Ten artykuł jest o Estonii - kraju położonym niedaleko od Polski (z Suwałk do miejscowości Valga na granicy łotewsko – estońskiej jest zaledwie 546 kilometrów), a który wyprzedził Polskę (i znakomitą większość krajów świata) w dziedzinie cyfryzacji o dekadę.

Drogi czytelniku, czy chciałbyś zagłosować w najbliższych wyborach, nie wychodząc z domu? Spora część Estończyków (44%) już tak głosuje i to od kilku lat. A może chciałbyś załatwiać sprawy urzędowe przez internet, ale nie tak jak w Polsce – teoretycznie, tylko praktycznie? Estończycy już tak robią – wyliczono, że oszczędzają dzięki temu 5 dni rocznie.

5 dni, w które mogą wyjechać, oddać się swojemu hobby, poleniuchować, ewentualnie popracować. W Polsce jesteś skazany na stanie w kolejce w urzędzie – o nie, przepraszam, zwykle czeka się tam z numerkiem, a potem trzeba oglądać znudzoną twarz urzędnika, zwykle skierowaną w ekran komputera. Co tam robi? Jego tajemnica, lepiej nie pytać. W Estonii już się z tym rozprawili – Estończycy niemal wszystko załatwiają przez internet, ale jak ktoś lubi pójść do urzędu (albo na wybory), to może tak zrobić.

A może, drogi czytelniku, zainteresuje cię, że w Estonii rejestry państwowe i prywatne, które dotyczą zdrowia obywateli, są dostępne w jednym miejscu, co niejednokrotnie ratuje życie ofiarom wypadków? Lekarz (ratownik) udzielający pierwszej pomocy po jednym kliknięciu wie, jaka jest grupa krwi ofiary, jakie ma ona alergie, jakie przechodziła zabiegi – a zatem wie, jaki lek może podać ofierze wypadku, a czego podawać nie powinien. Są jeszcze ułatwienia mniejszej wagi, ale warto wspomnieć, że:
• E-land register – czyli rejestr zawierający informacje o własności nieruchomości, zredukował oczekiwanie na wpis do rejestru nieruchomości z trzech miesięcy do ośmiu dni.
• 67 proc. obywateli Estonii używa e-id (98 proc. obywateli ją posiada).
• 99 proc. pacjentów ma swoje dane zdrowotne zapisane online w rejestrze e-health, a dzięki systemowi e-prescription 99 proc. recept jest wystawianych online.
• Dzięki systemowi e-cabinet posiedzenia rządu Estonii zostały skrócone z 4–5 godzin do 30–90 minut.
• Dzięki systemowi mobile parking 90 proc. opłat za usługi parkingowe odbywa się online.
• Dzięki systemowi e-tax 98 proc. deklaracji podatkowych jest składanych online, nie tylko przez obywateli, ale także przez firmy.
• System border queue management wyeliminował kolejki na granicach, zwłaszcza dla wyjeżdżających z terytorium Unii Europejskiej.






Jak to się Estończykom udało? Ano, użyli techologii i zlecili prace nad połączeniem systemów firmom prywatnym. System nazwali X-Road. X- Road z technicznego punktu widzenia posiada następujące cechy:
• jest zarządzany centralnie;
• jest warstwą służącą wymianie danych pomiędzy różnymi systemami i usługami, która dostarcza wystandaryzowanych i bezpiecznych narzędzi do wymiany danych;
• nie przechowuje informacji, które są wymieniane pomiędzy systemami – w tym sensie dane są zdecentralizowane, ale nie oznacza to, że „rozpraszają się” pomiędzy serwerami. Wszelkie dowody wymiany (np. logi bazodanowe) są przechowywane lokalnie, niemniej w strukturze X- Road znajduje się serwer bezpieczeństwa, który archiwizuje i łączy je z wcześniejszymi logami, tworząc swego rodzaju łańcuch bloków, używając funkcji kryptograficznych;
• wspiera masowe podpisy cyfrowe i znakowanie czasu przesyłanej informacji, dzięki którym odbywa się wymiana informacji;
• nie tworzy żadnych połączeń pomiędzy przesyłanymi odrębnie wiadomościami – nie buduje wobec tego bloków, tak jak to dzieje się w blockchain.




E-państwo, czyli co?

