Na coraz bardziej popularny wśród przedsiębiorców leasing nieruchomości mogą liczyć tylko duże i mocne finansowo firmy.
Firmy leasingowe przyznają, że rośnie zainteresowanie leasingowaniem nieruchomości. Taką formą finansowania projektów są zainteresowani przedsiębiorcy zarówno ci, którzy dopiero chcieliby wybudować nowe powierzchnie biurowe czy magazynowe, jak i ci, którzy już zainwestowali.
- W obecnej sytuacji, kiedy dostęp do kredytu bankowego jest ograniczony, klienci zwracają się do firm leasingowych z zapytaniem o leasing zwrotny - mówi Aneta Kupidura, dyrektor Departamentu Sprzedaży Corporate Leasing w EFL.
Przedsiębiorcy są często zainteresowani refinansowaniem udzielonych kredytów, bo ich raty wzrosły, a leasing umożliwia wliczenie ich w koszty działania firmy.
- Dosyć dobry był styczeń, ciekawy jest też luty. Pracujemy w tej chwili nad większą liczbą projektów niż przed rokiem - mówi Robert Mandżunowski z LHI.
W podobnym tonie wypowiada się Mariusz Kurzac, prezes ING Lease, największej firmy specjalizującej się w leasingu nieruchomości.
- Nie zauważamy nagłego spadku zainteresowania leasingiem nieruchomości. W tym obszarze działają przede wszystkim duże korporacje. Dlatego nie spodziewałbym się znaczących zmian, bo te firmy kontynuują planowane inwestycje - mówi Kurzac.
Duże zainteresowanie nie musi oznaczać, że dojdzie do podpisania większej liczby umów. Niektórzy leasingodawcy mogą mieć problemy z uzyskaniem finansowania swojej działalności. Banki ograniczyły środki nie tylko na kredyty inwestycyjne, ale też na pożyczki dla własnych firm leasingowych (mówi się o tym nieoficjalnie).
- Banki są mniej skłonne finansować leasing nieruchomości. Bardzo wzrosła cena pieniądza, zmieniły się warunki, na jakich takie transakcje mogą być przeprowadzone - uważa Robert Mandżunowski.
- Leasingodawcy posiadający odpowiednie zaplecze finansowe od spółek-matek będą nadal inwestować w nowe duże i średnie inwestycje, pod warunkiem że stopa zwrotu będzie satysfakcjonująca - podkreśla prezes Kurzac.
Zaskoczeniem dla przedsiębiorców jest fakt, że ich zdolność do spłaty rat leasingowych jest obliczana w bardzo podobny sposób jak przy kredycie inwestycyjnym. Nie każdy może więc liczyć na to, że w sytuacji gdy bank odmówi finansowania inwestycji, uda się ją sfinansować przy pomocy leasingu. Wiele zależy od rodzaju projektowanej nieruchomości i gdzie się ona znajduje.
- Najchętniej leasingowane są nieruchomości, które same na siebie zarabiają, czyli są podnajmowane - mówi Anna Łabędzka z firmy Doradcy24.
Najłatwiej uzyskać leasing na budowę centrów logistycznych, magazynów i hal przemysłowych, ale tylko takich, które można wynająć dowolnej firmie. Zdaniem ekspertów w trudniejszej sytuacji są firmy deweloperskie, które inwestowały w budowę biur pod wynajem, i często wykorzystywały do tego leasing.
- Znacznie spadło zainteresowanie wynajmem powierzchni biurowych. Należy spodziewać się osłabienia kondycji finansowej firm deweloperskich budujących biurowce, czego konsekwencją mogą być zaległości wobec firm finansujących, np. leasingowych - mówi Aneta Kupidura z EFL.
Na pewno nie należy liczyć na to, że firma leasingowa sfinansuje budowę niestandardowej nieruchomości, której możliwości zbycia są bardzo ograniczone.