W obliczu kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa ok. 80 proc, małych firm chce zwolnienia z płacenia składek ZUS, a ponad 64 proc. - zwolnienia z podatków - wynika z badania Krajowego Rejestru Długów na temat oczekiwanego przez przedsiębiorców wsparcia ze strony rządu.

Jak podkreślili autorzy badania IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów, spowodowany epidemią koronawirusa przedłużający się przestój w gospodarce powoduje, że przedsiębiorcy zaczynają poważnie zastanawiać się nad przyszłością. "Już teraz gorączkowo liczą nie tylko swoje pieniądze, ale przede czekają na pomoc państwa" - wskazali.

Według badania w dobie światowego kryzysu przedsiębiorcy oczekują przede wszystkim zwolnienia ze składek ZUS. Deklaruje to 76,7 proc. z nich. Firmom zależy na tym, by utrzymać dotychczasowy poziom zatrudnienia w możliwie niezmienionym stanie. "Bez gwarancji ulg zmuszone będą jednak do tego, by zwolnić część pracowników" - podkreślono.

Na drugim miejscu jest oczekiwanie, że rząd zwolni przedsiębiorców z obowiązku płacenia podatków. 64,4 proc. ankietowanych wskazało, że pomogłoby im to skutecznie ochronić biznes przed negatywnymi skutkami epidemii. Zdanem ekspertów KRD, gdy zaczyna brakować środków na bieżące działanie, firmy nie są zainteresowane odroczeniem tych opłat, które w dalszej perspektywie niewiele zmieni.

Jak powiedział PAP prezes Krajowego Rejestru Długów Adam Łącki, w sytuacji przedłużającego się zastoju przedsiębiorcy potrzebują pomocy natychmiast. "Spora część firm już teraz nie pracuje, więc nie może zarabiać. Dodatkowo nie mogą liczyć, że dostaną zapłatę za już wystawione faktury bo, jak wynika z naszego badania, 27 proc. firm, pomimo posiadania pieniędzy, zamiast płacić, zatrzymuje środki na czarną godzinę" - zaznaczył. Według niego to groźne zjawisko może spowodować powstanie zatorów płatniczych, których skutkiem będą bankructwa i bezrobocie. "Szybka interwencja rządu nie tylko pomoże tym, którzy już teraz mają problemy, ale pozwoli też uspokoić nastroje wśród pozostałych przedsiębiorców" – podkreślił Łącki.

Szukając oszczędności firmy w pierwszej kolejności zmuszone będą do redukcji zatrudnienia - ocenił. Dlatego zapowiadane przez rząd wsparcie będzie też konieczne, jak powiedział, do zachowania miejsc pracy. Według badania bowiem 38,1 proc. firm oczekuje od państwa obniżenia kosztów pracy. Eksperci KRD podkreślili, że gwarancje realnego wsparcia to również dla przedsiębiorców szansa na uniknięcie upadłości.

Blisko co piąty przedsiębiorca - jak wynika z badania - liczy na to, że nie będzie musiał ponosić odpowiedzialności za niewykonanie umowy, które spowodowane jest walką z koronawirusem. Odstąpienie od realizacji podjętych już zobowiązań, nawet spowodowane epidemią, może doprowadzić do powstania zatorów płatniczych - podkreślili eksperci. Wówczas firmy będą musiały poszukać środków w innym miejscu - dodali.

Ponad 12 proc. badanych firm liczy na to, że państwo umożliwi im wzięcie pożyczki na preferencyjnych warunkach. Z kolei 16 proc. przedsiębiorców oczekuje wakacji kredytowych, które pozwolą zachować środki potrzebne do finansowania bieżących zaległych płatności.

Jak podkreślił cytowany w badaniu Jakub Kostecki prezes Kaczmarski Inkasso, firmy będącej partnerem KRD, coraz więcej firm, które potrzebują pieniędzy na działalność, nie może sobie pozwolić na to, by czekać na uregulowanie zaległych faktur. "Jednocześnie są bardziej skłonni do tego, by negocjować z dłużnikami, których dotknęła epidemia koronawirusa. Prawdziwym problemem są ci, którzy obecną sytuację wykorzystują jako wymówkę do tego, żeby nie płacić" - wskazał.

Rząd przyjął w czwartek projekt tzw. Tarczy Antykryzysowej, której celem jest zmniejszenie negatywnego wpływu epidemii koronawirusa na polską gospodarkę. Tarcza to zestaw kilku projektów ustaw przygotowanych m.in. przez resorty rozwoju, finansów i Ministrostwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Według Ministerstwa Rozwoju jej wartość to co najmniej 10 proc. polskiego PKB. W programie ratunkowym dla polskich przedsiębiorców rząd proponuje m.in. zwolnienie na 3 miesiące z konieczności opłacania składek ZUS dla części mniejszych firm (zatrudniających do 9 osób), współfinansowanie pensji pracowników objętych przestojem lub obniżonym wymiarem pracy oraz rozliczenie straty podatkowej w 2020 r. wynikiem uzyskanym w roku 2019. Planowane jest też wsparcie dla osób pracujących na umowach cywilnoprawnych i samozatrudnionych.

Badanie zostało przeprowadzone 19-23 marca 2020 r. na grupie 202 firm z sektora MŚP.