Jan Nowak, Anna Kowalska oraz Antoni Wiśniewski są wspólnikami spółki jawnej. Przy okazji jubileuszu 25-lecia firmy w rozmowach pojawił się temat sukcesji na wypadek ich śmierci. Każdy wspólnik ma małżonka oraz dzieci, ale poglądy na sposób podziału majątku spadkowego okazały się odmienne. Co więcej, spółka jawna swoją działalność oraz rynkowy sukces zawdzięcza w głównej mierze bezpośredniej pracy wspólników w firmie. Obawiają się oni zatem, że jeżeli w miejsce zmarłego wspólnika wstąpią osoby bez odpowiedniego doświadczenia i umiejętności, może się to negatywnie odbić na wynikach działalności. Poszczególni wspólnicy zwracają także uwagę, że nie sposób wykluczyć konfliktu pomiędzy spadkobiercami, co mogłoby doprowadzić do paraliżu decyzyjnego w spółce.
Temat najlepszego sposobu zabezpieczenia sukcesji jest tym istotniejszy dla wspólników, że każdy z nich prowadzi dodatkową, niekonkurencyjną działalność gospodarczą poza spółką jawną. Pan Jan Nowak jest przedsiębiorcą jednoosobowym działającym w oparciu o wpis w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Pani Anna Kowalska jest wspólnikiem w spółce z o.o. Natomiast pan Antoni Wiśniewski jest większościowym akcjonariuszem w spółce akcyjnej. Wspólnicy mają obawy, że dzielenie firm bądź ich majątków między spadkobierców mogłoby się w praktyce skończyć roztrwonieniem dorobku życia wspólników.
Najwięcej obaw ma pan Jan Nowak, który swoje przedsiębiorstwo prowadzi jednoosobowo. Co prawda, słyszał o niedawno wprowadzonych przepisach dających możliwość ustanowienia zarządu sukcesyjnego, ale nie jest przekonany, czy będzie to wystarczające zabezpieczenie na wypadek jego śmierci. Nie chciałby, aby w wyniku ciągnących się postępowań spadkowych jego firma straciła na wartości.
Antoni Wiśniewski zastanawia się natomiast, czy do statutu spółki akcyjnej można wprowadzić przepisy regulujące dziedziczenie po akcjonariuszach. Rozmawiał ostatnio na ten temat z Anną Kowalską, która podsunęła mu taki pomysł. Sama bowiem chce wprowadzić takie zapisy do umowy spółki z o.o., w której jest wspólnikiem.
Wspólnicy postanowili zaprosić na spotkanie zaprzyjaźnionego radcę prawnego. Mają nadzieję, że prawnik wytłumaczy im niuanse prawa spadkowego oraz pomoże znaleźć optymalne rozwiązanie w ich skomplikowanych relacjach gospodarczych.

• ETAP I Określenie problemu: możliwości sukcesji w spółce akcyjnej

– Dzień dobry panie mecenasie – rozpoczął spotkanie Jan Nowak. – Dziękujemy za przybycie na spotkanie. Jak panu już przekazywałem podczas rozmowy telefonicznej, mamy wiele pytań dotyczących sukcesji udziałów w naszej spółce po naszej – ewentualnej, odpukać – śmierci – uśmiechnął się przy tym. – Szukamy najlepszego sposobu na zminimalizowanie ryzyka sporów i wzajemnych roszczeń pomiędzy spadkobiercami. Nie jesteśmy jednak w stanie ocenić, czy rozwiązaniem będzie testament, zapis windykacyjny, czy też odpowiednie klauzule zamieszczone w umowie spółki. Liczymy, że pomoże nam pan rozwikłać problem.
– Witam i dziękuję za zaproszenie – odpowiedział prawnik. – Mam nadzieję, że zdołam państwu pomóc i naświetlić możliwości, jakie wynikają z przepisów prawa.
– To może zacznijmy od najprostszego pytania – zaczęła Anna Kowalska. – Czy testament w naszym przypadku to dobre rozwiązanie?
– Z jednej strony w testamencie możemy określić proporcję albo sposób dziedziczenia przez poszczególnych spadkobierców – wskazał radca prawny. – Jednak z drugiej może mieć on pewne wady. Przede wszystkim pominięci spadkobiercy ustawowi mogą wystąpić do spadkobierców wskazanych w testamencie z roszczeniem o zachowek. Roszczenia o zachowek mogą zaś poróżnić rodzinę na lata. Poza tym pozostali wspólnicy spółek nie mają wpływu na osobę przejmującą udziały lub akcje zmarłego.

