Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła w sobotę w Londynie, że jest przeciwna dalszemu fiskalnemu stymulowaniu niemieckiej gospodarki wykraczającemu poza dotychczas podjęte działania, ponieważ na obecnym etapie nie widzi potrzeby takiego działania.

Wypowiadając się na wspólnej konferencji prasowej wraz z brytyjskim premierem Gordonem Brownem na Downing Street, po ich rozmowach, Merkel powiedziała, iż przed podjęciem nowych kroków należy wprowadzić w życie działania uzgodnione wcześniej i poczekać na ich efekty.

"Jeśli mamy wzmocnić skuteczność dotychczasowych działań stymulacyjnych to musimy wpierw poczekać na ich efekty" - podkreśliła.

Niemiecka kanclerz nawiązała w ten sposób do ustaleń listopadowej konferencji G20 w Waszyngtonie, które nie zostały jak dotąd w pełni wprowadzone w życie, a także do dwóch pakietów wsparcia gospodarki jej rządu obliczonych na efekty długofalowe.

Angela Merkel wyraziła nadzieję, że wyznaczony na 2 kwietnia londyński szczyt G20 z udziałem najbardziej uprzemysłowionych państw świata i najprężniej rozwijających się tzw. gospodarek wschodzących plus UE osiągnie "konkretne wyniki", ale nie sprecyzowała, jakie są jej oczekiwania.

Premier Gordon Brown wyraził nadzieję, że na londyńskim szczycie G20 uzgodniony zostanie pakiet fiskalnych działań antyrecesyjnych (obejmujących wydatki publiczne na inwestycje i wsparcie handlu oraz działania podatkowe pobudzające popyt -PAP), mimo zastrzeżeń niektórych państw.

Brytyjscy komentatorzy zauważają, iż Brown starał się pomniejszać różnice, które dzielą brytyjskie stanowisko w kwestii zakresu i charakteru działań antyrecesyjnych od stanowiska Berlina i uwypuklał przede wszystkim wspólne punkty.

"Dokonamy oczywiście przeglądu skuteczności wcześniejszych działań pobudzania gospodarki w ramach przygotowywania porządku obrad G20, ale jestem przekonany, że poszczególne rządy porozumieją się w sprawie dalszych działań zarówno w kwestii polityki fiskalnej i monetarnej jak również systemu regulacji" - zaznaczył Brown.

Rozmowy Brown-Merkel odbyły się równolegle z rozpoczętymi w piątek obradami ministrów finansów i prezesów banków centralnych G20 w Horsham pod Londynem, których celem jest ustalenie porządku obrad londyńskiego spotkania na szczycie 2 kwietnia.

Brytyjski minister finansów Alistair Darling chce, by ministrowie wszystkich czołowych gospodarek świata wzięli na siebie "konkretne zobowiązanie", że przygotowani są do podjęcia dalszych działań fiskalnych, jeśli kondycja globalnej gospodarki będzie ich wymagać.

Najważniejsze kwestie omawiane na spotkaniu ministrów finansów G20 w Horsham dotyczą zwiększenia i skoordynowania wydatków rządowych dla wsparcia gospodarki, zwiększenia rezerw MFW, nowej regulacji globalnego systemu finansowego (w tym tzw. funduszy hedgingowych i agencji ratingowych), uzdrowienia banków obciążonych toksycznymi aktywami.