Podstawowych rejestrów i usług, które wchodzą w skład X-Road, jest dziewięć. Jest więc E-land register – czyli rejestr zawierający informacje o własności nieruchomości (m.in. adresy, dane właścicieli, ograniczenia prawne związane z nieruchomością). Znajdują się w nim dane o prawie milionie nieruchomości w Estonii. Zawiera informacje istotne dla potencjalnych nabywców, dzierżawców czy wierzycieli zainteresowanych nieruchomościami. W Polsce podobną rolę odgrywa rejestr ksiąg wieczystych. Population registry to z kolei rejestr zawierający informacje o wszystkich obywatelach Estonii, a także o osobach, które przebywają legalnie w tym kraju. W szczególności chodzi tu o ich numer identyfikacyjny, datę i miejsce urodzenia (ewentualnie również śmierci), narodowość, ale także język ojczysty, wykształcenie oraz zawód. Rejestr jest kluczowy m.in. do głosowania online czy wypełniania i przesyłania deklaracji podatkowych. Określone ministerstwa i urzędy mają prawo (i obowiązek) aktualizacji rejestru, a obywatele mają pełen dostęp do swoich danych i mogą w pewnych sytuacjach zastrzegać swoje dane do publikacji. Co do zasady dostęp do nich jest możliwy w uzasadnionym celu publicznym, a także dla osób lub urzędów posiadających interes prawny. W Polsce podobną rolę pełni rejetr PESEL i rejestr dowodów osobistych (RDO).

Do tego dochodzą usługi i rozwiązania związane z elektroniczą identyfikacją, takie jak: id-card, mobile id, e-residency, smart-id. Id-card, czyli dowód osobisty z chipem umożliwiającym szyfrowanie dokumentów kluczem 2048-bitowym, pozwala używać dowodu osobistego do takich usług jak: karta ubezpieczenia zdrowotnego, logowanie do banku, podpis cyfrowy, e-głosowanie, e-recepty. Mobile-id służy podobnym celom, tyle że klucz prywatny obywatela jest przechowywany na specjalnej karcie SIM. Smart-id natomiast nie wymaga specjalnej karty SIM, a jedynie ściągnięcia aplikacji. E-residency służy z kolei m.in. zakładaniu firm przez osoby (firmy) spoza Estonii. W efekcie Estonia przyciąga zagranicznych inwestorów (głównie spoza Unii Europejskiej) niskimi kosztami związanymi z założeniem spółek, możliwością rozliczania się w euro, praktycznie zerową biurokracją i korupcją, zerową stawką podatkową dla firm, jeśli reinwestują zyski, a także tym, że formalności związane z zakładaniem biznesu są załatwiane online.

A to wciąż nie wszystko. Estończycy mają też usługi związane z dostępem do sądów, policji i aktów prawnych, czyli: e-law, e-justice i e-police, e-notary. E-law umożliwia wgląd do wszelkich ukazujących się aktów prawnych. E-justice powoduje przyspieszenie procedur sądowych w wielu sprawach, ponieważ umożliwia wymianę informacji online pomiędzy policją, sądami, adwokatami, komornikami, uczestnikami różnych postępowań sądowych. E-justice istnieje od 2006 r. i cały czas jest ulepszany przez agencję rządową RIK, podlegającą Ministerstwu Sprawiedliwości. E-notary jest natomiast systemem dla notariuszy, umożliwiającym im m.in. wymianę wiedzy (np. brzmienia zapisów w aktach notarialnych), danych stron aktów notarialnych, danych z rejestrów publicznych, kalkulacji stawek notarialnych i podatkowych, statystyk.

Są też usługi związane ze zdrowiem, czyli: e-health, e-ambulance, e-prescription. E-health to system integrujący dane z wielu różnych systemów (publicznych i prywatnych). Dzięki niemu dane obywateli są dostępne dla służby zdrowia w jednym miejscu – co umożliwia m.in. szybką reakcję w sytuacjach tego wymagających (wypadek, zawał, informacje o alergiach, przebytych chorobach i wiele innych). Bardzo pomaga to w nagłych wezwaniach (to właśnie system e-ambulance umożliwia błyskawiczne dostarczenie danych załodze karetki, po podaniu numeru identyfikacyjnego pacjenta), a także w sprawach codziennych – np. system e-prescription umożliwia wystawianie recept przez lekarza online (w przypadku powtarzających się potrzeb dotyczących leków) i realizację tej recepty bez wymogu posiadania jej papierowej wersji.

Zelektronizowano również usługi rządowe: Data Embassy, i-voting, e-cabinet. Data Embassy zabezpiecza kopię wszystkich danych związanych z X-Road poza granicami Estonii. Kopia danych jest utrzymywana w Luksemburgu, chroniona technologią KSI, ale także wysokimi wymogami dotyczącycmi przechowywania danych – zawartych w Tier 4. Klasyfikacja Tier służy do określenia poziomu dostępności i niezawodności infrastruktury (fizycznej – zasilanie, chłodzenie, architektura budynku itp.). I-voting umożliwia obywatelom udział w wyborach przez internet i działa od 2005 r. E-cabinet pozwala z kolei ministrom rządu Estonii zapoznanie się z każdym tematem posiedzień rządowych online i określenie swojego stanowiska w danej sprawie. Jeśli stanowisko wszystkich ministerstw w danej sprawie jest tożsame, nie jest prowadzona dyskusja i rząd przechodzi do następnego wątku.
Dostępne są także usługi logistyczne i transportowe, takie jak intelligent transportation systems (ITS), Mobile Parking i Border Queue Management. ITS umożliwia poruszanie się pojazdów autonomicznych. W Estonii jest to dopuszczalne i testowane zwłaszcza w odniesieniu do transportu publicznego, a miasto Tallinn korzysta z „samojeżdżących” autobusów. System Mobile Parking umożliwia korzystanie z parkingów publicznych i prywatnych i automatyczny pobór opłat (wszystko z użyciem aplikacji mobilnej). System Border Queue Management dotyczy odprawiania transportów samochodów ciężarowych na efektywniejszej zasadzie niż według kolejności przybycia do punktu celnego. Wyeliminowało to kolejki na granicach, zwłaszcza przy wyjeździe z terytorium Unii Europejskiej.

