Unia zamierza monitorować działania niepożądane związane z wapowaniem we wszystkich krajach członkowskich.
Łączna liczba przypadków chorób, które mogą mieć związek z używaniem e-papierosów, wynosi już 2,6 tys., z czego 57 jest śmiertelnych – wynika z najnowszych danych Amerykańskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób. Według CDC przypadki zatruć zostały odnotowane w każdym stanie. Tylko w tym roku było 41 nowych hospitalizacji z powodu e-papierosów. Kilka dni temu głośno było o śmierci 15-latki z Teksasu. „New York Times” pisał, że to najmłodsza ofiara e-papierosów. We wszystkich przypadkach chodzi o powikłania związane z chorobami płuc.
Amerykańskie doniesienia przełożyły się na podejście Unii do monitorowania możliwych zatruć spowodowanych elektronicznymi papierosami. Kilka tygodni temu odbyło się robocze spotkanie, podczas którego Komisja Europejska wezwała wszystkie państwa członkowskie do wprowadzenia systemu powiadamiania o zdarzeniach niepożądanych w związku z wapowaniem.
Przypomniała, że mają one obowiązek zgłaszania wszelkich podejrzanych przypadków chorób oraz informowania, czy e-papieros lub pojemnik zapasowy mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzi. Wówczas też poinformowała o pierwszych przypadkach śmierci w związku z używaniem e-papierosów. Dochodzenia w tej sprawie są prowadzone na szczeblach krajowych. Na razie tylko niektóre państwa wprowadziły monitoring. W Europie najbardziej rzetelnie dane ma Wielka Brytania. Tutaj system zbierania informacji o możliwych powikłaniach związanych z e-papierosami działa od 2016 r. Z ostatnich danych wynika, że na Wyspach były 74 doniesienia związane z zagrożeniem zdrowia po użytkowaniu e-papierosów, z czego 49 przypadków uznanych zostało za poważne.
Komisja Europejska potrzebuje jednolitych danych, gdyż jest w trakcie przygotowania rekomendacji dotyczących e-papierosów. Ostateczny raport ma powstać do 2021 r.
Państwa europejskie już teraz na własną rękę wprowadzają różnego rodzaju ograniczenia. Dania planuje zakazać wszystkich smakowych e-papierosów oprócz mentolu i tytoniu. Powód wszędzie jest ten sam: chęć ochronienia przed uzależnieniem młodych ludzi. W Danii wskaźnik palenia tytoniu wśród młodzieży jest „znacznie wyższy” w porównaniu z innym państwami skandynawskimi. Dlatego duński resort zdrowia chce, zakazując elektronicznych papierosów smakowych, zapobiec „przesiadaniu się” na zwykłe papierosy. Obok tego mają być podwyżki tradycyjnych produktów tytoniowych oraz zwiększone kary za nielegalną reklamę.
Irlandzki minister zdrowia Simon Harris poinformował na Twitterze, że przyjrzą się amerykańskiemu zakazowi niektórych smakowych e-papierosów, próbując wyciągnąć z niego wnioski. „Wprowadzając w tym roku przepisy dotyczące e-papierosów, dokładnie rozważymy, co zrobiły tu Stany Zjednoczone i jak możemy się od nich uczyć” – napisał na Twitterze. Dodał, że współpracuje w tej sprawie z Irish Cancer Society i Irish Heart Foundation. Irlandzki minister już wcześniej wypowiadał się przeciwko smakowym e-papierosom, podnosząc, że zachęcają do vapowania dzieci. W tym roku Irlandia rozważy zaproponowane przez Harrisa przepisy zakazujące sprzedaży e-papierosów osobom poniżej 18. roku życia, a także wprowadzenie ograniczeń reklamowych. Przypomnijmy, Amerykanie na początku roku wydali zakaz stosowania większości aromatyzujących produktów vaporyzujących, z wyjątkiem tytoniu i mentolu. Zgodnie z nową zasadą firmy, które nie wstrzymają dystrybucji aromatów owocowych w ciągu 30 dni, są narażone na kary.
Ten rok zdaniem ekspertów może być kluczowy: z jednej strony zdecyduje o rekomendacjach Komisji Europejskiej. Ale także w wielu krajach mogą powstać nowe przepisy.