CBA zatrzymało, a prokuratura postawiła zarzuty byłemu prezesowi spółki windykacyjnej. Z informacji DGP wynika, że to nie koniec zatrzymań w tej sprawie.
W sobotę około godziny 14 na warszawskim Lotnisku im. Fryderyka Chopina wylądował samolot z Izraela. Na jego pokładzie do kraju wracał były prezes spółki windykacyjnej GetBack Konrad K. Nie występuje już pod pełnym nazwiskiem, bo jeszcze na lotnisku został zatrzymany przez agentów CBA, a w niedzielę prokurator postanowił postawić mu wiele zarzutów.
Chodzi o podanie nieprawdy w raporcie giełdowym z 16 kwietnia 2018 r. Wówczas pojawiła się informacja o tym, że GetBack prowadzi rozmowy z Polskim Funduszem Rozwoju oraz Z PKO BP o pozyskaniu finansowania w kwocie do 250 mln zł. Komunikat został szybko zdementowany, a Komisja Nadzoru Finansowego skierowała zawiadomienie o podejrzeniu manipulacji informacji do prokuratury. Drugi zarzut stawiany K. jest powiązany z komunikatem i dotyczy usiłowania wyłudzenia kwoty 250 mln zł z państwowego funduszu w kwietniu tego roku. Ostatni z zarzutów wobec byłego prezesa to wyrządzenie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach GetBackowi w łącznej kwocie 23 mln zł. Z tego ponad 15 mln zł miało zostać przywłaszczonych przez podejrzanego.
Agenci CBA przeszukali warszawskie mieszkanie Konrada K., gdzie zabezpieczyli dokumenty w sprawie. Co ciekawe, zarzuty, jakie postawiono byłemu prezesowi windykatora, nie wyczerpują wszystkich zawiadomień, jakie skierował do prokuratury nadzór. Na liście podejrzeń KNF jest bowiem jeszcze fałszowanie dokumentów i manipulowanie wycenami portfeli wierzytelności, podawanie nieprawdy w sprawozdaniach finansowych i komunikatach giełdowych oraz wyrządzenie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w związku z zakupem przez GetBack konkurencyjnej spółki windykacyjnej EGB Investments od Altus TFI i funduszy inwestycyjnych przez niego zarządzanych. Zawiadomienia podejrzenia przestępstwa, które składa KNF, dotyczą nie tylko Konrada K., ale również innych członków zarządu GetBacku oraz zarządów TFI: Altus, Saturn, Noble Funds, które miały nie wykonywać nadzoru nad funduszami zarządzanymi przez GetBack.
Z naszych informacji wynika, że prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań i postawienia zarzutów innym osobom, podobnie jak rozszerzenia zarzutów postawionych Konradowi K. o kolejne wątki. Obok byłego prezesa zatrzymana została jeszcze jedna osoba.
– Na polecenie prokuratury doszło do zatrzymania Piotra B., przedstawiciela podmiotu gospodarczego, który współpracował z byłym prezesem GetBacku Konradem K. – poinformowała DGP prokurator Agnieszka Zabłocka-Konopka, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Dodała, że w niedzielę Piotr B. został przesłuchany w charakterze podejrzanego i postawiono mu zarzuty.
Z naszych ustaleń wynika, że B. zasiadał w zarządzie Fundacji Dziedzictwa Kulturowego i Przemysłowego (FDKiP), którą w 2016 r. zainteresowało się CBA. Chodzi o wyjazd do Izraela, jaki miała zorganizować dwa lata temu dla lubelskich samorządowców i przedsiębiorców. Według biura jego koszt był dwukrotnie przepłacony. Sprawę szeroko opisywał „Dziennik Wschodni” i wskazywał, że współorganizatorem wyjazdu była działająca w Izraelu fundacja Helping Hand Coalition, której szefuje Andrzej Gąsiorowski, znany m.in. ze sprawy Art-B. W oświadczeniu FDKiP związanym z tą sprawą Piotr B. był określany jako osoba „działająca kilka lat na rynku jako firma zabezpieczająca ruch turystyczny grup żydowskich, w tym największej imprezy Marsz Żywych w Oświęcimiu”.