W ramach pobudzania gospodarki, Komisja Europejska przedstawiła w środę listę projektów, które chce dofinansować kwotą 5 mld euro. Są na niej polskie projekty, w tym 250 mln euro dla elektrowni w Bełchatowie i 80 mln euro dla terminalu gazowego LNG w Świnoujściu.

W sumie na projekty energetyczne w Polsce lub z polskim udziałem, KE chce przeznaczyć 780 mln euro, czyli ok. 15,5 proc. całej kwoty 5 mld euro i ok. 22,2 proc. kwoty przewidzianej przez KE na projekty energetyczne.

Listę z propozycjami otwiera południowy korytarz gazowy, który KE chce zasilić w tym roku kwotą 350 mln euro (w tym projekt gazociągu Nabucco - 250 mln euro, zaś gazociąg ITGI Posejdon między Włochami a Grecją - 100 mln euro). Ponadto jest projekt gazociągu Skanled z Norwegii do Danii, Szwecji i połączeniem do Polski (150 mln euro) oraz niemiecko-polski projekt elektrowni wiatrowej nowej generacji o nazwie Alpha Ventus/Bard (150 mln euro).

Wiceminister skarbu Krzysztof Żuk powiedział w środę PAP, że "wsparcie dla Bełchatowa, Baltic Pipe (planowany gazociąg, którym skandynawski gaz trafiałby przez duński system do polskiego wybrzeża - PAP) oraz dla realizacji projektu LNG resort skarbu uznaje za zasadne".

"Ujęcie tych pozycji w decyzji Komisji Europejskiej nas satysfakcjonuje. Dofinansowanie uznajemy za celowe" - powiedział Żuk.

Wiceminister dodał, że środki zaproponowane przez KE, są ważnym wsparciem dla projektów; mogą być również wykorzystane na budowę infrastruktury towarzyszącej.

KE chce również przeznaczyć 150 mln euro na połączenia energetyczne bałtyckiej elektrowni wiatrowej Kriegers Flak z sieciami Polski, Danii, Szwecji i Niemiec.

"Inteligentne inwestycje"

"Unijny plan pobudzania gospodarki to "inteligentne inwestycje", które po krótkoterminowym pobudzeniu, przyniosą długoterminowe cele. Chcemy zasilić kwotą 5 mld euro z niewydanych funduszy z budżetu UE specyficzne projekty, które wzmocnią Europę" - oświadczył przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso.

Barroso nie ukrywał, że na unijny plan pobudzania gospodarki, wstępnie przyjęty już w listopadzie ubiegłego roku, wpływ ma ostatni gazowy kryzys wywołany konfliktem pomiędzy Rosją a Ukrainą, z powodu którego ucierpieli europejscy odbiorcy. Stąd na liście znalazło się wiele projektów, które mają wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne UE.

"Musimy wyciągnąć lekcje z ostatniego kryzysu gazowego i poważnie zainwestować w energię" - powiedział Barroso. Podkreślił, że projekty mają wymiar ponadnarodowy i wszystkie kraje UE z nich skorzystają.

Na 5 mld euro, aż 3,5 mld to inwestycje energetyczne, z czego 1,25 mld przeznaczone będzie na bardzo kosztowne instalacje wychwytywania i składowania dwutlenku węgla. W ramach tej puli, 250 mln euro ma dostać Bełchatów, gdzie jest największa w Europie elektrownia na węgiel brunatny.

520 mln euro na elektrownie wiatrowe na morzu

Na elektrownie wiatrowe na morzu KE w sumie chce przeznaczyć 520 mln euro, a 1,73 mld na interkonektory (połączenia) i gazociągi. W ramach tej puli, KE zaproponowała 80 mln euro dla gazoportu w Świnoujściu, który polski rząd chce zrealizować do 2013 roku.

Ponad 1 mld ma zostać wydany na rozwój szerokopasmowego internetu na obszarach wiejskich w UE, a pół mld euro na nowe wyzwania w europejskim rolnictwie (zmiany klimatyczne, energia odnawialna, gospodarka wodna, restrukturyzacja sektora mlecznego).

"Oczekujemy, że kraje członkowskie przyjmą ten plan" - zaapelował Barroso.

Ogólną propozycję w tej sprawie KE przyjęła już w listopadzie, ale wówczas poinformowała jedynie, że z zaoszczędzonych w budżecie z lat 2008 i 2009 środków w wysokości 5 mld euro, chce sfinansować transeuropejskie projekty infrastrukturalne, w tym energetyczne (jak interkonektory) i szerokopasmowy internet.

Ministrowie finansów postawili jednak warunek - a mianowicie odmówili zgody na wydanie owych 5 mld euro, dopóki nie zobaczą listy z konkretnymi projektami, które KE chciałaby sfinansować. Także polski minister finansów Jacek Rostowski wielokrotnie wyrażał swój sceptycyzm co do propozycji KE.

Po przedstawieniu listy KE ma nadzieję na formalne porozumienie przed marcowym szczytem UE. Podała, że sprawą zajmą się ministrowie odpowiedzialni za sprawy europejskie - bo tak postanowiło czeskie przewodnictwo w UE.

"Z zadowoleniem przyjęliśmy informację, że Komisja Europejska zauważyła projekt budowy terminalu LNG i postrzega go jako projekt strategiczny dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. To dobra dla nas wiadomość, że środki na finansowanie inwestycji mogą pochodzić z funduszy unijnych" - poinformowała rzeczniczka Operatora Gazociągów Przesyłowych GAZ-System Małgorzata Polkowska.

"Zapowiedź Komisji Europejskiej o dofinansowaniu projektów jest dobrą wiadomością. Natomiast jako udziałowiec konsorcjum Skanled oczekiwalibyśmy również jasnych i konkretnych deklaracji od partnerów skandynawskich odnośnie realizacji projektu. Dla PGNiG budowa gazociągu Skanled jest jednym z priorytetów" - powiedziała PAP rzecznik PGNiG Joanna Zakrzewska.