Jak Tesco Polska tłumaczy swoją decyzję związaną z wycofaniem się ze sprzedaży żywych ryb? Okazuje się, że sieć dostrzegła wzrastające niezadowolenie społeczne spowodowane prowadzeniem tego rodzaju handlu.
- Rozumiemy, iż stale rosnąca grupa klientów krytycznie ocenia sam mechanizm oraz zwyczaj oferowania żywego karpia na sali sprzedaży sklepów. Wierzymy zatem, iż decyzja ta wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klientów dotyczącym zarówno dobrostanu zwierząt, jak i samej dostępności gotowych filetów czy elementów z karpia w ofercie sklepów – czytamy w komunikacie prasowym firmy.
Warto przypomnieć, że zainicjowana przez Organizację Compassion Polska kampania spowodowała, że do Tesco Polska trafiło ponad 12 000 e-maili od obywateli, którzy wyrazili swój sprzeciw wobec praktyki handlu żywymi zwierzętami w poszczególnych placówkach.
- To doskonała decyzja i wierzę, że inne sieci super- i hipermarketów wykonają ten sam krok. Żywego karpia nie sprzedaje już sieć Tesco, Bi 1 (dawne markety REAL), Lidl, Aldi, Biedronka, większość sklepów Auchan i Selgross, a według naszego sondażu prawie wszyscy ankietowani uważają, że aby chronić ryby przed cierpieniem, należy zapewnić im czystą wodę, możliwość swobodnego pływania i wyrażania naturalnych zachowań oraz uśmiercać w sposób szybki i bezbolesny – wskazuje Małgorzata Szadkowska, prezeska Compassion Polska.
Organizacja na ten moment nie potwierdza jednak, czy inne sieci jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia podejmą podobną do Tesco Polska decyzję, ani czy prowadzone są na ten temat jakiekolwiek rozmowy.