Nie podoba się to firmom abonamentowym, które zostały pominięte. Jeśli nie jest to przeoczenie, to można potraktować to jako sygnał, że ustawodawcy zmierzają do tego, żeby gwarancję pokrycia kosztów leczenia dawały tylko towarzystwa. W połowie ubiegłego roku nadzór już przymierzał się do kierowania wniosków w sprawie prowadzenia przez abonamentowców działalności ubezpieczeniowej bez zezwolenia. Zapędy powstrzymał wyrok sądu, który w sprawie Andrzeja Sośnierza orzekł, że spółka, której był prezesem, sprzedając abonamenty nie naruszyła prawa.