co na to prawo? rada 1

• Etap II Przedstawienie zasad zapisu windykacyjnego

– Co ma pan mecenas na myśli, mówiąc, że w testamencie możemy określić „proporcję albo sposób dziedziczenia” – dopytywał Jan Nowak.
– Już wyjaśniam – odparł mecenas. – Zasadą jest, że w testamencie powołuje się do spadku określoną osobę w całości bądź też kilka osób w oznaczonych częściach, np. po jednej czwartej spadku. W typowym przypadku testament wskazuje zatem proporcję dziedziczenia masy spadkowej. W testamencie można jednakże wskazać, że określone przedmioty przypadną konkretnym osobom. Jeżeli przedmioty te nie wyczerpują całości spadku, to mamy do czynienia z zapisami zwykłymi albo zapisami windykacyjnymi.

co na to prawo? rada 2

– Czyli jeżeli chciałbym przekazać niektóre tylko składniki majątku konkretnym osobom, to powinienem skorzystać z zapisu? – pytał dalej Jan Nowak.
– To dobre rozwiązanie – kontynuował prawnik. – Zwrócę jednak uwagę na istotną okoliczność. Otóż przy zapisie zwykłym zapisobierca ma roszczenie do spadkobiercy o wykonanie zapisu. Natomiast zapis windykacyjny ma ten skutek, że zapisobierca staje się właścicielem przeznaczonego mu w testamencie mienia z chwilą śmierci spadkodawcy. Niemniej jednak zapisobierca windykacyjny może w niektórych przypadkach odpowiadać za zachowek względem spadkobierców.

• Etap III Analiza zagrożeń instytucji zachowku

– No właśnie: co z tym zachowkiem? Czy można go jakoś wyłączyć albo ograniczyć?– spytała Anna Kowalska.
– Zachowek ma chronić spadkobierców ustawowych, którzy nie otrzymali przysługującego im udziału w spadku, gdyż ten został przekazany spadkobiercy testamentowemu, zapisobiercy windykacyjnemu albo obdarowanemu – wyjaśnił prawnik. – Jeśli zatem spadkobierca ustawowy otrzyma w formie udziału spadkowego, zapisu albo darowizny mienie równe jego zachowkowi, jego roszczenia w tym zakresie wygasną. Od razu dopowiem, że zachowek należny osobom pełnoletnim wynosi jedną drugą udziału, jakie osoby te otrzymałyby, gdyby spadkodawca nie rozporządził spadkiem inaczej. Natomiast gdy uprawnionym do zachowku jest małoletni albo trwale niezdolny do pracy, to zachowek wynosi dwie trzecie udziału. W pierwszej kolejności za zachowek odpowiadają spadkobiercy powołani do spadku, a gdy spadkodawca poczynił zapisy windykacyjne lub darowizny – także osoby je otrzymujące.

