej zdaniem - Polska wróci na ścieżkę szybkiego rozwoju, takiego jak w ostatnich latach.
"Szacunki są różne. Są oczywiście nasze wewnętrzne, ministerstwa finansów, ale także patrzymy uważnie na to, co dzieje się w państwach, które są dwa, trzy miesiące przed nami, jeśli chodzi o wychodzenie z pandemii" - powiedziała.
Jej zdaniem o powrocie na ścieżkę wzrostu, do poziomu, na którym byliśmy na początku tego roku, można mówić w horyzoncie około dwóch lat.
Emilewicz dodała, że o ile spadek PKB w tym roku prawdopodobnie będziemy mieć najniższy z państw członkowskich UE, to w przyszłym roku powinniśmy odrobić straty.
Przypomniała wiosenne prognozy Komisji Europejskiej, która szacuje, że w tym roku spadek polskiego PKB będzie na poziomie 4,3 proc., ale w przyszłym roku nastąpi wzrost o 4,1 proc. "Chcielibyśmy, aby ten scenariusz się rzeczywiście spełnił, aby się sprawdził" - powiedziała wicepremier.
Szefowa resortu rozwoju zaznaczyła, że ten rok - biorąc pod uwagę kryzys, który wszystkich zaskoczył, sparaliżował popyt i podaż, a instrumenty polityki monetarnej niewiele mogą działać - jest dla nas bardzo trudny i wymagający.
"Ale liczymy, że te wszystkie działania, które podjęliśmy sprawią, że w horyzoncie dwóch lat powinniśmy wrócić do poziomu, w jakim byliśmy na początku tego roku" - powiedziała.