Do roku 2020 prąd powinien popłynąć z jednej lub dwóch elektrowni jądrowych - powiedział we wtorek po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk.

Dodał, że we wtorek rząd przyjął uchwałę w sprawie działań podejmowanych w zakresie rozwoju energetyki jądrowej. "Powołamy pełnomocnika rządu ds. polskiej energetyki jądrowej" - poinformował.

Zaznaczył, że za budowę elektrowni jądrowej będzie odpowiadać Polska Grupa Energetyczna.

Jego zdaniem Polacy w czasie kryzysu gazowego byli bezpieczni. "Procedury nie zawiodły, na ile można być bezpiecznym w takiej sytuacji, Polacy, szczególnie odbiorcy indywidualni, byli bezpieczni" - podkreślił.

"Priorytetem rządu będzie bezpieczeństwo energetyczne"

Priorytetem rządu będzie bezpieczeństwo energetyczne obywateli Polski - powiedział Tusk.

"Z punktu widzenia mojego rządu, w czasach niestabilności energetycznej, jak kryzys rosyjsko-ukraiński, naszym priorytetem będzie bezpieczeństwo energetyczne naszych obywateli" - zaznaczył.

"Nie ma innego priorytetu. Nie będziemy mieszali geopolityki do gazu w kuchenkach gazowych i do mieszkań Polaków" - podkreślił.

"Dotychczasowe działania, przynajmniej na takim poziomie, jaki wyznaczył kryzys z ostatnich dni, okazały się na szczęście wystarczające. Ale zdajemy sobie sprawę, że przyszłość może być mniej różowa" - ocenił premier.

"W najbliższych dniach umowy dot. gazu z partnerami arabskimi"

W najbliższych dniach będziemy finalizować umowy dotyczące gazu z partnerami arabskimi - poinformował Tusk.

"To efekt m.in. mojej wizyty w Katarze i w Kuwejcie. Przedstawiciele Kataru w najbliższych dniach zjawią się w Polsce, aby finalizować kwestie cenowe tego kontraktu" - powiedział.

"Chcemy radykalnie przyspieszyć proces inwestycyjny przy terminalu gazowym, czyli tzw. gazoporcie w Świnoujściu. Będziemy potrzebowali takiej specustawy, tak jak przy niektórych innych projektach infrastrukturalnych, aby zdecydowanie przyspieszyć procedury projektowe, przetargowe, budowlane i administracyjne" - dodał Tusk.



"Unijne pieniądze na budowę magazynów gazu i paliw"

Polska będzie korzystać z unijnych pieniędzy przy rozbudowie możliwości magazynowania gazu, ropy naftowej i paliw - zapowiedział premier Donald Tusk.

Tusk powiedział, że w ramach działań dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego rozbudowane zostaną magazyny gazu ziemnego - w Wierzchowicach (Dolnośląskie), Mogilnie (Kujawsko- pomorskie) i w miejscowości Kossakowo (Pomorskie).

Pojemność magazynów powinna wzrosnąć do 2,36 mld m sześc. w pierwszym etapie, a ostatecznie do blisko 4 mld m sześc.

"Zapasy gazu wydają się najlepszym zabezpieczeniem w sytuacjach kryzysowych. Za budowę magazynów odpowiadają Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo i Gaz-System" - powiedział premier.

Premier zapowiedział wzrost wydobycia krajowego gazu ziemnego

Nasz kraj będzie też rozszerzał możliwości składowania paliw i ropy w magazynach, również te zbiorniki będą budowane z pomocą unijnych środków z programu Infrastruktura i Środowisko. Za ich wykonanie odpowiadają Operator Logistyczny Paliw Płynnych i Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych "PERN".

Premier zapowiedział wzrost wydobycia krajowego gazu ziemnego. Jak najszybciej powinna zostać uruchomiona nowa kopalnia gazu ze złoża Lubiatów, Międzychód i Grotów. Przypomniał, że niedawno rozstrzygnięto przetarg na budowę ujęcia gazu.

Podał, że zwiększona zostanie liczba interkonektorów - połączeń na granicach Polski na południu i zachodzie - m.in. z Niemcami. Rozpoznane zostaną możliwości w sprawie budowy połączeń w kierunku Norwegii przez Danię. Premier nie wykluczył dołączenia polskiego systemu do hubu gazowego w Baumgarten w Austrii. Uzyska on dla nas większe znaczenie, jeśli powstanie gazociąg Nabucco z południa Europy - podkreślił.

Premier podał, że działania te są elementem strategii energetycznej, nad którą prace zakończą się w tempie "tak szybkim, jak to możliwe".

"Polska rozmawiała z Francją i Koreą Południową nt. energetyki jądrowej"

Polska rozmawiała "serio" z Francją i Koreą Południową w sprawie rozwoju energetyki jądrowej - poinformował Tusk.

"Przez rozmowy serio uważam jednoznaczne zgłoszenie zainteresowania polskiej strony współpracą (...) i ewentualnie w przyszłości współpracą już wykonawczą, inwestycyjną" - powiedział.

Dodał, że w Europie "Francuzi są liderem jeśli chodzi o energetykę jądrową, a w Azji Korea Południowa".

"Będziemy współpracowali po to, by znaleźć najtańsze z punktu widzenia Polski, najbezpieczniejsze, najnowocześniejsze technologie. Na pewno Francuzi mogą tutaj być bardzo cennym partnerem" - zaznaczył premier.