Etap IV Ocena zalet zapisów w statucie spółki

– A wydawało mi się, że testament to takie proste i jasne rozwiązanie – powiedział Antoni Wiśniewski. – Zmienię może zatem temat. Czy mogę wprowadzając zapisy w statucie spółki akcyjnej, uregulować kwestię dziedziczenia moich akcji?
– Niestety nie – odrzekł prawnik. – Można jednak wprowadzić rozwiązania, które pozwolą pozostałym wspólnikom zachować pewną kontrolę nad spółką i tym, kto staje się wspólnikiem. Przede wszystkim w statucie spółki mogą znaleźć się zapisy o automatycznym umorzeniu akcji. W chwili śmierci zatem akcje zmarłego podlegałyby unicestwieniu, spadkobiercy otrzymywaliby zaś w zamian stosowne spłaty. Sposób ich obliczenia można umieścić wprost w treści statutu spółki. Dzięki temu spółka nie musi oczekiwać na zakończenie postępowania spadkowego, unika się także ewentualnego paraliżu decyzyjnego. Spadkobiercy zaś otrzymują określone kwoty zamiast akcji. Należy wszakże pamiętać, że umorzenie akcji może się wiązać z obniżeniem kapitału zakładowego spółki, a ten nie może spaść poniżej kwoty 100 tys. zł. Można też na ten cel ustanowić odrębny kapitał rezerwowy.
– A to mnie pan mecenas trochę zmartwił – odpowiedział Antoni Wiśniewski. – Słyszałem bowiem, że trwają jakieś prace legislacyjne i w spółce akcyjnej będzie można dziedziczyć akcje, a nawet zlikwidować całkowicie kapitał zakładowy?

co na to prawo? rada 3

– To, co pan słyszał, dotyczy prostej spółki akcyjnej – rozpoczął wyjaśnienia mecenas. –Będzie ona jednak odrębnym typem spółki kapitałowej. Planowane jest wejście tych przepisów w życie z początkiem marca przyszłego roku. Zmiany te, przynajmniej na razie, nie obejmą spółek akcyjnych.
− A czy prócz tego umorzenia i testamentu będę miał jeszcze inne możliwości? – dopytywał Antoni Wiśniewski.
– Możliwe jest także udzielenie pełnomocnictwa do sprzedaży akcji, które nie wygaśnie wraz z pana śmiercią – odpowiedział radca prawny. Natomiast jeżeli obawia się pan wejścia spadkobierców do zarządu spółki, to w statucie albo uchwale można określić wymagania stawiane członkom zarządu. W takim przypadku spadkobierca – nawet będący akcjonariuszem – nie będzie mógł zostać wybrany do zarządu spółki.

• Etap V Omówienie możliwości uregulowania problemu w spółce z o.o.

– Ale w umowie spółki z o.o. postanowienia dotyczące spadkobierców można wprowadzić? – dopytywała Anna Kowalska.
– Przepisy o spółce z o.o. dają tu bardzo dużo możliwo ści – wskazał prawnik. – Przede wszystkim umowa spółki może ograniczyć lub wyłączyć wstąpienie do spółki spadkobierców na miejsce zmarłego wspólnika. W tym przypadku jednak umowa powinna określać warunki spłaty spadkobierców niewstępujących do spółki. Co więcej, umowa spółki może wyłączyć lub w określony sposób ograniczyć podział udziałów między spadkobierców, w przypadku gdy zmarły wspólnik miał więcej niż jeden udział.

co na to prawo? rada 4

– A może jest pan w stanie nam podać jakiś przykład? – poprosiła Anna Kowalska.
– Oczywiście – odrzekł radca prawny. – W umowie spółki można na przykład wskazać konkretne osoby, które odziedziczą udziały. Można też określić wymagania, jakie spadkobiercy muszą spełniać, aby odziedziczyć udziały. Tu trzeba jednak postępować ostrożnie, jeżeli bowiem nikt ich nie spełni, to udziały i tak wejdą do spadku i będą dziedziczone na tych samych zasadach co reszta masy spadkowej. Najczęściej wskazuje się wymagania co do wykształcenia, znajomości danej branży czy też doświadczenia spadkobiercy.

