Lista 20 najważniejszych barier dla rynku kapitałowego jest już opracowana. Jesienią ma być gotowa nowa strategia, która ma je zlikwidować.
W ciągu ostatnich pięciu lat główny indeks amerykańskiej giełdy Standard&Poor’s 500 zyskał na wartości prawie 70 proc. Nasz WIG20 stracił w tym czasie prawie 4 proc. W pierwszych siedmiu miesiącach tego roku wolumen obrotów akcjami w Warszawie był o ponad jedną piątą niższy niż rok wcześniej. Zaufanie inwestorów do rynku kapitałowego kilka lat temu zostało zachwiane zmianami w funduszach emerytalnych, które ograniczyły napływ środków do OFE. Dodatkowo podważają je afery takie jak GetBack. Z drugiej strony, rząd deklaruje, że większe wykorzystanie rynku kapitałowego ma być jednym ze sposobów na zwiększenie inwestycji. A za sprawą szykowanych pracowniczych planów kapitałowych na giełdę ma trafiać więcej pieniędzy.
To wszystko jednak nie wystarczy. Szykowana jest nowa strategia dla rynku kapitałowego. Według resortu finansów ma ona powstać do końca roku. Nieoficjalnie wiadomo, że przynajmniej w ogólnym zarysie powinna być gotowa na przełomie września i października.
– Prace nad przygotowaniem strategii postępują zgodnie z harmonogramem ustalonym pomiędzy Ministerstwem Finansów a wykonawcą projektu. W lutym tego roku, razem z przedstawicielami firmy doradczej BTA Consulting, przystąpiliśmy do prac zmierzających do zidentyfikowania 20 najważniejszych barier, które są bolączką podmiotów działających na polskim rynku kapitałowym – informuje resort finansów. – Ankietowani mogli nie tylko wskazać w kwestionariuszu bariery krajowego rynku kapitałowego, lecz także zaproponować rozwiązania, które przyczyniłyby się do rozwoju danej części rynku. Duża część wskazanych rozwiązań została zawarta w raporcie diagnozującym obecny stan rynku kapitałowego – dodaje resort.
Należy obniżyć podatek od dywidendy z 19 proc. do 9 proc.
W przygotowanie strategii zaangażowany jest również Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. – Razem z MF zatrudniliśmy konsultantów, z którymi stworzyliśmy kwestionariusz, który rozesłaliśmy po rynku – do emitentów, inwestorów, ale też regulatorów. Otrzymaliśmy ponad 60 odpowiedzi, w których wskazano 140 barier. Z tej grupy razem z MF, KNF, konsultantami i Komisją Europejską wybraliśmy najważniejsze, którymi trzeba się zająć w pierwszej kolejności. Przeanalizowaliśmy je dokładnie w naszym raporcie, który tworzy podstawę dla dalszych prac nad strategią – mówi Jacek Kubas z departamentu rynków kapitałowych EBOR.
Jakie bariery wskazano w dokumencie? Na pierwszym miejscu „brak bieżącej odpowiedzialności za wdrażanie rozwiązań i rozwój polskiego rynku kapitałowego”. – W odniesieniu do niego dotychczas było wiele inicjatyw, ale brakowało koordynacji. Dlatego też jedną z pierwszych rekomendacji jest powołanie międzyresortowego zespołu, który będzie się zajmował wyłącznie wdrażaniem strategii dla rynku kapitałowego – mówi Kubas.
Inna bariera to niedostateczna edukacja w dziedzinie finansów, co przekłada się na niewielkie zainteresowanie Polaków rynkiem kapitałowym. Ma ono jednak również inne źródła: wysoką skłonność do konsumpcji, a niewielką do oszczędzania. Do odkładania pieniędzy nie zachęcają jednak niskie stopy procentowe, a na giełdzie – brak wzrostów cen akcji.
Jak temu przeciwdziałać? „Rząd musi przeprowadzić niezależną analizę wszystkich spółek (zwłaszcza spółek Skarbu Państwa) w celu ustalenia, dlaczego wyniki WIG20 są gorsze niż wyniki mWIG40, patrząc na poszczególne papiery wartościowe” – czytamy w prezentacji, którą przedstawiono na niedawnym posiedzeniu Rady Rozwoju Rynku Finansowego. Wynik takiej analizy pośrednio znalazł się już w tym samym dokumencie – jest tam bowiem zalecenie wdrożenia „nowych polityk Rządu promujących dobry ład korporacyjny w spółkach notowanych na giełdzie w celu wspomożenia podniesienia wartości wycen akcji w WIG20”.
Według autorów analizy, gdyby dzięki lepszym wynikom finansowym wycenę giełdowych spółek kontrolowanych przez państwo udało się doprowadzić do poziomu porównywalnego z ich europejskimi odpowiednikami, to biorąc pod uwagę dane na koniec 2017 r., wartość państwowych akcji wzrosłaby o 42 mld zł. Inni akcjonariusze zyskaliby ok. 100 mld zł. Do tego trzeba m.in. „zestrojenia interesów Skarbu Państwa z prawami akcjonariuszy mniejszościowych” i „wdrożenia międzynarodowych standardów ładu korporacyjnego”.
Osobna grupa to kwestie techniczne związane ze strukturą naszego rynku. To np. niedostateczna przejrzystość i płynność w jego kluczowych segmentach czy wysokie koszty pośrednictwa. „Rząd musi wyznaczyć cele dotyczące sposobu, w jaki zamierza operować rynkiem z punktu widzenia kosztów/korzyści. Skarb Państwa jest akcjonariuszem wielu z interesariuszy i dlatego ma możliwość tworzenia konkurencji cenowej, jeżeli się na to zdecyduje” – czytamy.
Na liście są też bariery prawne i podatkowe. Tu wymieniono m.in. niedofinansowanie Komisji Nadzoru Finansowego (proponowane rozwiązanie to wyłączenie KNF z budżetu państwa), ale też nakładanie przez nadzór dodatkowych wymogów – ponad to, co wynika np. z unijnych dyrektyw. Pojawiła się też propozycja modyfikacji podatku Belki, by zachęcał on do długo terminowych inwestycji. Służyć temu miałoby obniżenie stawki do 9 proc. w przypadku zakupu aktywów na co najmniej 12 miesięcy. Dla ankietowanych uczestników rynku barierą jest również wysokość podatku od dywidendy. Rozwiązanie? Obniżka z 19 proc. do 9 proc. „Taka struktura prawdopodobnie pomoże przyciągnąć zagraniczne spółki do rejestrowania się w Polsce” – czytamy w prezentacji. Innym pomysłem jest jeden urząd skarbowy dla spółek publicznych. To zapewniłoby „spójność podejścia podatkowego na światowym poziomie”.