Grupa Nowa Styl przejęła właśnie francuską spółkę Majencia, która znajduje się w upadłości. W jaki sposób przeprowadza się takie transakcje i jak skutecznie zarządzać międzynarodowymi organizacjami? O tym w rozmowie z DGP mówi prezes Grupy Nowy Styl Adam Krzanowski.

Jak poinformował wczoraj Nowy Styl, firma z Krosna przejmie należące do Majencii fabryki w Noyon i Bressuire i zatrudni większość załogi spółki. Francuska spółka przez lata była numerem jeden na tamtejszym rynku mebli biurowych. Jeszcze w 2017 roku jej obroty przekraczały 100 mln euro, jednak od kilku lat zmagała się w problemami finansowymi, które spowodowały, że pod koniec ubiegłego roku zastosowano wobec niej postępowanie upadłościowe. Syndyk zaczął poszukiwać nowych właścicieli. Sąd Gospodarczy w Nanterre ze złożonych trzech ofert wybrał ofertę Grupy Nowy Styl.

- Dla nas jest to nowe przeżycie. Do tej pory w Europie Zachodniej przejmowaliśmy spółki zdrowe. Wybieraliśmy spółkę, która już była w jakiś sposób zorganizowana. Potem przez cały proces integracji udawało nam się podnieść rangę spółki, sposób jej pracy, wciągnąć ją do naszej grupy. Teraz przejmujemy spółkę, która upadła, tak naprawdę nie przejmujemy spółki, tylko wszystkie nieruchomości po niej i ponad 260 pracowników. Ten proces będzie więc trochę inny, choć będzie zmierzał do tego samego. Cały czas od wielu lat inwestujemy w spółki z naszej branży i je konsolidujemy. Nie jesteśmy inwestorem finansowym, ale branżowym, któremu zależy na tym, żeby budować coraz mocniejszą obecność na całym rynku Europy Zachodniej – mówi Adam Krzanowski.

Jak podkreśla Krzanowski, około 90 proc. sprzedaży grupy to sprzedaż poza granicami Polski. – Myślę, że po przejęciu Majencii będzie to już powyżej 90 proc., a cały obrót może przekroczyć w tym roku 0,5 mld euro. W tej branży możemy stać się liderem rynku europejskiego – mówi.