Nowelizowane prawo energetyczne zakłada, że energia elektryczna produkowana z metanu będzie wspierana finansowo. Dla spółek górniczych powinien to być dobry biznes.
Spółki górnicze od lat zabiegały o regulacje prawne sprzyjające wykorzystaniu metanu do produkcji energii elektrycznej. Nowelizowane prawo energetyczne mówi, że sprzedawca prądu będzie miał obowiązek posiadania w swoim portfelu energii elektrycznej z metanu.
- Nie wiadomo jeszcze, ile to będzie, ale obowiązek ten będzie uznawany za wypełniony po przedstawieniu przez sprzedawcę świadectw pochodzenia energii lub po wniesieniu opłaty zastępczej jeśli jej nie będzie mieć w ofercie - wyjaśnia Marek Woszczyk, wiceprezes Urzędu Regulacji Energetyki.
Oznacza to, że podobnie jak w przypadku energii ze źródeł odnawialnych producent prądu z metanu będzie uzyskiwał przychody ze sprzedaży energii oraz świadectw jej pochodzenia. To tzw. prawa majątkowe potwierdzające, że energia została wytworzona przy użyciu metanu. Żeby jednak inwestycje były opłacalne, odbiorcy będą zmuszeni dopłacić podobnie jak teraz do produkcji energii z wiatru. W cenie energii są bowiem uwzględnione wydatki związane z realizacją przez sprzedawcę obowiązku sprzedaży energii odnawialnej.
Z polskich kopalni węgla kamiennego wydobywa się rocznie 810 mln m sześc. metanu, ale z tego aż 560 mln m sześc. ulatnia się do atmosfery poprzez systemy wentylacji kopalń. 250 mln m sześc. jest wyłapywane i używane do produkcji ciepła. Oznacza to, że można z metanu wyprodukować rocznie 1 TWh energii. To 15 proc. rocznego zużycia przez Warszawę.
- Metan, który się ulatnia przez systemy wentylacyjne, jest dzisiaj nie do użycia - mówi Kazimierz Gatnar, dyrektor zespołu zarządzania energią w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, która w 2008 roku wyłapała około 136 mln m sześc. metanu, z czego zdołała wykorzystać 92,5 mln m sześc.
Kopalnie liczą, że dzięki wsparciu produkcji energii z metanu za dwa, trzy lata dojdzie do rozwoju technologii, która pozwoli na wykorzystanie ulatniającego się metanu. Gdyby się to udało, roczna produkcja mogłaby wzrosnąć do 3 TWh.