Komputer będzie decydował, kto dostanie dotacje - w drodze losowania Ministerstwo Rolnictwa chce rozdać dotacje z UE na założenie i rozwój mikrofirm na obszarach wiejskich.
Ministerstwo Rolnictwa proponuje, by przydzielanie dotacji z UE dla najmniejszych firm działających na obszarach wiejskich było niczym totolotek. W zaprezentowanym przez resort projekcie nowelizacji rozporządzenia, które określa zasady dystrybucji dotacji, znalazła się propozycja, by granty były przydzielane przedsiębiorcom w drodze losowania. W ten sposób ma zostać podzielony 1 mld euro z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (2007-2013).
Firmy, które będą miały szansę na otrzymanie dotacji, ma wybierać komputer. Potem Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie miała pięć miesięcy (z opcją przedłużenia o kolejne trzy) na rozpatrzenie wniosków wskazanych szczęśliwców.
Małe firmy, które od miesięcy czekają na uruchomienie dotacji, są zbulwersowane propozycją resortu rolnictwa.
- To kpina z przedsiębiorczości i z zasad wolnego rynku. Muszę włożyć mnóstwo pracy w przygotowanie planów rozwoju firmy, a nie mam żadnych szans na uczciwą i merytoryczną ocenę mojego biznesu. O tym, czy dostanę pieniądze, będzie decydowała informatyczna sierotka - mówi GP Maciej Szklarski, właściciel mikroprzedsiębiorstwa z Mazowsza.
Ministerstwo Rolnictwa nie ustosunkowało się do pytań o racjonalność zaproponowanego rozwiązania. Małgorzata Książyk, rzecznik prasowy resortu, powiedziała GP, że prace nad nowelizacją trwają i że dokument ma wejść w życie do końca miesiąca.
W uzasadnieniu do projektu rozporządzenia możemy wyczytać, że jest ono wyjściem naprzeciw potrzebom samych przedsiębiorców i będzie dla nich ułatwieniem w dostępie do funduszy unijnych. A to dlatego, że będą mogli oni wysłać wniosek o wsparcie pocztą.
Nowela określa dokładne zasady przeprowadzenia losowania. Wiadomo, że ma się ono odbyć w ciągu 30 dni od zakończenia naboru, osobno dla każdego województwa i w obecności komisji składającej się z trzech pracowników ARiMR, dwóch przedstawicieli resortu rolnictwa i jednego Krajowej Rady Izb Rolniczych.
- To nieczytelny i nieracjonalny system, który pokazuje, że ostatnie dwa lata pracy zostały zmarnowane. Resort rolnictwa jest nieprzygotowany do wdrożenia tych dotacji i widać, że chce się pozbyć problemu i jak najszybciej wydać pieniądze - ocenia Marzena Chmielewska, ekspert ds. funduszy unijnych PKPP Lewiatan.
To nie pierwsza wpadka ministerstwa. We wrześniu resort chciał obciąć budżet tego działania o 500 mln euro. Środki te miały trafić m.in. na renty strukturalne.
DOTACJE DLA FIRM NA OBSZARACH WIEJSKICH
W ramach Działania 3.1.2 w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich można dostać dotacje na założenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw. Firmy mogą liczyć na refundację, czyli zwrot do 50 proc. poniesionych wydatków na inwestycje. Wysokość dotacji może wynieść od 100 do 300 tys. zł i jest uzależniona od ilości utworzonych miejsc pracy (np.: by móc starać się o 100 tys. zł, trzeba zadeklarować stworzenie jednego lub dwóch miejsc pracy). Miejsca pracy liczymy jako średnioroczną liczbę pełnych etatów w firmie.