Zdaniem szefa resortu rolnictwa Marka Sawickiego, kryzys finansowy nie będzie zbyt odczuwalny w rolnictwie, dzięki pieniądzom z unijnego programu dla obszarów wiejskich 2007 - 2013.

Sawicki uczestniczył w środę w sesji Sejmiku warmińsko-mazurskiego.

"Jeśli chodzi o rolnictwo, to jesteśmy w stosunkowo niezłej sytuacji. W mojej ocenie kryzys nie jest aż tak głęboki, żeby popyt na żywność malał, a z drugiej strony wchodzi intensywna realizacja Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007 - 2013"- podkreślił szef resortu rolnictwa.

Sawicki powiedział, iż jest przekonany, że w tym roku, podobnie jak w ubiegłym, największe wykorzystanie środków unijnych będzie właśnie w rolnictwie.

"Jestem przekonany, że te wyniki jeszcze poprawimy. Kilkanaście miliardów dodatkowych środków, które "wpływa" w obszar rolnictwa - także konsumpcji - bo rolnicy są konsumentami, będzie pozytywnie wpływała na trudności związane z kryzysem" - podkreślił.

"Trwa planowanie oszczędności"

Pytany o plany oszczędnościowe w budżecie resortu rolnictwa Sawicki odpowiedział, że obecnie trwa planowanie tych oszczędności, a ich wysokość może sięgać 10 proc. tego budżetu.

We wtorek premier Donald Tusk poinformował, że do końca tygodnia ministerstwa mają znaleźć oszczędności, ponieważ przychody budżetu w 2009 roku mogą być "wyraźnie mniejsze". Cięcia mają objąć 10 proc. wydatków założonych na pierwsze półrocze 2009 r. i wyniosą w sumie 17 mld zł.

"Na pewno nie będzie cięć środków unijnych ani zadań związanych z finansowaniem paliwa, ubezpieczeń czy postępu biologicznego (innowacji w rolnictwie). Będą dotyczyły administracji samego ministerstwa, jak i jednostek podległych" - dodał Sawicki.