Na targach zbrojeniowych w Kielcach ogłoszono, że Polska chce kupić pięć używanych samolotów C-130H Herkules. Do USA skierowaliśmy również zapytanie ofertowe o pociski przeciwpancerne Javelin.
– To są statki powietrzne młodsze od tych, których używa obecnie Wojsko Polskie. Wzmocnią możliwości bojowe – stwierdził wczoraj Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Chodzi o zakup pięciu samolotów transportowych, których wiek będzie wynosił co najmniej 20 lat. Nie podano konkretów co do wartości zamówienia i czasu dostaw. Wiadomo, że statki mają być zmodernizowane, jednak nie jest jasne, w jakim zakresie. Od 10 lat w siłach powietrznych służy pięć używanych wcześniej w USA Herkulesów, ale w starszej wersji. Dziś są już bardzo wysłużone i wkrótce mogą zostać wycofane ze służby. Ich zakup został sfinansowany przez bezzwrotną pożyczkę z USA. Najpewniej teraz zostanie zastosowany podobny mechanizm – polska strona zapłaci za modernizację.
Drugą kwestią, którą zapowiedział Błaszczak, jest skierowanie zapytania ofertowego w sprawie zakupu przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin. Chodzi o 60 wyrzutni i 180 pocisków, które mają trafić do Wojsk Obrony Terytorialnej. – Temat ciągnie się od wielu miesięcy. WOT podkreśla, że na przeszkolenie operatora potrzeba bardzo mało czasu. Krytycy natomiast mówią, że pocisk można odpalić tylko jedną metodą – wystrzel i zapomnij. Używane już w Wojsku Polskim PPK Spike mogą na każdym etapie przerwać misję bądź zmienić cel. Javeliny nie – stwierdza Mariusz Cielma, redaktor naczelny miesięcznika „Nowa Technika Wojskowa”. – Jak na plany tworzenia WOT mówiące o 17 brygadach i 50 tys. żołnierzy, wychodzi po 3 wyrzutnie na brygadę. Nie jest to licząca się odpowiedź na rosyjskie czołgi – dodaje.
Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach to tradycyjne miejsce podpisywania umów na zakup uzbrojenia przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Oprócz wysłania zapytań ofertowych za Atlantyk podpisano wczoraj umowy z Polską Grupą Zbrojeniową o wartości ponad 700 mln zł. Zdecydowana większość tej kwoty to zamówienie stacji radiolokacyjnych Bystra produkowanych przez warszawski PIT-RADWAR. Jeśli chodzi o produkty polskiego przemysłu, to zaprezentowano prototyp Borsuka – czyli bojowego wozu piechoty. – W produkcji seryjnej może być za trzy lata – mówi DGP jeden z pracowników Huty Stalowa Wola, która jest jego producentem. W Wojsku Polskim do wymiany jest kilkaset sztuk BWP – zamówienie będzie warte miliardy złotych.
Tegorocznym krajem partnerskim MSPO są Stany Zjednoczone. – W mojej opinii tutaj nie chodzi o potrzeby wojska, a o to, na ile rządzący namówią Amerykanów, by ci pomogli im w kampanii wyborczej – komentuje jeden z Polaków pracujący dla dużego koncernu zbrojeniowego.