Nawet 20 proc. dotacji przedsiębiorca będzie mógł jednorazowo dostać z góry w formie zaliczki - wynika ze zmiany przepisów, którą wprowadziło Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Z zaliczek będą mogły skorzystać także te firmy, którym w ubiegłym roku przyznano wsparcie ze środków Unii Europejskiej.
12 lutego weszła w życie oczekiwana przez przedsiębiorców nowelizacja rozporządzenia w sprawie wydatków związanych z realizacją programów operacyjnych. Wprowadza ona możliwość skorzystania z zaliczek przy inwestycjach współfinansowanych przy udziale funduszy unijnych.

Ratunek na kryzys

Rząd już w ubiegłym roku ogłosił, że chce wprowadzić taką możliwość. Ma to być jedno z remediów na rozszerzający się kryzys finansowy, którego jednym z podstawowych objawów są trudności z pozyskaniem kapitału na inwestycje. Z tego powodu to bardzo ważna zmiana. Cały system pomocy unijnej opiera się na refundacjach. Przedsiębiorca najpierw musi wyłożyć swoje lub pożyczone w banku pieniądze. Dopiero po zakończeniu etapu inwestycji może ubiegać się o zwrot poniesionych kosztów w postaci unijnej dotacji.
Obecnie obowiązujące przepisy oraz praktyka ich stosowania uniemożliwiały korzystanie przez firmy z zaliczek. Tymczasem kryzys systemu finansowego odciął je od zewnętrznych źródeł finansowanie inwestycji. Dlatego też najpierw Komisja Europejska, a później polski rząd zapowiedziały wprowadzenie zaliczek dla firm.
Zgodnie z przewodnikiem po zaliczkach, przygotowanym przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR), zaliczkowy system finansowania projektu powinien dotyczyć przede wszystkim beneficjentów otrzymujących dofinansowanie w formie dotacji rozwojowej, w przypadku których wspomniany system przyspieszy tempo realizacji projektu oraz proces wykazywania poniesionych wydatków we wnioskach o płatność przedkładanych przez beneficjentów.

Zasady wypłaty

Jeśli chodzi o wysokość zaliczki, to powinna ona zależeć od decyzji urzędów przyznających dotacje. Powinna także uwzględniać inne czynniki, takie jak np. dostępność środków, typ beneficjenta czy specyfikę realizowanego projektu. Jednak z wcześniejszych wypowiedzi przedstawicieli MRR wynika, że jednorazowo beneficjent będzie mógł uzyskać do 20 proc. środków w postaci zaliczki.
Zaliczka może zostać wypłacano beneficjentowi po wniesieniu przez niego zabezpieczenia należytego wykonania zobowiązań wynikających z umowy o dofinansowanie. O tym, jakie to ma być zabezpieczenie, mówi art. 10 rozporządzenia. W dużym skrócie: jeśli wartość dofinansowanie nie przekracza 4 mln zł, to akceptowalnym zabezpieczeniem jest sam weksel in blanco. Powyżej tej kwoty firma będzie musiała ustanowić jedno lub kilka z poniższych zabezpieczeń:
• pieniądz,
• poręczenie bankowe lub poręczenie spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej,
• gwarancja bankowa,
• gwarancja ubezpieczeniowa
• weksel z poręczeniem wekslowym banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej,
• zastaw na papierach wartościowych emitowanych przez Skarb Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego,
• zastaw rejestrowego na zasadach określonych w przepisach o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów,
• cesja praw z polisy ubezpieczeniowej beneficjenta,
• przewłaszczenie rzeczy ruchomych beneficjenta na zabezpieczenie,
• hipoteka,
• poręczenie według prawa cywilnego.



Zgodnie z regulacjami zabezpieczenie nie musi opiewać na całą kwotę przyznanego dofinansowania. Istotne jest jedynie, aby zabezpieczenie ustanowione zostało w wysokości dającej beneficjentowi wystarczającą gwarancję wywiązania się przez beneficjenta ze zobowiązań nałożonych na niego w umowie o przyznaniu dotacji z funduszy unijnych.
To także bardzo korzystna zmiana dla przedsiębiorców, starających się o unijne środki na inwestycje. Wcześniej próg, przy którym sam weksel in blanco nie wystarczył, był ustanowiony na 1 mln zł. To rozwiązanie było powszechnie krytykowane z uwagi na konieczność pozyskiwania przez firmy kosztownych zabezpieczeń. Obecnie, gdy koszt pieniądza poszedł na rynku w górę, przedsiębiorcy mogą nie mieć już wolnych zabezpieczeń, bowiem wykorzystali je na pozyskanie na przykład kredytu.
Zaliczka może być przekazywana w jednej lub kilku transzach, przy czym wypłata kolejnej transzy dofinansowania jest uzależniona od rozliczenia określonej w umowie o dofinansowanie części dotychczas otrzymanych transz, nie niższej jednak niż 70 proc. łącznej kwoty przekazanych wcześniej środków. Kolejna transza zaliczki pomniejszana jest o nierozliczoną kwotę poprzedniej transzy, chyba że nierozliczona kwota jest zwracana przez beneficjenta na rachunek wskazany przez instytucję lub jeśli właściwa instytucja postanowi inaczej.
Następne transze pomniejszane są również o odsetki narosłe od wcześniej przekazanych transz, chyba że zostaną one zwrócone przez beneficjenta na rachunek wskazany przez urząd, przyznający dotacje. Zapisy o takim trybie rozliczania odsetek od zaliczki będzie zawierała umowa o przyznaniu dotacji.

Wyodrębniony rachunek

Zaliczka musi być wypłacona na wyodrębniony rachunek bankowy przeznaczony specjalnie do obsługi inwestycji lub zaliczki. Z tego rachunku mogą być ponoszone tylko i wyłącznie wydatki związane z realizacją projektu. Przeznaczenie środków zaliczki na inny cel traktowane będzie jako wykorzystanie środków niezgodnie z przeznaczeniem i beneficjent będzie musiał je zwrócić wraz z odsetkami.
Z zaliczek będą mogli skorzystać także ci beneficjenci, którym przyznano dotacje ze środków UE przed wejściem w życie nowelizacji. Jednak w ich przypadku będzie to musiało poprzedzić aneksowanie umowy o dofinansowaniu inwestycji.
Zdaniem Danuty Jabłońskiej, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, zaliczki będą dostępne po dostosowaniu do rozporządzenia wzorów umów w działaniach, które prowadzi.
Więcej: www.mrr.gov.pl