Wyższe o 20-25 proc. zużycie paliwa zmniejsza opłacalność kupowania aut na bioetanol. Ekologiczne paliwo powinno być 15-25 proc. tańsze od zwykłej benzyny. W Szwecji posiadacze takich aut mają ulgi w opłatach i ułatwienia w poruszaniu się po miastach.
W tym roku na naszych stacjach ma pojawić się paliwo E85, zawierające od 70 do 85 proc. bioetanolu, o czym pierwsza informowała GP. To paliwo jest znane na Zachodzie, posiadacze aut nim napędzanych korzystają z preferencji. Podobnie ma być w Polsce. Ministerstwo Gospodarki chce, żeby dzięki niższej akcyzie paliwo kosztowało od 30 groszy do 1 zł taniej niż zwykła benzyna. Mają być zwolnienia z opłat za parkowanie, dofinansowane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. To sygnał dla koncernów motoryzacyjnych, że takie auta warto zacząć sprzedawać w Polsce.
- Saaby z silnikami Bio Power przystosowanymi do spalania benzyny z bioetanolem wprowadziliśmy na polski rynek dopiero w grudniu, gdy pojawiły się zapowiedzi, że takie paliwo pojawi się w sprzedaży - mówi Wojciech Osoś z biura prasowego General Motors.
Liderem jest Ford, ma aż pięć aut typu Flexi Fuel Vehicle, przystosowanych do spalania zwykłej benzyny, jak i tej z bioetanolem. Można kupić takiego forda focusa, C-maxa, mondeo, S-maxa i galaxy. Zainteresowanie jest niewielkie. Samochody z takim napędem ma też Volvo.
Żeby samochód mógł jeździć na bioetanolu, silnik musi mieć specjalną konstrukcję. Przewody paliwowe, uszczelki i zawory muszą być dostosowane do powodującego korozję etanolu. Inne są zawory wtryskowe, bo do silnika jest wtryskiwana większa ilość paliwa ze względu na niższą zawartość energetyczną E85 w stosunku do zwykłej benzyny. Powoduje to, że auta są nieco droższe.
- Saaby Bio Power kosztują o 3,1 tys. zł więcej niż te ze zwykłymi silnikami - mówi Wojciech Osoś.
Trzeba się liczyć ze zwiększonym zużyciem paliwa.
- Takie samochody palą od 20 do 25 proc. E85 więcej niż zwykłej benzyny - przyznaje Wojciech Osoś.
Stawia to pod znakiem zapytania rozwój sprzedaży takich aut w Polsce. Jak wynika z symulacji GP, przeprowadzonej na przykładzie fordów focusów ze zwykłymi silnikami i ekologicznymi, nawet przy najbardziej optymistycznym wariancie - E85 kosztuje złotówkę mniej (25 proc.) niż zwykłe paliwo - trudno będzie konkurować focusowi 1,8 FFV, z focusem 1,6, który jest tańszy i mniej pali.
Lepiej jednak FFV zestawiać z większym autem, bo takie auta mają o 15-20 proc. większą moc. Porównując te auta, zakup ekologicznego samochodu jest opłacalny nie tylko przy 25-proc. różnicy w cenie paliwa, ale i wtedy gdy wynosi ona 15 proc., bo auto z dwulitrowym silnikiem jest trochę droższe.
- W Szwecji, gdzie rynek biopaliw jest najbardziej rozwinięty, różnica w cenie zwykłej benzyny i biopaliw sięga 15 proc. - mówi Wojciech Osoś.
Różnica w cenie paliwa nie zachęciłaby Szwedów do kupowania ekologicznych aut, ale zachęt jest więcej. Niższe są roczne opłaty rejestracyjne, w niektórych miastach takie auta są zwolnione z opłat za parkowanie, można nimi bez opłat wjechać do centrum Sztokholmu. Rząd Szwecji wydał rozporządzenie, zgodnie z którym 75 proc. pojazdów kupowanych przez administrację ma być przystosowanych do zasilania paliwami alternatywnymi, a wszystkie większe stacje muszą sprzedawać takie paliwo. Ten ostatni element jest ważny, jeśli z takich aut mają korzystać firmy.
- Nie widzimy zapotrzebowania ze strony klientów - mówi Jurand Filipczyk, dyrektor zarządzający Masterlease.
Dodaje, że z punktu widzenia flot kluczowy jest dostęp do tego paliwa na stacjach. Spodziewa się, że zainteresowani takimi autami będą klienci indywidualni, jeśli tylko policzą, że będzie to dla nich opłacalne. Floty poczekają na rozwój sieci sprzedaży takiego paliwa.
Ważne!
Przy spalaniu bioetanolu do atmosfery trafia ta dawka CO2, którą w procesie fotosyntezy wchłonęły rośliny, z których zrobiono to paliwo. Etanol nie powoduje powstania CO2
Ekologiczne paliwo powinno być 15-25 proc. tańsze od zwykłej benzyny / ST