Etap VI Weryfikacja sytuacji w spółce jawnej

– Zeszliśmy na inne spółki – odezwał się Jan Kowalski. – Co w takim razie z naszą spółką jawną. Czy w jej umowie również można wprowadzić postanowienia na wypadek śmierci wspólnika?

co na to prawo? rada 5

– Przede wszystkim śmierć wspólnika stanowi jedną z przyczyn rozwiązania umowy spółki – rozpoczął prawnik. – Chyba że z treści umowy spółki wynika co innego. W pierwszej kolejności zatem powinni państwo zweryfikować tę okoliczność. Poza tym w umowie spółki jawnej można określić sposób wstąpienia do spółki spadkobierców zmarłego wspólnika na wzór regulacji spółki z o.o. Można także postanowić, że spadkobiercy nie wstępują do spółki. W tym ostatnim przypadku spółka powinna ich spłacić.
– A czy to prawda, że spadkobiercy mogą domagać się przekształcenia spółki jawnej w inną spółkę? – spytała Anna Kowalska.
– Prawo takie im przysługuje, ale jest ograniczone do żądania przekształcenia spółki jawnej w spółkę komandytową – wyjaśnił mecenas. – W przypadku zgłoszenia takiego żądania pozostali wspólnicy mają trzy możliwości postępowania. Uwzględnić żądanie, przekształcić spółkę jawną w spółkę komandytowo-akcyjną i przyznać spadkobiercom status akcjonariuszy albo przyjąć postanowienie o rozwiązaniu spółki i podziale jej majątku.

Etap VII Zaprezentowanie rozwiązań w przedsiębiorstwie jednoosobowym

– To nawet ciekawe rozwiązanie – ocenił Jan Nowak. – Na koniec mam jeszcze pytanie o moją sytuację jako przedsiębiorcy jednoosobowego. Czy ten zarząd sukcesyjny to jakaś forma dziedziczenia czy tylko określenie sposobu zarządzania firmą po śmierci?
– Zarząd sukcesyjny to forma zabezpieczenia przedsiębiorstwa na wypadek śmierci przedsiębiorcy – wskazał radca prawny. – Zarządca sukcesyjny to osoba, która prowadzi przedsiębiorstwo po śmierci przedsiębiorcy na zasadach określonych w specjalnej ustawie. Dziedziczenie przedsiębiorstwa następuje natomiast co do zasady na zasadach ogólnych. Wyjątek stanowi możliwość sprzedaży całości przedsiębiorstwa przez spadkobiercę albo małżonka spadkodawcy.

co na to prawo? rada 6

– A co się będzie działo, gdy ja nie wskażę zarządcy sukcesyjnego? – pytał dalej Jan Nowak.
– Przede wszystkim zarządcę takiego może powołać małżonek albo spadkobierca ustawowy, bądź testamentowy – odpowiedział prawnik. – Natomiast do czasu jego ustanowienia osoby te mogą podejmować czynności konieczne do zachowania majątku lub możliwości prowadzenia przedsiębiorstwa. Dodam też, że zarząd sukcesyjny wygasa m.in. z dniem uprawomocnienia się postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku, zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia, a najpóźniej po dwóch latach od śmierci przedsiębiorcy.
– Rozumiem – odrzekł Jan Nowak. – Jednocześnie dziękuję panu za informacje i wyjaśnienia. Zapewne wprowadzimy odpowiednie zapisy regulujące sukcesję do umów naszych spółek. Zastanowimy się, które z przedstawionych przez pana mecenasa możliwości wybrać. Odezwiemy się, aby przygotował pan stosowne zmiany do poszczególnych umów spółek.
– Cieszę się, że mogłem państwu pomóc – powiedział na zakończenie prawnik. – Oczekuję zatem dalszych wytycznych, a gdy je otrzymam, niezwłocznie przystąpię do pracy nad stosownymi zmianami w spółkach. Do widzenia państwu. ©℗

