Handel, budownictwo i przemysł to najbardziej zadłużone branże na polskim rynku. Łączna wartość ich zaległości wyniosła na koniec drugiego kwartału 2018 roku prawie 15 mld zł.

Niestety, zadłużenie kluczowych branż na polskim rynku wpisuje się w ogólny trend rosnących zatorów płatniczych. Jeśli porównamy bowiem IV kwartał 2017 z kwartałem drugim 2018, okaże się, ze zadłużenie wśród wszystkich monitorowanych sektorów wzrosło o blisko 3 mld złotych. Oznacza to, że obecnie 6,1 proc. przedsiębiorstwa działających na rynku nie jest w stanie na bieżąco spłacać swoich zobowiązań. Generuje to spore problemy w rozwoju firm działających na rynku.

Trudności w związku z opóźnionymi płatnościami ma 50 proc. firm. Część ponosi tego konsekwencje, ma np. niższe obroty. Dotyka to 54 proc. przedsiębiorstw.

– Opóźnione rozliczenia pochłaniają czas, energię i pieniądze. Brak płatności przekłada się na problemy z płynnością finansową, a w zamian za płynność trzeba oddać pokaźną część zysków, albo na dodatkowe finansowanie, albo np. na usługi faktoringowe. Jeśli skala opóźnień jest duża, to trudno w takich warunkach o nowe inwestycje – wyjaśnia Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Jak się również okazuje, 30 proc. przedsiębiorstw odczuwających negatywne skutki przeterminowanych płatności, uważa że mogłaby mieć obroty wyższe o minimum 5 proc. Ponad jedna czwarta (27 proc.) jest zdania, że gdyby nie zaległości w płatnościach obroty byłyby większe o 10 proc., a w opinii 15 proc., że o co najmniej 20 proc. Niemal 18 proc. przedsiębiorców nie zwiększa skali działania nawet o 30 proc. i więcej. Na utraconą szansę, zwiększenia skali działania z powodu zatorów płatniczych, skarżą się szczególnie firmy usługowe.

Rosnące problemy w budownictwie

Tuż za handlem, to właśnie budownictwo jest sektorem z największą liczbą dłużników. Udział dłużników firm budowlanych w całym sektorze wynosi 5,9 proc. i wypada nieznacznie poniżej średniej dla całej gospodarki, gdzie odsetek zadłużonych firm sięga 6,1 proc. Budownictwo prezentuje się natomiast lepiej niż transport, górnictwo czy gospodarka odpadami, a także zakwaterowanie i gastronomia.

Z czego wynikają utrzymujące się problemy z płynnością finansową w sektorze budowlanym? Jest to z pewnością spowodowane ograniczonym kredytowaniem. Znacząca rola budownictwa w gospodarce i co za tym idzie duża liczba firm zajmujących się tą działalnością powodują, że liczba niesolidnych płatników choć nie przekracza 6 proc. to jednak dotyczy ogromnej rzeszy przedsiębiorstw, bo niemal 41 tys. Gorzej statystyki przedstawiają się jedynie w handlu, w który zaangażowane jest więcej firm niż w budownictwo i liczba dłużników dochodzi tu do 70 tys. firm. Dłużnicy z sektora budowlanego stanowią 14 proc. widocznych w bazach BIG InfoMonitor oraz BIK firm z zaległościami co oznacza, że co siódmy niesolidny płatnik reprezentuje tę branżę.

Jak zapobiegać narastaniu zatorów?

Jak wynika z przestawionych danych, zadłużenie nie wpływa pozytywnie na kondycję poszczególnych przedsiębiorstw. Zwracają oni coraz częściej uwagę, że dbałość o relacje z firmami przestrzegającymi dyscypliny płatniczej jest niezwykle ważna dla ochrony finansów i płynności prowadzonego przedsiębiorstwa. Ponad połowa przedsiębiorców przyznaje, że gdy firma uzyskuje należności z opóźnieniem odczuwa z tego tytułu różnego rodzaju problemy, m.in. bardzo szybko z roli wierzyciela przechodzi w rolę dłużnika i sama przestaje płacić swoim kontrahentom narażając się na utratę dobrego wizerunku solidnego płatnika. Ryzykuje bowiem trafienie na listę dłużników BIG i utratę wiarygodności finansowej. Może to przeszkodzić jej w zawarciu nowego kontraktu, zaciągnięciu kredytu, skorzystaniu z usług innych firm.

Czy istnieją jednak sposoby, dzięki którym możliwe będzie uniknięcie zagrożenia związanego z powstawaniem zatorów płatniczych? Okazuje się, że jedną z najbardziej skutecznych metod jest monitorowanie sytuacji finansowej kontrahentów. Takie działanie podejmuje co raz więcej polskich przedsiębiorstw. W I połowie 2018 roku z bazy BIG InfoMonitor pobrany został aż milion raportów na temat firm. Co więcej, przedsiębiorcy na bieżąco monitorują też swoich kontrahentów w rejestrze – pozwala im to natychmiast uzyskać komunikat o zadłużeniu danej firmy pojawiającym się w rejestrze BIG.

Za pośrednictwem systemów BIG.pl oraz BIK.pl klienci mają możliwość nielimitowanego dopisywania informacji o zaległych, ale też zrealizowanych zobowiązaniach swoich kontrahentów. Mogą też korzystać ze wsparcia przy windykacji należności. Współpracujące z BIG InfoMonitor firmy windykacyjne zapewniają usługi odzyskiwania należności z wynagrodzeniem pobieranym wyłącznie od odzyskanych kwot.

Zlecenie sprawy firmie windykacyjnej powinien poprzedzić wpis dłużnika do BIG. Wymaga to jednak wcześniejszego wysłania do niego wezwania do zapłaty. Już samo wezwanie wysłane na początkowym etapie powstania zaległości zapewnia w większości przypadków zwrot długu. Wezwanie można oczywiście wysyłać samodzielnie, jednak zarówno jego przygotowaniem jak i wysyłką zająć może się Biuro Informacji Gospodarczej.