Z zadowoleniem przyjąłem informację, że Eureko chce ugody przed polskim sądem - powiedział we wtorek minister skarbu państwa Aleksander Grad w radiu TOK FM. W rozmowie z TVN CNBC Biznes we wtorek szef resortu skarbu nie wykluczył odkupienia od Eureko akcji PZU.

Eureko poinformowało w poniedziałek, że złożyło w polskim sądzie wniosek o ugodę w sprawie prywatyzacji PZU. Między Eureko i resortem skarbu trwa wieloletni konflikt, dotyczący realizacji umowy prywatyzacyjnej PZU z 1999 r., m.in. w kwestii giełdowego debiutu i kupna kolejnego pakietu 21 proc. akcji ubezpieczyciela.

"Przypomnę, że w tamtym roku właśnie o tej porze zaproponowałem Eureko rozmowy i zawarcie ugody między nami i pójście z tą ugodą do sądu, żeby sąd polski tę ugodę zatwierdził" - powiedział Grad.

Dodał, że negocjacje nie zakończyły się wówczas powodzeniem. "Wyraźnie, jednoznacznie mówiliśmy wtedy Eureko, że te warunki proponowane przez nich są dla nas wprost nie do przyjęcia. W związku z tym nie jesteśmy w stanie takiej umowy zawrzeć" - przypomniał minister.

Mówiąc o nowej propozycji ugody Eureko, Grad zwrócił uwagę na zawarte w niej stwierdzenie, z którego wynika, że firma jest ewentualnie gotowa zrezygnować z roszczeń, gdyby doszło do ugody.

W ocenie Grada, Eureko "zorientowało się, że wyceniając kwotę 35 mld zł wykroczyło wielokrotnie poza zakres relacji prawnych, które są między nami"

Szkody poniesione z tytułu niewykonania umowy prywatyzacji PZU, Eureko oszacowało na ok. 35,6 mld zł nie licząc kosztów postępowania i ewentualnych należnych odsetek. "Eureko jednak w tej ugodzie wychodzi daleko poza zakres zawartych umów i ewentualnych roszczeń, które mogą z tych umów wynikać" - powiedział Grad.

W ocenie Grada, Eureko "zorientowało się, że wyceniając kwotę 35 mld zł wykroczyło wielokrotnie poza zakres relacji prawnych, które są między nami".

Wyraził nadzieję, że w najbliższych miesiącach uda się "dokonać wzajemnych rozliczeń, tak żeby nie było ani arbitrażu, ani tak wysokich roszczeń".

Minister dodał, że sąd arbitrażowy wydał "wyrok częściowy, który określił pewien zakres roszczenia, jakie może wystąpić w tej sprawie". Orzeczenie sądu jest już prawomocne.

Grad wyraził nadzieję, iż strony niebawem usiądą do stołu i na nowo podpiszą memorandum o zachowaniu poufności i prowadzeniu negocjacji

"Z tego nie wynika, że jesteśmy zobowiązani sprzedać np. 21 proc. akcji po cenie z 2001 roku. To roszczenie to jest pewna wycena wyzucia z prawa, a nie zobowiązanie do sprzedaży 21 proc. akcji" - tłumaczył Grad.

Dodał, że "gdybyśmy tylko wzięli pod uwagę sprzedaż 21 proc. akcji po cenie z 2001 roku, to jest to około 1,8 mld euro".

Grad wyraził nadzieję, iż strony niebawem usiądą do stołu i na nowo podpiszą memorandum o zachowaniu poufności i prowadzeniu negocjacji.

W rozmowie z TVN CNBC Biznes we wtorek szef resortu skarbu nie wykluczył odkupienia od Eureko akcji PZU.

Na pytanie: "czy jest brany pod uwagę scenariusz, że Polska mogłaby odkupić od Eureko akcje PZU?", minister skarbu odpowiedział: "Mamy tak dynamiczną sytuację na rynkach finansowych na świecie, że właściwie każdą rzecz można sobie wyobrazić. To, co było niewyobrażalne tydzień temu, okazuje się, że po tygodniu jest już wyobrażalne. Więc, ja bym tutaj nie wykluczał jakichkolwiek rozwiązań".



"Musimy trzymać się wyroku częściowego arbitrażu, on nakreślił pewne pole do kompromisu i musimy się trzymać naszych wzajemnych zobowiązań prawnych"

"Nie chciałbym dzisiaj mówić o szczegółach. Myślę, że przy negocjacjach i znając stanowisko drugiej strony będziemy mogli o tym coś bliżej powiedzieć, ale za pewien czas" - dodał minister skarbu.

"Musimy trzymać się wyroku częściowego arbitrażu, on nakreślił pewne pole do kompromisu i musimy się trzymać naszych wzajemnych zobowiązań prawnych. A z nich nie wynika, że mamy sprzedać 21 proc. akcji Eureko po cenie sprzed dziesięciu lat, bo to byłby prezent od naszych podatników dla Eureko w kwocie 1,5-1,8 mld euro. To pierwsze roszczenie jest już nierealne" - powiedział Grad.

"Inna kwestia to pytanie, czy powinniśmy w takim tempie realizować IPO w PZU. Sytuacja na rynkach finansowych nie jest dobra. Działalibyśmy na szkodę spółki i akcjonariuszy, gdybyśmy forsowali to w takich terminach. Jest wiele racji do wyjaśnienia" - dodał.

Grupa podała w poniedziałkowym komunikacie, że "Eureko jest gotowe na dwa daleko idące ustępstwa: całkowicie zrzec się prawa do odszkodowania, o które ubiega się przed Trybunałem Arbitrażowym, a także zrezygnować z niezwłocznego przejęcia pakietu większościowego akcji PZU".

Do Skarbu Państwa należy 55,09 proc. akcji PZU, a do Eureko - 33 proc. minus jedna akcja

Eureko chce, aby MSP sprzedało Grupie 21 proc. akcji PZU w cenie 116,5 zł za akcję, nie później niż do końca marca 2009 roku.

15 lutego 2008 roku MSP zawarło porozumienie z Eureko w sprawie ugody z PZU. Do końca czerwca ub. r. ugoda miała być wynegocjowana i przyjęta przez polski rząd oraz władze Eureko, a na początku lipca ub. r. miała być skierowana do zatwierdzenia przez polski sąd. Resort zakładał, że przewidywany termin zawarcia ugody to wrzesień-październik br. Strony nie osiągnęły jednak porozumienia i negocjacje zakończyły się.

Trybunał Arbitrażowy i Sąd Apelacyjny w Brukseli potwierdziły naruszenie umowy przez Polskę i odpowiedzialność naszego kraju za to naruszenie.

Do Skarbu Państwa należy 55,09 proc. akcji PZU, a do Eureko - 33 proc. minus jedna akcja. Pozostali akcjonariusze mają 12,8 proc. akcji PZU.