W ciągu ostatnich trzech lat jedynie trzy skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia zostały przez Sąd Najwyższy uwzględnione, co daje 0,18 proc. skuteczności tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia.
Na gruncie kodeksu postępowania cywilnego SN ukształtował nowe, odmienne od materialnoprawnego, ujęcie bezprawności. W utrwalonej, jak można przypuszczać linii orzecznictwa, SN wskazuje, które orzeczenie uważa za niezgodne z prawem - w rozumieniu art. 4241 par. 2 k.p.c. w związku z art. 4171 par. 2 k.c. Jest to orzeczenie niewątpliwie sprzeczne z zasadniczymi i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, z ogólnie przyjętymi standardami rozstrzygnięć albo zostało wydane w wyniku szczególnie rażąco błędnej wykładni lub niewłaściwego zastosowania prawa, które jest oczywiste i nie wymaga głębszej analizy prawniczej.
Niezgodność z prawem rodząca odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwa musi mieć charakter kwalifikowany, elementarny i oczywisty, tylko bowiem w takim przypadku orzeczeniu sądu można przypisać cechy bezprawności.
Pojawienie się instytucji skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia jest efektem zmiany filozofii pojmowania odpowiedzialności Skarbu Państwa z tytułu wyrządzonych działaniem Skarbu Państwa szkód. Zmiana ta wynikająca jak wiadomo z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 4 grudnia 2001 r., doprowadziła do istotnych zmian w kodeksie cywilnym. Podkreślić należy, że orzeczenie to było wynikiem dokonanej przez Trybunał Konstytucyjny wykładni art. 77 ust. 1 konstytucji, zgodnie z którym każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej. Przepis ten stanowi wprost, że szkoda będąca wynikiem każdego niezgodnego z prawem działania organu władzy publicznej powinna zostać naprawiona. Dlatego o ile można zgodzić się z Sądem Najwyższym, iż orzeczenie niezgodne z prawem stanowi samodzielną kategorię pojęciową, inną od bezprawności w materialnym prawie cywilnym, o tyle już z zawężeniem tegoż pojęcia do tylko takich orzeczeń, które są niewątpliwie sprzeczne z zasadniczymi i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, albo zostały wydane w wyniku szczególnie rażąco błędnej wykładni lub niewłaściwego zastosowania prawa, które jest oczywiste i nie wymaga głębszej analizy prawniczej, nie sposób się zgodzić. Taka zastosowana przez Sąd Najwyższy wykładnia ww. wyrażenia prowadzi bowiem do sytuacji, w której część szkód wyrządzonych niezgodnymi z prawem orzeczeniami nigdy nie zostanie naprawiona.