Estonia nie zapomina o edukacji, korzystając m.in. z usług takich jak: Estonian Education Information System (EHIS), eKool and Studium, e-schoolbag i inne. EHIS to rejestr wiedzy dotyczącej placówek edukacyjnych (szkół, uczelni itd.), materiałów edukacyjnych, danych o studentach, nauczycielach i wykladowcach. W zamierzeniu ma on wspomagać edukację nakierowaną na przyszłe potrzeby rynku pracy. Rejestr eKool and Studium umożliwia komunikację pomiędzy nauczycielami (wykładowcami) a uczniami (studentami), m.in. udostępnianie planów lekcji, ocen, zadań domowych. Ułatwia też szkołom współpracę z rodzicami uczniów. E-Schoolbag umieszcza z kolei wszelkie szkolne materiały w jednym miejscu. Estonia, wobec szybko rozwijającego się zapotrzebowania na wiedzę o robotyce i automatyce, udostępnia i promuje np. materiały szkoleniowe w tych dziedzinach. Wspiera także uczestnictwo w wymianach studentów – udostępniając aplikacje, które upraszczają proces wymiany wiedzy i aplikowania na zagraniczne staże (DreamApply) oraz wiele innych.
Są wreszcie usługi dla biznesu i finansów, takie jak: e-Tax, E-Banking i e-business register. Dzięki systemowi e-tax 98 proc. deklaracji podatkowych jest składanych online, nie tylko przez obywateli, lecz także przez firmy. Dotyczy to rozliczeń VAT, akcyzy, cła itd. E-banking to wszelkie usługi związane z bankowością internetową. Nawet zakładanie rachunku bankowego (dzięki systemowi e-id) odbywa się bezpiecznie online. E-business register umożliwia realizację większości operacji związanych ze sprawami rejestowymi firmy online.

Wnioski dla nas

A jak to jest u nas? Mam kilka własnych refleksji. Ostatnio spróbowałem – korzystając z systemu e-puap – zameldować w moim mieszkaniu znajomą. Czekałem półtora tygodnia na odpowiedź z systemu. Odpowiedź przyszła w formie pisma urzędowego, które w bardzo biurokratyczny sposób wyjaśniało, że meldunek nie dojdzie do skutku, jeśli znajoma nie podpisze wniosku swoim podpisem elektronicznym. Zrobiła to. W kolejnym tygodniu urząd wezwał po odbiór zaświadczenia o zameldowaniu (przez internet nie można). W pięknych (serio) murach wydziału ds. meldunkowych przy ul. Kruczkowskiego w Warszawie urzędniczka pogratulowała mi, że jestem jednym z tych wyjątków, którym udało się (sic!) dokonać zameldowania przez e-puap. Na twarzy urzędniczki błąkał się uśmiech – nie wiem tylko, czy był ironiczny, czy w ten sposób dzieliła ze mną mój sukces.

Widziałem też niedawno komentarze pod postem na LinkedIn dotyczącym e-rezydencji w Estonii. Znana publicznie osoba pochwaliła się, że załatwiła to w 10 minut. Wiele komentarzy sugerowalo, że Estonia jest mała i dlatego im się udało, a my – wielki kraj – tak nie możemy. Wyjaśniam więc przy tej okazji: system X-Road jest skalowalny, pracowało nad nim wiele firm informatycznych, a Estonia „sprzedaje” pomysł takim krajom jak Finlandia i Japonia. Może więc wypadałoby ostrzec Japończyków, że kupują pomysl i kompotenty systemu od kraju ponad stukrotnie mniejszego (pod względem liczby obywateli)…?

Jakie wnioski dla nas? Podobno wynalazki rządowe typu program 500+ kosztują około 25 mld zł rocznie, a będą kosztowały ponad 40 mld zł. A może lepiej byłoby wydać 5 proc. tej kwoty na połączenie rejestrów typu PESEL, RDO, księgi wieczyste, bazy ZUS, rejestry zdrowotne i wiele innych po to, żeby obywatele mieli w Polsce łatwiejsze życie? Recepta i gotowe rozwiązania są wdrożone i działają. Nie znalazłem ich niestety w programie żadnej z partii startujących w nadchodzących wyborach – a może warto o tym pomyśleć?

Sławomir Grzelczak, Prezes BIG InfoMonitor S.A.