RADA 1. Istota zachowku i zasady ograniczenia prawa do niego

Decydując się na przekazanie spadku, w którego skład wchodzi przedsiębiorstwo bądź jednostki uczestnictwa w spółce, pamiętać należy o instytucji zachowku. Zgodnie z art. 991 ustawy kodeksu cywilnego zstępnym (dzieciom, a w dalszej kolejności wnukom i prawnukom), małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należy się zachowek. Jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni, to należy się on w wysokości dwóch trzecich wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach – połowy wartości tego udziału.
Jeżeli zatem spadkodawca pozostawił żonę i jedno pełnoletnie dziecko, a spadek przekazał w testamencie w całości swojemu bratankowi, to jego żona i dziecko będą mogli wystąpić do spadkobiercy testamentowego o zapłatę zachowku. Ten zaś może przybrać znaczną wartość pieniężną, co paradoksalnie może zmusić spadkobiercę do sprzedaży całości albo części masy spadkowej.
Prawa do zachowku można pozbawić np. poprzez wydziedziczenie. Aby jednak było to możliwe, musi ziścić się jedna z ustawowych przesłanek, np. spadkobierca dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci bądź uporczywie nie dopełniał względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.
Kwestię zachowku można wszakże rozwiązać w jeszcze inny sposób. Mianowicie roszczenie to powstaje tylko wtedy, gdy uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu. W naszym przykładzie zatem uczynienie przez spadkodawcę za życia darowizn na rzecz żony i dziecka, które odpowiadać będą wartości połowy przysługujących im udziałów w spadku, bądź przekazanie im w testamencie składników mienia o takiej wartości – spowoduje, że ich roszczenia o zachowek zostaną zaspokojone.

RADA 2. Możliwości, jakie daje zapis windykacyjny

W testamencie powołuje się spadkobierców do całości spadku bądź do jego części. Jeżeli zamiarem spadkodawcy jest przydzielenie konkretnych składników majątkowych określonym osobom, to najlepszym rozwiązaniem będzie skorzystanie z zapisu windykacyjnego (art. 9811 kodeksu cywilnego). Można go umieścić w testamencie sporządzonym przez notariusza. Zapis ma ten skutek, że zapisobierca staje się właścicielem wskazanego w testamencie mienia z chwilą śmierci spadkodawcy. Nie musi zatem występować do spadkobierców o wykonanie zapisu, jak jest przy zapisie zwykłym.
Zapisobierca windykacyjny ponosi wszakże odpowiedzialność za zachowek. Odpowiada jednak dopiero po osobach będących spadkobiercami. Niemniej jednak należy mieć świadomość, że jeżeli zapis windykacyjny wyczerpuje większą część spadku, to odpowiedzialność taka jest realna. Wynika to z okoliczności, że osoby uprawnione do zachowku mogą nie uzyskać go od spadkobierców, skoro masa spadkowa została pomniejszona o zapis windykacyjny.

RADA 3. Charakterystyka prostej spółki akcyjnej

Prosta spółka akcyjna (PSA) to nowy typ spółki kapitałowej, który pojawi się od 1 marca 2020 r. Jej cechami charakterystycznymi będą brak kapitału zakładowego oraz możliwość połączenia kompetencji zarządu i rady nadzorczej w jednym organie – radzie dyrektorów. Co ciekawe, zamiast kapitału zakładowego w spółce będzie ustanawiany kapitał akcyjny. Przy czym jego minimalna wysokość będzie mogła wynosić zaledwie 1 zł. Kolejną odmiennością względem pozostałych spółek kapitałowych będzie możliwość wniesienia do PSA – jako aportu – zobowiązania do świadczenia pracy bądź usług. Akcjonariuszem będzie mogła zatem zostać osoba, która, co prawda, nie posiada odpowiednich środków na wkład, ale jej umiejętności mogą zostać wykorzystane na rzecz prowadzenia działalności gospodarczej przez spółkę.
W PSA mają znaleźć szerokie zastosowanie środki porozumiewania się na odległość. Posiedzenia organów spółki, a nawet walne zgromadzenie akcjonariuszy będą mogły się bowiem odbywać w ten właśnie sposób. Przepisy regulujące tą spółkę umożliwiają także odbywanie zgromadzeń poza terytorium Polski. Konstrukcyjnie spółka łączy elastyczność spółki z o.o. ze stabilnością spółki akcyjnej. Jej akcje wszakże nie będą mogły być notowane na rynku regulowanym. Przeznaczeniem spółki są przede wszystkim nowe przedsięwzięcia, ale przewiduje się także wprowadzenie przepisów umożliwiających przekształcenie innych spółek handlowych w prostą spółkę akcyjną.

