W najbliższych miesiącach przedsiębiorstwa mogą się spodziewać spowolnienia dynamiki wzrostu produkcji przemysłowej, co jest konsekwencją osłabienia wzrostu gospodarczego w krajach UE - ocenia ekspertka Konfederacji Lewiatan Sonia Buchholtz komentując dane GUS dot. produkcji przemysłowej.

"W najbliższych miesiącach przedsiębiorstwa mogą się spodziewać spowolnienia dynamiki wzrostu produkcji przemysłowej, co jest konsekwencją osłabienia wzrostu gospodarczego w krajach UE, zwłaszcza w Niemczech" - napisała ekspertka w komunikacie przesłanym PAP.

Główny Urząd Statystyczny przekazał w piątek, że produkcja przemysłowa w grudniu 2018 r. wzrosła o 2,8 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 11,5 proc.

"W świetle dzisiejszej publikacji GUS, w grudniu 2018 roku produkcja sprzedana przemysłu (w cenach stałych) wzrosła o 2,8 proc. r/r, a po korekcie o wpływ czynników sezonowych i kalendarzowych – o 3,1 proc. W horyzoncie miesięcznym odnotowano spadek surowego wskaźnika o 11,5 proc., a odsezonowanego - o 0,4 proc.. Skorygowaną dynamikę roczną na poziomie grudniowej widzieliśmy ostatnio w listopadzie 2016, natomiast dynamiki miesięczne coraz stabilniej oscylują wokół zera" - czytamy.

Jak wskazała, przetwórstwo odnotowało na przestrzeni roku relatywnie niższą dynamikę sprzedaży niż przemysł ogółem (2,1 proc. vs. 2,8 proc.).

"Także i tutaj oddalamy się od poziomów typowych dla okresu wysokiej koniunktury. (...) Największe wzrosty w przetwórstwie stały się udziałem produkcji pozostałego sprzętu transportowego (33,6 proc. r/r) oraz naprawy, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń (16,1 proc.), największe spadki zaś istotnej wolumenowo kategorii produkcji maszyn i urządzeń (-4,3 proc.), oraz produkcji wyrobów farmaceutycznych, której silny spadek (-29,5 proc. r/r) może wynikać w większym stopniu ze zmian księgowych aniżeli realnych zmian w produkcji" - tłumaczy ekspertka.

Jak wskazała Buchholtz, "na tym tle" realna dynamika produkcji budowlano-montażowej wyniosła 12,2 proc. w porównaniu do grudnia 2017 i 21,8 proc. w porównaniu do listopada 2018. Dodała, że korekta sezonowa weryfikuje te dane do poziomów 11,4 proc. r/r oraz spadku rzędu -0,2 proc. m/m.

"Także i tutaj statystyki wskazują, że powoli opuszczamy strefę dynamik systematycznie przekraczających 15 proc. r/r, jakie były udziałem polskiej gospodarki od połowy 2017 roku. Największe wzrosty produkcji odnotowano w jednostkach, w których dominująca działalność polega na budowie budynków, zarówno w horyzoncie miesięcznym, jak i rocznym, co sugeruje jednak, że osiąganie maksymalnych zdolności produkcyjnych skłania do dalszej rozbudowy, nawet wbrew perspektywom spowolnienia" - podkreśliła ekspertka.