Ten rok nie przyniesie przełomu w konsolidacji rynku telefonii stacjonarnej, choć może dojść do kilku ciekawych transakcji.
Konsolidacja polskiego rynku telefonii stacjonarnej wydaje się nieuchronna. Każdy z graczy mógłby zmienić właściciela. Dotyczy to także operatorów kontrolowanych pośrednio przez Skarb Państwa.
Otwarta jest sprawa Telekomunikacji Kolejowej. Posłowie naciskają na rząd, by zajął się restrukturyzacją grupy PKP. Natomiast w Ministerstwie Infrastruktury trwają prace nad strategią PKP. Brana jest pod uwagę sprzedaż TK, jak i wydzielenie jej ze struktur PKP i przejęcie pełnej kontroli przez Skarb Państwa. Dziś 38 proc. akcji TK należy do PKP, reszta do rządu.
Kontrolowany przez Polską Grupę Energetyczną Exatel może zostać po wakacjach wystawiony na sprzedaż. Szefowie PGE potwierdzają, że firma chce sprzedać aktywa niezwiązane z podstawową działalnością, ale sugerują, że w przypadku telekomunikacyjnego operatora może się to stać w ciągu dwóch, trzech lat.
Nie są pewne losy Telefonii Dialog. Rezygnacja zarządu spółki może pokrzyżować giełdowe plany, ale także plany udziału w konsolidacji szeroko pojętego rynku telekomunikacyjnego. KGHM, właściciel Dialogu, chce w ciągu dwóch lat wyjść z inwestycji.
- Nie zmieniamy założeń. Mówimy, że wyjdziemy z Dialogu w ciągu dwóch lat i przyjęliśmy, że będzie to pierwsza publiczna oferta. W miarę rozwoju sytuacji możemy zmieniać strategię - powiedział Mirosław Krutin, prezes KGHM.
Właściciel pozostawił więc sobie otwartą drogę zarówno do przyspieszenia czy opóźnienia sprzedaży, jak i do tego, do kogo trafią akcje.
Przejęć spółek z branży nie wyklucza Mirosław Godlewski, prezes Netii. Podkreśla, że głównym celem są firmy dostarczające internet.
- Nie koncentrowaliśmy się i nie koncentrujemy na innych akwizycjach. Inne spółki interesują nas, tylko jeśli pojawi się okazja, gdy są oferowane w atrakcyjnych cenach - mówił w wywiadzie dla GP.
Dzięki przejęciu za 106 mln zł Tele2 w 2008 roku Netia zdobyła 504 tys. klientów usług telefonicznych i 28 tys. klientów szybkiego internetu. Oszczędności z tytułu połączenia spółek Netia szacuje na co najmniej 30 mln zł. Prezes Godlewski podkreśla, że na rynku przejęć dostawców internetu spadła konkurencja po stronie potencjalnych kupujących.
Apetyt na przejęcia mają też mniejsi gracze, jak MNI i Mediatel. MNI negocjowało zakup od Novatora pakietu akcji Netii. Ostatecznie kupili go inwestorzy finansowi. Zdaniem Michała Marczaka, analityka DI BRE Banku, Netia w ciągu dwóch, trzech lat może mieć inwestora branżowego. Podobna jest opinia Pawła Puchalskiego z DM BZ WBK.
- Sprzedaż Netii nie zmienia naszej polityki aktywnej konsolidacji branży - mówi Piotr Majchrzak, prezes MNI.
Dodaje, że MNI może być nadal zainteresowana inwestycją w akcje największego operatora alternatywnego.
Szefów Mediatelu interesują mniejsze spółki, które można przejąć, emitując akcje.
- Dziś wyceny są dużo niższe niż w 2008 roku i bardziej realne, ale właściciele nadal mają kłopoty z podjęciem decyzji o sprzedaży - mówi Marcin Kubit i dodaje, że firma szuka okazji.
- Ten czas sprzyja przejęciom, ale nadal nie jest tak tanio, jakbyśmy chcieli - mówi z kolei prezes MNI Piotr Majchrzak.