RADA 4. Ustalanie reguł sukcesji w spółce z o.o.

Zgodnie z art. 183 par. 1 ustawy z 5 września 2000 r. – Kodeks spółek handlowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 505 ze zm.) umowa spółki może ograniczyć lub wyłączyć wstąpienie do spółki spadkobierców na miejsce zmarłego wspólnika. W takim przypadku powinna określać warunki spłaty spadkobierców niewstępujących do spółki, pod rygorem bezskuteczności ograniczenia lub wyłączenia.
Ten dość lakoniczny przepis ustawowy pozwala wspólnikom na bardzo dużą ingerencję w zasady sukcesji po zmarłym udziałowcu. Postanowienia umowy spółki w zakresie dziedziczenia udziałów będą bowiem miały pierwszeństwo przed ogólnymi przepisami o dziedziczeniu ustawowym, a także przed rozporządzeniami testamentowymi.
Zakres i sposób ograniczenia wstąpienia spadkobierców do spółki z o.o. pozostawiono przy tym do swobodnego ustalenia przez wspólników. Daje to niemały wachlarz możliwości. Wśród najczęściej spotykanych znajdują się następujące:
  • wskazanie konkretnych osób fizycznych, które wstąpią do spółki po zmarłym wspólniku,
  • określenie wymagań, jakie muszą spełniać spadkobiercy, aby mogli wstąpić do spółki (np. w zakresie wykształcenia),
  • postanowienie, że spadkobierców wskażą pozostali wspólnicy w drodze uchwały podejmowanej kwalifikowaną większością głosów,
  • postanowienie, że w razie braku spadkobierców spełniających określone warunki, udziały przypadną pozostałym wspólnikom proporcjonalnie.
Jeżeli spadkobiercy zmarłego wspólnika nie wstępują do spółki, należy wypłacić im równowartość udziałów należnych przed śmiercią spadkodawcy.
Alternatywnie postanowić można, że udziały zmarłego podlegać będą umorzeniu automatycznemu w chwili jego śmierci. Zapis taki pozwala określić w umowie spółki z o.o. sposób obliczenia wartości należnych spadkobiercom wypłat. Umorzenie udziałów powoduje bowiem ich unicestwienie. Spadkobiercy nie stają się zatem wspólnikami spółki, jednak uzyskują roszczenie o wynagrodzenie za umorzone udziały.

