Amerykański bank Wells Fargo z siedzibą w San Francisco został ukarany karą w wysokości 1 mld dolarów za nielegalne praktyki bankowe. To najwyższa kara w amerykańskim sektorze finansowym, odkąd prezydentem USA jest Donald Trump.

Miejscowe biuro nadzoru finansowego wydało oświadczenie, w którym wyjaśnia, iż Wells Fargo stosował nielegalne praktyki przy opłatach, związanych z działalnością w sferze kredytów hipotecznych i pożyczek samochodowych.

"Zawsze mówiliśmy, że będziemy egzekwować prawo i to właśnie zrobiliśmy w tym przypadku" - powiedział Mick Mulvaney, szef Biura Ochrony Konsumentów, agencji utworzonej po kryzysie w 2008 roku.

Bank został także zobligowany do jak najszybszego zwrotu pieniędzy poszkodowanym klientom, którzy wnosili do banku opłaty niezgodne z miejscowym prawem bankowym.

Dwa lata temu bank Wells Fargo był bohaterem największego skandalu w USA od czasów kryzysu finansowego. Pracownicy banku zakładali swoim klientom, bez ich wiedzy i zgody, nowe konta osobiste i karty kredytowe. W sumie stworzono ok. 2 mln takich umów. Dzięki temu notowano szybki wzrost sprzedaży produktów banku, co przełożyło się na wzrost kursów akcji.

Po tym, jak skandal ujrzał światło dzienne, władze banku nie zostały w żaden sposób ukarane. Zwolnionych zostało jedynie około 5 tys. pracowników niższego szczebla, którzy tworzyli fikcyjne umowy. (PAP)