RADA 5. Uregulowanie zasad dziedziczenia w spółce jawnej

W spółkach osobowych rola wspólników jest kluczowa dla ich funkcjonowania. Dlatego ustawa wprowadza ogólną zasadę, że śmierć wspólnika powoduje rozwiązanie spółki. W umowie spółki albo w uchwale powziętej po śmierci wspólnika można jednakże postanowić, że skutek taki nie nastąpi. Jeżeli jednak uchwała taka nie zostanie powzięta jednogłośnie przez wszystkich pozostałych wspólników spółki jawnej, to spadkobiercy zmarłego będą mogli domagać się przeprowadzenia jej likwidacji.
W umowie spółki jawnej, podobnie jak w przypadku spółki z o.o., możliwe jest określenie konkretnych zasad regulujących wstąpienie do spółki spadkobierców zmarłego wspólnika bądź wyłączenie im takiej możliwości. W tym ostatnim przypadku spadkobiercy podlegają spłacie. Jeżeli umowa nie określa zasad obliczania tejże spłaty, to stosować należy przepisy odnoszące się do rozliczenia się z ustępującym ze spółki wspólnikiem.
Swoistością spółki jawnej jest możliwość wystąpienia przez spadkobiercę uprawnionego do wstąpienia do spółki z żądaniem przekształcenia tej spółki w spółkę komandytową i przyznaniu mu statusu komandytariusza (wspólnika, którego odpowiedzialność za zobowiązania spółki jest ograniczona sumą komandytową). Żądanie takie spadkobierca może zgłosić w terminie sześciu miesięcy od dnia stwierdzenia nabycia spadku. Wspólnicy mogą zaś je uwzględnić bądź jednogłośnie powziąć uchwałę o rozwiązaniu spółki, bądź też zdecydować o przekształceniu spółki w spółkę komandytowo-akcyjną i przyznanie spadkobiercy statusu akcjonariusza.
Na marginesie należy wyjaśnić, że przedstawione powyżej zasady sukcesji podlegają modyfikacjom w innych spółkach osobowych. I tak:
  • w spółce partnerskiej – zasadą jest, że spadkobierca partnera nie wstępuje do spółki w miejsce zmarłego partnera, chyba że umowa spółki stanowi inaczej; co więcej spadkobierca musi być uprawniony do wykonywania wolnego zawodu określonego w umowie spółki;
  • w spółce komandytowej – śmierć komandytariusza nie powoduje rozwiązania spółki, chyba że co innego postanowiono w jej umowie; na miejsce komandytariusza wstępują jego spadkobiercy, jednak podział udziału komandytariusza w majątku spółki między spadkobierców jest skuteczny wobec spółki jedynie za zgodą pozostałych wspólników;
  • w spółce komandytowo-akcyjnej – śmierć akcjonariusza nie powoduje rozwiązania spółki; akcje tej spółki podlegają dziedziczeniu na zasadach ogólnych, stosuje się do nich zatem albo zasady dziedziczenia ustawowego, albo rozporządzenia testamentowe.

RADA 6. Rola zarządcy sukcesyjnego

Przepisy ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej regulują zasady tymczasowego zarządzania przedsiębiorstwem po śmierci przedsiębiorcy, który we własnym imieniu wykonywał działalność gospodarczą na podstawie wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej oraz kontynuowania tej działalności. Dzięki jej postanowieniom śmierć przedsiębiorcy jednoosobowego nie musi już oznaczać faktycznej likwidacji jego przedsiębiorstwa na skutek podziału między spadkobierców. Zarząd sukcesyjny może zostać również ustanowiony w przypadku śmierci wspólnika spółki cywilnej.
Przede wszystkim przedsiębiorca taki może złożyć do CEIDG wniosek o wpisanie zarządcy sukcesyjnego wskazanego przez niego. Może on przy tym wymienić we wniosku konkretną osobę bądź zastrzec, że wskazany prokurent stanie się zarządcą sukcesyjnym. Przedmiotowy wniosek wywołuje skutek wraz ze śmiercią przedsiębiorcy. Do tego czasu można go modyfikować (np. wskazać inną osobę niż pierwotnie albo odwołać). Jeżeli przedsiębiorca nie ustanowił zarządcy sukcesyjnego, to po jego śmierci może on zostać powołany przez jego małżonka, któremu przysługuje udział w przedsiębiorstwie (gdy przedsiębiorstwo było objęte wspólnością majątkową małżeńską), a także przez innych spadkobierców ustawowych i testamentowych.
Zarządca sukcesyjny uprawniony i zobowiązany jest do prowadzenia przedsiębiorstwa oraz do dokonywania wszelkich czynności sądowych i pozasądowych związanych z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Do czynności przekraczających zwykły zarząd przedsiębiorstwem zarządca potrzebuje zgody wszystkich osób, którym ma ono przypaść, bądź zgody sądu.
Z założenia zarząd sukcesyjny obejmować ma okres do czasu prawomocnego wyłonienia spadkobierców, sprzedaży całości przedsiębiorstwa albo podzielenia go pomiędzy spadkobierców bądź zaistnienia sytuacji, w której żaden ze nich nie przyjął spadku.
Podstawa prawna
Art. 991, art. 9811 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1145 ze zm.).
Art. 183 par. 1 ustawy z 5 września 2000 r. – Kodeks spółek handlowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 505 ze zm.).
Ustawa z 5 lipca 2018 r. o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej (t.j. Dz.U. z 2018 poz. 1629 ze zm.).